UWAGA! Post zawiera treści pornograficzne, wulgarne
i religijne.
W ubiegłym tygodniu, na spotkaniu blogerów,
dowiedziałam się, że muszę sobie ustalić target.
Jak koledzy z branży polecili,
tak zrobiłam. Ustaliłam już sobie cholerną "grupę docelową". Kurwa
mać.
I tak, wysłuchajcie mnie! Od dzisiaj o moich
schabowych mogą czytać tylko faceci po czterdziestce, którzy mieszkają z żonami,
nie mają własnego życia i masturbują się patrząc na zdjęcia Dody.
Reszta może opuścić bloga, dziękuję za
współpracę.
Z myślą o tych, którym dedykuję tego bloga
postanowiłam wrzucić przepis na domowy ser tofu. Robi się go straasznie
długo, a wszystkie trudy wieńczy wytworzenie kilku litrów mleka sojowego,
pół kilograma okary i 150g sera. Ale Wy i tak nie macie własnego
życia, więc... co Wam szkodzi wypróbować?