Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Z filcu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Z filcu. Pokaż wszystkie posty

środa, 21 grudnia 2022

Zapachniało choinką, a na niej lata robótkowych wspomnień

 Witam serdecznie pierwszego dnia zimy!

Ta zima nieprzewidywalna jest: najpierw śniegiem i mrozem zapowiada swoje rychłe nadejście, a potem, kiedy już nadejdzie, przegrywa walkę z oburzoną jesienią i upłynnia się pod wpywem jej ciepła i deszczu. Szkoda. Białe święta są takie urocze. Ale na szczęście nie w bieli jest sens świąt, a w malutkiej Miłości, która ma się narodzić, a ta jest zawsze taka sama: kochająca nas i chcąca naszego zbawienia. 

Śnieg topnieje, ale w domu jest ona - choinka. Żywa, piękna choinka. Wprawdzie nie pachnie aż tak intensywnie jak świerk pospolity, ale jest. Uwielbiam wpatrywać się w blask choinki. Kiedyś na naszej choince wieszaliśmy typowe ozdoby, jakie są w wielu domach, czyli przede wszystkim szklane bombki. Odkąd zaczęły rodzić się dzieci, szklanych bombek ubywało. Jedne się trzaskały, a te ładniejsze wiele lat przeleżały  w pudle i ostatecznie trafiły jako "posag"😂 do najstarszej córki. Ale nasza choinka zaczęła zapełniać się wszystkim co udało się nam zrobić samodzielnie. Mamy też kilka ręcznie zrobionych rarytasów, które dostaliśmy od innych bardzo utalentowanych ludzi. Do tego pudło ozdób zrobionych przez nasze dzieci w czasie ich edukacyjnej wędrówki przez przedszkole i szkołe. Naszych ozdób, przez ponad 25 lat, narobiło się tyle, że nawet nie jesteśmy ich wszystkich w stanie wywiesić. Musielibyśmy zakupić kilka choinek. Co roku dorabiam coś nowego. Każda uszyta, wyhaftowana, wyszydełkowana ozdoba, to kawałek jakiś wspomnień. Każda szyszka, znaleziona w drodze do szkoły, czy w czasie leśnych wędrówek, ozdobiona i powieszona na choince - to powrót myślami do tych najprzyjemniejszych chwil życia. Każdy pierniczek i cukierek to rozkosz dla domowych łasuchów. I chyba to w tej naszej choince jest dla nas najpiękniejsze: jej kolorowy, wręcz dziecięcy urok i magia wspomnień. 

Nie, nie da się opisać wszystkich ozdób, ale dodam tylko, że najstarsze z nich, aniołki zrobione ze starych rajstop, drutów i szmatek, są z nami już 26, a może 27 lat. Wyglądają już jak wyglądają, ale nie może ich braknąć na choince. Pamiętam, że właśnie te 26 czy 27 lat temu zrobiłam tych aniołków dużo, obdarowałam nimi sąsiadów i wielu znajomych. Zostały nam już tylko cztery.

I jeszcze ostatnie zdjęcie z gwiazdką. To mała gwiazdka, misternie wyhaftowana przez osobę, która wiele lat temu przysłała mi ją z życzeniami świątecznymi. Spośród wszystkich ręcznie robionych ozdób, jakie kiedykolwiek ktoś dla nas zrobił i nam ofiarował, jest najcenniejszym darem. Osobiście mam do tej gwiazdki ogromny sentyment i zawsze z zachwytem się jej przyglądam, ten haft krzyżykowy jest taki drobniutki, wręcz niezauważalny. Dostałam ją od Margaret, bardzo utalentowanej osoby: https://solaris-eaglefeathers.blogspot.com/

Serdecznie wszystkich pozdrawiamy!


















piątek, 2 grudnia 2022

Kartki świąteczne i pudełkowy kaprys

Dzień dobry,

Za oknem sypie drobniutki śnieg, wieje zimny wiatr, a ja piję ciepłą herbatę i czerpię przyjemność z pisania do wszystkich, którzy tu zaglądają. 

