nie scrapuję, bo...

...nie ma mnie w domu ;) Wracam w piątek do swego kącika, a tymczasem miałam okazję zwiedzić Kraków. Wizyta nie była długa, ale kilka punktów zaliczonych ;)) Ciekawie było, owszem, ale jednak są miasta, które wywarły na mnie większe wrażenie - ot choćby Wrocław :)

Do usłyszenia niebawem :) Pozdrawiam ciepło i słonecznie! :**

i po Świętach

Witam Was poświątecznie i od razu dziękuję za życzenia :) Mam nadzieję, że spędziliście Święta w miłej, rodzinnej atmosferze :) Nie "wyrobiłam się" ze złożeniem życzeń świątecznych na łamach bloga, ale obiecuję się poprawić przy noworocznych ;) Po prostu dwa dni przed Wigilią czas się nagle strasznie skurczył! Wigilijną kolację w tym roku organizowaliśmy u nas :) 11 osób, 12 dań, 2 dni, 1 choinka ;)) Tak to wyglądało w liczbach ;)) Upieczonych ciasteczek nie liczyłam, ale szło w dziesiątki sztuk ;)

Było bardzo miło, rodzinnie i świątecznie :) Ledwie człowiek odsapnął po gwiazdkowym świętowaniu, już za pasem Sylwester, Nowy Rok i imieniny Teściowej - czyli kolejny weekend świętowania ;))

Nasza choinka jak co roku żywa i jak co roku biało-złota, w tym roku kupiona z wielkim fartem na dzień przed Wigilią i ubrana dość minimalistycznie, ale mi się podoba :)

Macie już listę postanowień noworocznych? ;) Bo ja już mam :))

Pozdrawiam ciepło i jeszcze choinkowo :)

fotolift#3

Dziś krótko: spodobała mi się strrasznie 3 edycja fotoliftu w piaskownicy i oto moja wersja:

Pozdrawiam z zasypanego śniegiem Płocka! :**

spacer po Płocku vol.2 - jesień nad Wisłą

Dziś w Płocku szaro-buro. Ale w weekend była przepiękna pogoda - w sam raz, by zawinąć się w szalik i wyruszyć w plener. Dlatego dziś chciałabym zatrzymać trochę niedzielnego słońca i zabrać Was na jesienny spacer w okolice Wisły.

Przesyłam uściski! :*

spacer po Płocku vol.1

Urlopowicze raczej nie są szczęśliwi z powodu dzisiejszej pogody, ale jak dla mnie po tych upałach jest w sam raz! No może poza jednym faktem, ze jest mało słońca... :/ A ja zdjęć bez słoneczka robić nie umiem... Więc choć "na warsztacie" praca wre, dokumentacji fotograficznej nie ma :( Może jutro złapię trochę słońca?

Tymczasem zapraszam Was na małą wycieczkę po Płocku... Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze pokazać kilka odsłon "spaceru po Płocku". A miasto to ma kilka ciekawych miejsc, które chętnie zaprezentuję, choć Płocczanką wcale się nie czuję. Mieszkam tu od niespełna dwóch lat i miłością do miasta nie pałam, ale jakąś sympatię czuję ;)

Dziś zabieram Was na ulicę Kazimierza Wielkiego. Stoi tam jedyna w Polsce katedra mariawitów. Co to za odłam wyznaniowy opowiadać, a tym bardziej oceniać tu nie będę, zainteresowanych odsyłam TU i TU. Chcę wspomnieć jedynie o świątyni, jako ciekawym obiekcie architektonicznym.

Na uwagę zasługuje fakt, iż tak pokaźnych rozmiarów budynek został wzniesiony w ciągu czterech lat! Katedra nosząca tytuł świątyni Miłosierdzia i Miłości jest w stylu neogotyckim. Charakterystyczne są strzeliste wieże i kopuła, którą wieńczy monstrancja. Całość - świątynia wraz z budynkami klasztornymi tworzy od strony ulicy kształt litery F, zaś od strony Wisły - litery E.

Obecnie kościół jest mocno zniszczony, zachował jednak pewien zabytkowy urok.