Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Masa solna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Masa solna. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 stycznia 2011

Konkurs i kilka drobiazgów z masy solnej/A few little things from salt dough

Witajcie! Dzisiaj rozpoczęło się głosowanie na blog roku 2010 (szczegóły podane na pasku bocznym). Dla mnie to fajna zabawa i możliwość poznania "pokrewnych dusz". Ale będzie mi bardzo miło, jeśli ktokolwiek z was odda głos na jeden z moich dwóch blogów. Już teraz bardzo dziękuję. Natomiast smutno mi, że organizator konkursu pozbawił możliwości głosowania wielu z nas, mieszkających poza Polską. Zwłaszcza, że ogromna część tych blogów powstaje z dala od Ojczyzny. Bardzo mi przykro, bo ja również miałam swoje typy. Wszystkim uczestnikom konkursu życzę powodzenia.


Ale powracając do rzeczywistości artystycznej dziś chciałam wam pokazać kilka rzeczy, które zrobiłam jakiś czas temu z masy solnej. Na ogół pokazywałam wam aniołki, a tu proszę –odmiana. Zresztą zobaczcie sami. Pozdrawiam.
Today I want to show you some things I made a while ago from salt dough. I usually show angels, but here’s something different. See for yourself. Greetings.



czwartek, 2 grudnia 2010

Aniołki z masy solnej/Salt dough angels

Angielska zima ani myśli odpuścić. Pierwszy raz widzę taki atak zimy w Wielkiej Brytanii. Ale wiem, że w moim rodzinnym kraju zima daje się jeszcze ciężej "w kość". Z pewnością taka biała, śnieżna zima to rewelacyjna pogoda dla dzieci, nieprawdaż? Pamiętam, że będąc dzieckiem spędzałam godziny poza domem zjeżdżając na sankach z górki, lepiąc bałwany czy tocząc bitwy na śnieżni. Godziny! Kiedy wracałam do domu to praktycznie sama wyglądałam jak bałwan. A teraz? Teraz już nie lubię spędzać godzin poza domem w taką pogodę. A ty?


Winter in England doesn’t want to go. It’s the first time winter here is like that. But I know that in my home country winter is really horrible. But a snowy winter is a fantastic weather for children, isn’t it? When I was a child, I remember that I spent hours outside sledging, making snowmen, or snowballing. Hours! I came back home looking like snowman. Now… now I don’t like to spend hours outside during winter weather. What about you?

Z mojego artystycznego życia mam dziś do pokazania anioły. Anioły ulepione z masy solnej. Mój najlepszy przepis na masę solną podawałam rok temu i jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę kliknąć tutaj. A teraz pora na anioły.
From my crafts today I would like to show you some angels. They all are made from salt dough. My best salt dough recipe is just here. These are my angels.












czwartek, 28 października 2010

Znowu anioły/ Angels again

Lubię robić anioły i dziś ponownie pokażę wam kilka aniołków. Tyle tylko, że tym razem ulepiłam je z masy solnej. Jeśli nie wiesz jak zrobić masę solną, to muszę cię odesłać do mojego starego wpisu, gdzie podałam przepis na najlepszą moim zdaniem masę solną.

Dziś pokażę wam cztery nowe anioły, ale dużo więcej ich wciąż schnie i czeka na pomalowanie. Oczywiście pochwalę się nimi w przyszłości. Na razie! Pa!

I love making angels and today I would like to show you more of them. But now they are made from salt dough. If you don’t know how to make salt dough I have to send you in past post on my blog. This is the best receipt for it.
I have just finished four of them but many of them are still drying and waiting for painting. Of course I will show you them later on. See you soon.

środa, 13 stycznia 2010

Najlepsza masa solna. / The best salt dough.

Zmęczona Zosia wreszcie usnęła i w domu zapanowała błoga cisza. Za oknem zima znów przypomniała o sobie i ponownie w tym roku obficie sypnęła śniegiem. Taka niespotykana tutaj, ale prawdziwa zima….. Usiadłam wygodnie przy stole, chwyciłam za kubek pysznej kawy i mój wzrok znieruchomiał na mojej ścianie. A dokładnie na jednej z tych rzeczy, która na niej wisi. Anioł. Wiem, wiem…. święta mamy już za sobą a do następnych jest jeszcze ponad 300 dni, ale jest to szczególny anioł - własnej produkcji. Z masy solnej. W przeszłości zrobiłam tych aniołów bardzo dużo. Na początku były takie sobie….. nic szczególnego bo cała ta masa solna wcale nie była taka jaka powinna być. Ale wreszcie za którymś razem udoskonaliłam swój przepis i moja masa solna stała się prawie doskonała.Właśnie tak sobie patrząc na tego anioła zastanawiam się, dlaczego by nie podzielić się tym przepisem z wami? Przecież lepienie z masy solnej to świetna zabawa zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Kto powiedział, ze z masy solnej najlepiej robi się tylko aniołki? Z masy solnej dawniej robiliśmy mnóstwo rzeczy dla lalek (kubeczki, talerzyki, chlebki, bułeczki itp). Można zrobić korale, broszki, serduszka i wiele, bardzo wiele rzeczy. Przecież przed nami tyle okazji do obdarowywania; Dzień Babci, Dzień Dziadka, Walentynki, Dzień Kobiet czy Dzień Matki (w Anglii w marcu, w Polsce w maju) różne imieniny, urodziny, Wielkanoc...  Zresztą sami najlepiej wiecie ile takich okazji pokazuje nam kalendarz. Koniecznie spróbujcie.