Ostatnio przeglądając różne blogi, pod wpływem wszystkich artystycznych dusz, nabrałam chęci na zrobienie kilku świątecznych kartek. Lubię robić różne kartki, a z kartek z tzw. gotowych elementów najbardziej lubię te, które pobudzają wspomnienia lub zabierają mnie do świata sprzed lat, sprzed wieku. Pamiętam takie przedwojenne kartki mojej babci. Mimo prostoty, miały w sobie urok, taką magię świąt z czasów, które przerwała wojna. Kochałam je oglądać. Zrobienie takiej kartki też wymaga pomysłu i oczywiście czasu, choć wiadomo -najbardziej czasochłonne kartki to te z elementami własnoręcznego haftu, malarstwa itp.



Kartek będzie więcej w najbliższym czasie.
 
Ostatnio zamawiałam kilka włóczek, a one przyszły w pudełku po przyprawach, w takim pudełku, w którym torebki z przyprawami często stoją na sklepowych półkach. Już miałam to pudełko wyrzucić do kosza z odpadami papierowymi, gdy nagle przyszła do mnie myśl, że może lepiej coś z tego zrobić. Poszłam za tą myślą. Pudełko już porwała córka, która ma je wykorzystać na kartki i karteczki, których czasem sporo przynosi ze szkoły. 

Serdecznie wszystkich pozdrawiam.







piątek, 7 grudnia 2012

Trzy tygodnie do świąt/Three weeks to go until Christmas


Noc… Na zewnątrz pada deszcz i wieje wiatr. Trzy tygodnie do świąt. Z okien wielu domów już uśmiechają się do nas choinki. Są piękne, ale i tak uważam, że pojawiają się zbyt wcześnie. Dzisiaj w mojej Ojczyźnie były Mikołajki. Wiele dzieci cieszyło się z otrzymanych podarków. Dzieci w Polsce mają to szczęście, że prezenty w grudniu otrzymują dwukrotnie: 6 grudnia i 24 grudnia, w Wigilię –w najpiękniejszy i najważniejszy dzień roku. Czy mogę powiedzieć , co chciałabym by Mikołaj mi ofiarował? Białe święta.
Night…  It’s raining outside. And windy. Three weeks  to go until Christmas.  There are Christams trees in a lot of houses already. They look lovely, but I think it’s too early.  Today in my home country, Santa came to children with presents. Polish children are lucky. They get presents from Santa on the 6th December and again on Christmas Eve- the most beautiful and important day of the whole year.  Can I say what I wish for from Santa? A white Christmas.
Chciałabym wam pokazać wiele rzeczy, ale nie mogę. Wiele z nich jest prezentami i dopiero po świętach Bożego Narodzenia pochwalę się wam przynajmniej niektórymi z nich. Dziś mam dla was taką mieszankę moich prac z ostatnich tygodni. Mam nadzieję, że wam się spodobają, a może dla kogoś będą też inspiracją. Życzę przyjemnego weekendu!
I have many things to show you, but a lot of them have to wait until after Christmas. They are Christmas presents. But today I have a mix of pictures with my works from the last few weeks. I hope you like them. Have a lovely weekend!
 
 
 
 
 
 

sobota, 1 grudnia 2012

Koniki Dala i haftowane kartki/ Dala horses and cross stitch cards



Uwielbiam koniki Dala. Można śmiało powiedzieć, że zakochałam się w skandynawskich  wzorach, robótkach i nawet tradycjach. Oj, to bardzo trudno powiedzieć –dlaczego. Może to z powodu kolorystyki, bijących ciepłem wzorów? A może dlatego, że to, co nazywamy skandynawskimi wzorami przypomina mi mój kraj i moje dzieciństwo? Wydaje mi się, że w jakiś sposób tamtejsze  rękodzieło jest często podobne do rękodzieła polskiego. Ale może mi się  tylko tak wydaje? Koniki uszyłam z filcu i wykończyłam haftem.
I love Dala horses! I love Scandinavian patterns, crafts and traditions. It’s difficult to say why. Maybe because of the lovely colours, warm patterns or maybe they remind me a little bit of my country and childhood. Some Scandinavian things are similar to polish things. I made them from felt and finished with embroidery.

W  tym roku zrobiłam sporo kartek. W zasadzie wciąż je robię. Wiele  z nich jest haftowanych. Zrobienie takich kartek zajmuje wiele czasu, ale myślę, że są wyjątkowe. Jak to się mówi –zrobione sercem i jest to prawda.
This year I made lots of Christmas cards. Many cards are cross stitched. It sometimes takes ages, but I think they are so special and look lovely. They are made with love!

