Placki są bardzo delikatne, środek soczysty i mięciutki, wierzch chrupiący, kolor piękny jesienny, jak jeszcze mogę je zareklamować ? :)
Znikały prawie prosto z patelni i takie są najlepsze, odrobina gęstego jogurtu idealnie pełni rolę "przełamywacza smaku", jednym słowem bardzo polecam. Piekłam je już wiele razy, ale jakoś nie było okazji zamieścić na blogu. Dynię przerabiałam już na 100 sposobów, jednak nigdy nam się nie nudzi i domownicy wszystko co dyniowe chętnie zjadają. Nie muszę wspominać o cudownych właściwściach tego warzywa, moja babcia zawsze mi gotowała mleczną zupę dyniową jesienią abym na zimę nabrała odporności :) Dla zainteresowanych przepis tutaj.
Polecam zakładkę "dynia" na pewno znajdziecie tam przepis, który Was zainteresuje lub zainspiruje.
A teraz placki.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koperek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koperek. Pokaż wszystkie posty
22 października 2015
30 maja 2015
Sałatka z kalarepki i jabłka
W smaku delikatna, łagodna i orzeźwiająca, czuć ostrość rzodkiewki, ale też słodycz jabłka.
Jeślibym miała nadać jej nazwę, to byłaby to...."powiew wiosny":)
Uwelbiam jak pojawiają się wytęsknione warzywa, tak łatwo z kilku prostych składników wymyślić coś pysznego. Wszystko jest świeżutkie i aromatyczne, pachnący koperek, jajka od kur, które już skubały trawkę, wszystko lepiej smakuje!
Jeślibym miała nadać jej nazwę, to byłaby to...."powiew wiosny":)
Uwelbiam jak pojawiają się wytęsknione warzywa, tak łatwo z kilku prostych składników wymyślić coś pysznego. Wszystko jest świeżutkie i aromatyczne, pachnący koperek, jajka od kur, które już skubały trawkę, wszystko lepiej smakuje!
26 czerwca 2014
Rzodkiewki w śmietanie z nutą nostalgii
Gdzieś
ostatnio wyczytałam, że na stołach wszelkich knajp w Międzywojennej
Warszawie (lata 30te XXw.) królowały wiosną m.in. rzodkiewki w śmietanie.
Po zimowych bigosach i flaczkach, w okresie wiosennym na stołach w restauracjach pachniało nowalijkami, które były wtedy drogim rarytasem.
Co prawda to już lato w pełni a nie wiosna, ale rzodkiewki pod dostatkiem - trzeba to wykorzystać.
Nie posiłkowałam się żadnym źródłowym przepisem, próbowałam sobie wyobrazić jak musiały smakować, skoro podawano je nawet w restauracjach.
Przepis poniżej to jedynie wytwór mojej wyobraźni, ale wyszło całkiem całkiem, spróbujcie :)
Kilka prostych składników układa się w piękną paletę smaków - to właśnie lubię.
U nas rzodkiewki były orzeźwiającym dodatkiem do ryby w ziołach z ryżem, ale pasuje też do wielu innych dań.
Po zimowych bigosach i flaczkach, w okresie wiosennym na stołach w restauracjach pachniało nowalijkami, które były wtedy drogim rarytasem.
Co prawda to już lato w pełni a nie wiosna, ale rzodkiewki pod dostatkiem - trzeba to wykorzystać.
Nie posiłkowałam się żadnym źródłowym przepisem, próbowałam sobie wyobrazić jak musiały smakować, skoro podawano je nawet w restauracjach.
Przepis poniżej to jedynie wytwór mojej wyobraźni, ale wyszło całkiem całkiem, spróbujcie :)
Kilka prostych składników układa się w piękną paletę smaków - to właśnie lubię.
U nas rzodkiewki były orzeźwiającym dodatkiem do ryby w ziołach z ryżem, ale pasuje też do wielu innych dań.
20 stycznia 2014
Kulki ziemniaczane z nadzieniem niespodzianką
To kolejna metoda na przerobienie ziemniaków które zostały z wczorajszego obiadu.
Kuleczki z nadzieniem niespodzianką były bardzo popularne na naszym obiedzie i szybko zostały zjedzone:)
17 listopada 2013
Jaglana tarta brokułowa
Jeszcze chwila do świątecznych przepisów, jeszcze mamy jesień, więc wrzucam jeszcze ten przepis który gdzieś mi się zaplątał zapomniany :)
Obecnie jestem na diecie bezmlecznej, ale kilka wpisów "zakazanych" wartych jest zamieszczenia, między innymi ta wytrawna tarta.
Ciekawy smak z wyraźnym wyczuwalnym: brokułów, czosnku i tymianku.
Cebulki karmelizowane w maśle idealnie uzupełniają pozostałe składniki.
Spód maślany i kruchy, ciasto bez dodatku jajek.
Bardzo polecam.
17 września 2013
Placki kabaczkowe nadziewane
Przypominam o KONKURSIE!
Ostatnio kabaczek obtoczony w bułce i usmażony dominuje na stole, wedle życzenia rodzinki.
Oczywiście nie jest to dietetyczne danie, kaloryczne ale jakie smaczne!
Znudzona klasyczną wersją, postanowiłam pokombinować.
Przy okazji robiła się pasta rybna z makreli, trochę podkradłam i wyszły całkiem smaczne placki!
Nadziewanie nie jest tu prostą sprawą, ale przy odrobinie cierpliwości powinno się udać.
Rybę można zastąpić np. 2 dużymi ugotowanymi ziemniakami utłuczonymi na puree.
Ostatnio kabaczek obtoczony w bułce i usmażony dominuje na stole, wedle życzenia rodzinki.
Oczywiście nie jest to dietetyczne danie, kaloryczne ale jakie smaczne!
Znudzona klasyczną wersją, postanowiłam pokombinować.
Przy okazji robiła się pasta rybna z makreli, trochę podkradłam i wyszły całkiem smaczne placki!
Nadziewanie nie jest tu prostą sprawą, ale przy odrobinie cierpliwości powinno się udać.
Rybę można zastąpić np. 2 dużymi ugotowanymi ziemniakami utłuczonymi na puree.
29 lipca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)