Benefit, Roller Lash Mascara | Podkręcający tusz do rzęs
Tuesday, July 4, 2017 - BeneFit makijaż maskara Roller Lash tusz do rzęs
Pupa Vamp! Definition Mascara
Wednesday, March 22, 2017 - Burberry Cat Lashes Douglas pogrubiający tusz do rzęs PUPA tusz do rzęs Vamp Definition Mascara
Dajcie znać w komentarzach!
Burberry, Cat Lashes Mascara
Tuesday, March 7, 2017 - Burberry Cat Lashes Burberry idealna maskara makijaż masakra najlepszy tusz do rzęs tusz do rzęs
Makijaż Burberry na dobre zdominował moją codzienną kosmetyczkę. Z przyjemnością sięgam po te kosmetyki każdego dnia. Zachwyca mnie nie tylko ich design, ale przede wszystkim jakość. Jakość, która jest naprawdę fenomenalna.
Ten drugi, do możliwość dołożenia maskary w ciągu dnia, aby nadać spojrzeniu jeszcze więcej dramaturgii, intensywnej czerni rzęs i wyostrzyć makijaż oka.
Ogólnie, na blogu bardzo rzadko pojawiają się maskary i powiem szczerze, że musi się to zmienić. Mam kilka ciekawych pozycji, które muszę Wam przybliżyć. Takich z wyższej, jak i z niższej półki. I niech dzisiejszy post będzie rozpoczęciem serii recenzji o maskarach do rzęs ;)
Test duetu, czyli maskara i cienie
Tuesday, January 7, 2014 - Ados Cosmetics Art De Lautrec cienie duo cieni maskara tusz do rzęs
Clinique, High Impact Mascara
Wednesday, September 25, 2013 - Clinique Douglas High Impact Mascara maskara tusz do rzęs
Światowy Dzień Blogera
Saturday, August 31, 2013 - Mascara PUPA Światowy dzień blogera tusz do rzęs
Dzisiaj, z racji niezwykle ważnego święta przyszedł czas na dosyć luźny, odrobinę refleksyjny post.
Przede wszystkim chcę życzyć wszystkiego najlepszego każdemu z nas. Tym, którzy blogi piszą i tym, którzy te blogi czytają. Wiadomo, że jeśli zabrakłoby któregoś z elementów, to nie miałoby to sensu. Dlatego jeszcze raz życzę Wam wszystkiego najlepszego. Sporo pomysłów na nowe posty i wiecznej, niekończącej się weny twórczej. I żeby ktoś to chciał czytać;-)
Trochę już czasu minęło odkąd napisałam swój pierwszy post i postanowiłam, że nie będę się wstydzić, bo nie ma czego. W blogosferze utrzymuję się już całe 5 miesięcy. Współpracuję z dwoma portalami i wczoraj udało mi się nawiązać przepiękną współpracę (o której dowiecie się już niebawem). Od zawsze gardziłam osobami, które tworzą blogi po to, żeby coś dostać za darmo i piszą pochlebne opinie tylko dlatego, że nie wydali na produkt ani grosza. Nie, tego u mnie nie było i nigdy nie będzie. Chcę Was o tym zapewnić, bo traktuję Was jak taką jedną, troszkę większą przyjaciółkę, z którą rozmawiam o kosmetykach i zwierzam się, polecam dany produkt albo kompletnie go odradzam, zabraniając wręcz zakupu. Nie lubię, gdy ktoś oszukuje mnie, dlatego i Wam mydlić oczu nie będę.
Cieszy mnie to, że blog coraz bardziej się rozwija. Mam już 165 lubisiów na Fb, 226 tutaj. Do grona obserwatorów coraz częściej dołączają też dziewczyny, których blogi sama czytam - co jest dla mnie wyróżnieniem. Ale równie wielką przyjemność sprawiają mi dołączenia osób, które trafiają do mnie i chcą zostać, bo im się podoba. Cieszę się też, że po organizowanych przeze mnie rozdaniach prawie nikt nie znika z bloga.
Uwielbiam czytać Wasze komentarze i z Wami rozmawiać. Nie bójcie się więc pisać pod postami, choćby po dwa słowa :-)
Niby nie warto jarać się statystykami, ale to że po 5 miesiącach mamy już ponad 25 tysięcy odsłon, to -nie ukrywam - bardzo cieszy.
A na koniec tego mojego refleksyjnego posta, pragnę się z Wami podzielić moim dzisiejszym prezentem, w końcu mi się należał ;-) Niedługo więcej o nim. Dzisiaj samo zdjęcie z "w oczekiwaniu na tramwaj" ;-)
BUZIAKI DLA WSZYSTKICH :-*