My tired Zosia finally fell asleep and the house became quiet. Out of the window I can see that the winter is not going to let us forget about her, so not for the first time this year, she covered us in snow. It is such a wonderful yet rare winter here… I sat down at the table, got a mug of coffee, and let my eyes wander to the wall. Or more like to one of the things on it. An angel. I know that Christmas has only just been and there are over 300 days to the next! However, this angel is special, because it is homemade using salt dough. I have made a lot of these in the past. At the start, they were not very good, because the salt dough was not as it should be. As I made more, though I made the recipe much better and now the recipe is close to perfect. While I am looking at the angel I think-why not share the recipe with you? Making salt dough things is great fun for both adults and children. Also, who says that you can only make angels out of salt dough? A long time ago, we used salt dough to make different things such as things for dolls, little cups, plates, breads and buns, etc. You can also make beads, brooches, hearts and many, many other things. There are so many times you can give them as gifts to other people; Valentine’s Day, Easter, birthdays and even Mother’s Day. You know how many celebrations there are… You should try it.

Oto mój najlepszy przepis na masę solną;

1 szklanka zwykłej mąki
1 szklanka drobnej soli
1 lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 stołowa łyżka kleju do tapet.
Klej należy rozpuścić w niepełnej szklance gorącej wody, potem po napęcznieniu, jeszcze ciepły wlewamy do pozostałych składników i wyrabiamy. Jeśli jednak masa wydaje ci się za mało plastyczna to możesz dodać jeszcze odrobinkę wody.

This is my best recipe for salt dough:

One mug full of plain flour
One mug full of table salt
One or two teaspoons of potato flour (you can also get it in polish shops or just do not add it at all)
1 tablespoon of wallpaper paste
Dissolve the glue in a mug full of hot water, and while it is still hot add it to the rest and knead it. If it does not stick very well, add a little bit more water.

Zabawa gotowa! Podpowiem tylko, że można lepić swoje cuda używając różnych pomocnych rzeczy; jak foremki do ciastek, wyciskacz do czosnku, nożyków, widelcy……  Dobrze jest  od razu układać je na blasze do ciasta wysypanej mąką i dopiero wtedy dorabiać i przyklejać małe szczegóły.

Now for the fun part! I will just say that you can use a lot of things to make your own original figures and things such as plastic biscuit cutters, a garlic press, knives, forks… It is good to put a shape in the cake tin covered in flour before you add other bits to it.




Następnie nasze rzeczy muszą wyschnąć. Najlepiej jak schną na słońcu, ale zimą pomagamy sobie piekarnikiem i co jakiś czas podsuszamy ( nie pieczemy) około 15 -20 minut w temperaturze 50 stopni, przy uchylonych drzwiczkach. I tak kilka razy. Można też wykorzystać kaloryfer. Kiedy całkowicie wyschną( pamiętajcie, że grube rzeczy schną długo) można je pomalować. Ja używam do tego farb akrylowych. Moje dzieciaki malowały plakatówkami. Akryle są trwałe i samo pomalowanie wystarczy lecz jeśli ktoś chce nadać swoim wyrobom blasku, po wyschnięciu farby powinien je polakierować bezbarwnym lakierem, najlepiej w sprayu. Posiadam zaledwie kilka zdjęć moich wyrobów z masy solnej i są to tylko anioły. Oto one:


When you are done, these things need to dry. It is best if you let them dry out in the sun, but in the winter, the oven will do at the temperature of 50°C, with the oven door slightly open for 15-20 minutes. Repeat this a few times. You may also use a radiator. When they are completely dry (remember that thick objects do not dry as fast as thin ones), you may paint them. I use acrylic paints for that. My children used poster paints. Acrylic paints last much longer and if you want to give it a little shine, you can cover them with clear varnish, especially if it is spray. From the photos that I have, I chose the ones that show some of my salt dough creations.