Zbliża się czas gdy będziemy pakować prezenty, czy te na mikołajki, czy te pod choinkę. Zrobiłam więc zawieszki, by tych prezentów nie pomylić przy wręczaniu. ;)
Urocze bałwanki pochodzą z papieru
My się zimy nie boimy - Z bałwankami się bawimy, które przykleiłam na kolejne warstwy serwetek. Dodałam kilka gałązek świerku i jemioły, kilka owoców głogu i kokardę, która skutecznie przysłoniła wszystko. ;) Za zielony sznurek dziękuję Beatce. :)
Przy pakowaniu prezentów zawsze przypomina mi się taki zabawny wierszyk, który uczył mnie mój tata i wyobraźcie sobie, że pamięta go do dziś i uczy moje dzieci:
Dziadek pragnął pod choinkę
dostać cygar całą skrzynkę.
Mama nową puderniczkę,
tata srebrną zapalniczkę.
Mały Tadek chciał konika
a Kamilka pajacyka.
Jaś najmłodszy marzył słodko,
że obdarzą go grzechotką.
Po wieczerzy z grzeczną minką,
każdy stanął pod choinką,
Ale wszyscy się zdziwili
kiedy paczki otworzyli :
bo grzechotkę dostał dziadek,
puderniczkę mały Tadek,
tata usiadł na konika,
mama trzyma pajacyka
a Kamilka spójrzcie sami
niesie skrzynię z cygarami.
To z pośpiechu dzisiaj rano
paczki źle zaadresowano.
Mam nadzieję, że my nic nie pomylimy i wszyscy otrzymają to o czym marzą. :)
Cieszę się, że karteczka z poprzedniego posta spodobała Wam się. Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny. Życzę Wam udanego weekendu i zabawy andrzejkowej :)
Materiały ze sklepu Galeria Rae: