Jak wiecie prowadzę koło rękodzielnicze w pobliskim GOKu. Jest zwyczaj, że koła zainteresowań kończą sezon plenerem wyjazdowym. W tym roku koła plastyczne i moje pojechały w góry, do Wisły. Byłam tam pięć cudownie relaksujących dni :)
Plener spędziłyśmy pracowicie w miłych okolicznościach przyrody rozkoszując się piękną pogodą, ładnymi widokami i świeżym górskim powietrzem :)
 |
Rzeczka Jawornik |
 |
Kamień zdecydowanie był i był suchy :) |
Po kolacji pierwszego dnia zrobiłyśmy sobie chwosty ozdobione koralikową "czapeczką", by zamocować je przy brelokach z cudnymi składanymi nożyczkami - teraz możemy mieć je zawsze pod ręką :)
Drugiego dnia zajęłyśmy się wyplataniem bransoletek z wykorzystaniem krosna do tkania koralikami.
Trzecie zajęcia to makramowe plecionki, czyli wieszaki na doniczki.
Na koniec zostawiłyśmy sobie filcowanie na mokro - były i kwiatki i listki i etui na komórkę.
Szybko nam czas minął przeplatany warsztatami oraz atrakcjami w postaci występu gawędziarza,
 |
Atrakcja jednego z wieczorów - występ gawędziarza Piotra Macoszka - lokalnego pogodynka :) Człowiek z dużym poczuciem humoru ciekawie w gwarze opowiadał o historii regionu, nie dając się zbić z tropu stadku bab dogadujących co słowo :) |
ogniska z pieczeniem kiełbasek,
 |
Ognisko-grill, przy którym piekliśmy kiełbaski |
leżakowaniem nad basenem
 |
"U Fojta" - widok z naszego okna (ten basen był do naszej dyspozycji :) ) |
i oczywiście chlapaniem się w jego przyjemnej wodzie, czy zwiedzaniem Wisły i Bielska-Białej.
 |
Wisła jeszcze jako wartki, ale płytka i lodowata rzeczka |
 |
Widok na okolicę z serpentynki, którą wjechaliśmy na przełęcz Kubalonka |
 |
Taką "ciuchcią" zwiedzaliśmy okolicę, a przewodnik i kierowca w jednym opowiadał nam gwarą o okolicy |
 |
Wiadukt Wisła Głębce - najwyższy wiadukt kolejowy |
 |
Już nieczynna skocznia, na której uczył się skakać Adam Małysz |
 |
Figura Adama Małysza wykonana z białej czekolady |
Było cudnie!
 |
Ośrodek "U Fojta" - polecam! |