#

poniedziałek, 19 listopada 2012

Po świątecznym kiermaszu/After Christmas Craft Fair


Witajcie!/Welcome!
Weekend, weekend i…. już po. Ostatni weekend spędziłam na kiermaszu świątecznym. To był bardzo przyjemny czas, ale dzisiaj czuję się bardzo zmęczona. Wiecie co, niektórzy ludzie tworzą naprawdę niezwykłe rzeczy. Ale smutne jest to, że sporo ludzi nie rozumie ile czasu twórca musi spędzić nad każdą rzeczą, którą robi i ile serca wkłada w swoje prace. A włożony czas i serce powodują, że prace bywają wyjątkowe i oryginalne, dlatego ceny nie mogą być zniżone do poziomu ogromnej ilości taniej i zrobionej z kiepskiej jakości tworzyw czy tkanin „masówki” z Chin.
Na kiermaszu stoisko dzieliłam z koleżanką i uwierzcie mi – było ono bardzo kolorowe. Chcecie zobaczyć?

Weekend, weekend and….  It’s gone. I spent last weekend at the Christmas Craft Fair. It was a nice time, but I feel very tired today.  Some people make really amazing things. Sad thing is, many people don’t understand how many hours people spend making one thing and also that craft people put their hearts into everything they make, which is very original, so the prices couldn’t be as low as something cheap made in China using bad quality plastic and fabrics.  My friend and I had a very colourful stall. We had many different things.  Would you like to have a look?
 
A poniżej chciałabym wam pokazać kolejną część moich prac zrobionych nie tylko na ostatni kiermasz. Mam nadzieję, że chociaż trochę się wam podobają.
And below I would like to show you a small part of the things I made not only for the Craft Fair. I hope you like it.
 
 


piątek, 9 listopada 2012

Mnóstwo różnych rzeczy/Many different things


Witajcie!/Hi everybody!

Jak dawno mnie tu nie było?  Zbyt długo. Zupełnie nie mam pojęcia co stało się z moim czasem: mam podejrzenia, że biegnie mi szybciej i szybciej. Prawda jest, że ostatnio jestem straszliwie zajęta. W przyszłą sobotę i niedzielę będę na  świątecznym bazarze. Bardzo się cieszę, że wielu ludziom podoba się to, co robię. W tym roku mam sporo specjalnych zamówień, co  oczywiście przyczynia się do mojego braku czasu, ale zarazem bardzo mnie uszczęśliwia, bo ja bardzo lubię być tak właśnie zajęta.
Dzisiaj chciałabym wam pokazać część moich ostatnich prac, ale nie tylko. W tym roku udało mi się częściej zerkać w kierunku kolorowej jesieni i utrwalać ją na zdjęciach. Jesień pięknie prezentowała się w naszej okolicy i w moim ogrodzie, dlatego wybrałam dla was odrobinę moich fotek z jej ‘wizerunkiem”. I na końcu muszę wam coś zakomunikować –powiększyła nam się rodzina. Od tygodnia w naszym domu mieszka pewien mały chłopczyk. Bardzo fajny chłopczyk. To pies! Wabi się Bingo i wszyscy bardzo go pokochaliśmy. Życzę wam miłego weekendu!

I haven’t been here for too long. I don’t know what’s happening with my time: I think it flies faster and faster. The truth is I’m very busy. I’m going to a Christmas Craft Fair next weekend. I’m very happy because many people like my craft work, and this year I’ve received many special orders from them. This is keeping me busy –what I like best in my life. Today I would like to show you a small part of my most recent work, but not only. This year I’ve been looking at autumn in my area and I took lots of pictures so I chose some of them for you. And finally I must tell you –my family is bigger now. We have one young boy at home. He is very funny! It’s a dog! His name is Bingo and we really love him! Have a lovely weekend!

 
 
 






poniedziałek, 8 października 2012

Zróbmy dziś gwiazdę!/Let's make a star!


