Witajcie kochani. Ostatnio rzadko zaglądam na bloga a wszystko za sprawą braku czasu :(
Znów nazbierało się więc kilka rzeczy, które chciałabym wam pokazać.
Po pierwsze bluza dla Natalii.
Bluzę uszyłam z grubej dresówki według wykroju 138 z Burdy 5/2011.
Kaptur bluzy odszyłam miętową bawełną w gwiazdki. Mankiety zrobiłam z miętowej cienkiej dresówki.
Kolejnym uszytkie jest miętowa tunika (choć śmiało można ją nosić również jako sukienkę) w czarne serduszka o modnym ostatnio kroju :)
Resztę tejże dzianiny wykorzystałam do uszycia bluzy. Jako że starczyło jej tylko na tył i przód to dodałam jednokolorowe rękawy raglanowe i czarne mankiety. Bluza jest nieco dłuższa- świetnie prezentuje się z czarnymi legginsami :)
Z szarej dresówki, z której uwielbiam szyć i której zakupiłam pokaźną ilość ;) powstały spodnie dla Natalki. Spodnie skrojone według wykroju 142 z Burdy 10/2013. Krój fantastyczny na pewno jeszcze nie raz z niego skorzystam.
Kontynuując wątek szarej dresówki - Natalka wzbogaciła się o nową miniówę :) I nie tylko ona bo uszyłam 3 spódnice o tym samym kroju tyle że w dużo większych rozmiarach :)
Przy okazji bluzka w różowe groch też mojego dzieła...
a do tego opaska i różowa miniówka :)
Z tej samej formy bluzki, powstała kolejna z różowej dzianiny i białej siatki, z sercem na przodzie i kokardą na tyle.
No i żeby nie było że szyłam tylko dla córki, zapominając o synu, jest i coś dla Wojtusia :)
Koszula z białej bawełny w niebieskie paseczki. Ciekawym elementem są guziczki w kształcie samochodzików.
Do tego dwie pary portasków ...
oraz typowo letnie kompleciki :)
To by było na tyle :) Mam nadzieję że nie zanudziłam was tym przydługim postem. Postaram się pisać częściej i krócej ;) A jesli chcecie być na bierząco z moimi tworami to zapraszam na
Facebooka.
Pozdrawiam was gorąco :*