Jak to , pierwszy grudnia???
Jeszcze niedawno tyle czasu było do Świąt...
Co się dzieje z tym czasem, im jestem starsza, tym szybciej ucieka.
Bardzo Wam dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.
I jeszcze raz Gosi, za karteczki:)
Wystarczyło zmienić płytki, by kuchnia wizualnie dostała kilka metrów;)
Te same płytki rozjaśniły przedpokój, a farba dodała pazura;)
Poprzednia podłoga i kakaowe ściany.
Ja jestem zadowolona za zmiany, bardzo.
Jak Wam idzie przygotowywanie dekoracji świątecznych?
Muszę się jutro przejechać po gałęzie, żeby wreszcie zrobić prawdziwe stroiki.
I wiecie co? Pada śnieg...