Zaniedbałam Was ostatnio troszeczkę... Miałam mnóstwo pracy, gdyż przygotowywałam się do świątecznego kiermaszu - mojego pierwszego w życiu. Zarwane nocki, zajęte wszystkie "wolne" chwile...Stres był ogromny! Miałam wrażenie, że szykuję się ponownie do egzaminu magisterskiego...
Powstało parę rzeczy, których nie szyłam nigdy wcześniej. Czy było warto oceńcie sami
MATRIOSZKI - mój ukochany motyw
ANIOŁY, które uwielbiam w każdej postaci, przed Bożym Narodzeniem nie mogło ich zabraknąć
A to już fotki z kiermaszu :)
Na zdjęciach, oczywiście ja i fajne, utalentowane dziewczyny, dzięki którym ten kiermaszowy weekend będzie długo w mojej pamięci :)
Mam także swoje małe zdobycze:
Decoupagowa bransoletka i magnesik od Katarzyny Nadzieii
Decoupagowy, świąteczny świecznik o cudownym aromacie wanilii, pięknie polakierowany i ozdobiony pasta strukturalną, od EDI
A na koniec cukiereczek - prezencik od Edi - bilecik prezentowy, mi się tak podoba, że zawiśnie na choince