Witajcie! Welcome everybody!
Dzisiaj przygotowałam dla was mały pokaz! Dlaczego? Dlatego, że sporo osób wciąż pyta mnie o haft na filcu. Niektórzy z was uważają mnie za kogoś w rodzaju mistrza sadząc, że tak ładnie i równo potrafię haftować bezpośrednio na filcu. Nie, nie potrafię. Pomagam sobie specjalną kanwą. A dzisiaj chciałabym wam pokazać jak haftuję na wyżej wymienionym materiale. Ale nie serce bedziemy tworzyć, tylko gwiazdkę. Jesteście zainteresowani?
Today I have a very small tutorial for you! Why? Because many of you asking me about cross stitching on felt.  Some of you think that I’m a champion in it and I can to cross stitch on the felts. No, I’m no champion. I help myself by using a special canvas. Today, I would like to show you how I make it. Let’s make a felt star!
Jeśli wpadł ci do głowy jakiś fantastyczny pomysł na ozdobę lub prezent z filcu ( lub tkaniny), lecz z twoim haftem - musisz zaopatrzyć się w specjalną kanwę. W zasadzie są dwa rodzaje takich kanw: "waste canvas" czyli w takim dosłownym tłumaczeniu- kanwa do wyrzucenia, lub "soluble canvas" -kanwa rozpuszczalna. Kanwa rozpuszczalna jest wspaniałym wynalazkiem, ale wciąż dość drogim. Taką kanwę delikatnie przyszywamy do materiału, potem na niej haftujemy, a po skończonej pracy pierzemy w ciepłej wodzie. Kanwa się rozpuszcza.
If you would like to have a lovely cross stitch pattern on felt or other fabric we need to use a waste canvas or soluble canvas. The second one is quite expensive but very easy to use. We need to tack or pin that canvas piece in place before we begin stitching. Then we stitch on it like on normal canvas and after that we soak in warm water to completely dissolve the canvas.
Ja na ogół używam tej kanwy do wyrzucenia (dostałam od kogoś spory kawałek). Kanwę przyszywamy do materiału i podobnie jak w przypadku rozpuszczalnej kanwy, wyszywamy nasz obrazek. Po skończonej pracy usuwamy spod haftu kanwę, wyciągając delikatnie nitka po nitce. Na zdjęciu poniżej możecie porównać obie kanwy.
 Generally I use the waste canvas. I pin it in place before I begin to stitch and when I finish my work, I remove each thread individually. That’s the whole secret.  In the pictures below I will show you my waste canvas and soluble canvas .
 
Chcąc zrobić gwiazdę, wpierw robię papierowy wzór.
On paper I make a star stencil.
 
Delikatnie przyszywam kanwe do wyrzucenia do białego filcu.
I gently stitch my waste canvas onto white felt.
 
Wybieram wzór, jaki chciałabym umieścić na gwiazdce,
I choose a cross stitch pattern
 
 
 
a następnie szykuję odpowiednie nici.
and prepare threads in colours I need.

Zaczynam wyszywać wzorek.
Now I stitch my pattern.
 

Kiedy skończę wyszywać, obcinam kanwę tak blisko wyhaftowanego obrazka jak tylko można. Ułatwia mi to pracę przy wyciąganiu jej spod obrazka.
When I finish, I cut the waste canvas close to the cross stitch picture.
 
Wyciągam pojedyńczo nitki kanwy.
I remove ach thread individually.
 
Przy pomocy mojej papierowej gwiazdy, rysuję na lewej stronie filcu kontury gwiazdy uważając by haft znalazł sie na środku tej gwiazdy. Oczywiście jeśli ktoś woli, może najpierw wyciąć kształt gwiazdy i potem haftować.
Using my paper star I try to draw it on the felt. Remember , it’s best if the cross stitch picture is in the middle of the star.
 
Wycinam dwie gwiazdy; jedną z moim haftem i drugą pustą.
I cut out two felt stars: one with the picture and a blank one.
 
Używając zielonego kordonka zszywam obie gwiazdy w jedną całość.
Using green thread, I stitch the two stars together.
 
Zanim dokończę zszywanie, pamiętam o starannym wypełnieniu gwiazdy watą lub poliesterem -sztucznym wypełnieniem dzisiejszych poduszek i kołder.
Before I finish, I stuff my star with polyester or cotton wool.
 
I gwiazda gotowa!
And there it is!