Kobiety czasem potrafią być zaskakujące :) .....Przypomniała mi się pewna scenka, którą kiedyś obserwowałem na peronie w Sopocie .... Było to pod wieczór, pięknego letniego dnia ... i jak to latem w Sopocie, pełno ludzi ........i do tego sporo mocno wyluzowanych pod wpływem alkoholu ...... No i w tej scenerii pojawia się nagle wyelegantowane dziewczę w koronkowej, czarnej bluzce, a pod bluzką już nic :) ...... i idzie dziarsko wzdłuż peronu, a to coś pod bluzką radośnie podskakuje w rytm jej kroków :) ........... gdy znalazła się w pobliżu grupy podchmielonego bractwa, ich dość głośne dotąd deliberacje zamilkły nagle na moment, po czym wzmogły się ze zdwojoną siłą, skierowaną w kierunku owego dziewczęcia ...... gwizdy, i hasła typu "Chodź mała zrobisz mi....." mieszały się z całkiem niedającymi się przekształcić w słowa odgłosami ...... a dziewczę zesztywniało i zrobiło się czerwone .... odwróciła się nawet w ich stronę i pogardliwym spojrzeniem, próbowała bronić resztek swojej godności, ale efekt był zupełnie odwrotny ...... zrobiła się więc bordowa i przyspieszyła kroku .... po drodze natrafiła jeszcze na kilku pojedynczych osobników zainteresowanych tym co ma pod koronkami .......... Żal mi się dziewczyny zrobiło, ale też śmiać mi się chciało okrutnie ;) ...... Dziewczę dotarło na sam koniec peronu i już tam zostało ...... za chwilę przyjechał mój pociąg, więc nie widziałem czy coś jeszcze się dalej działo .....ale to na pewno nie był najprzyjemniejszy wieczór w jej życiu ........... Do dzisiaj mnie zastanawia, co myślała ta dziewczyna ubierając się w taki sposób..... i czego się właściwie spodziewała po drodze? :) .......... No oczywiście faceci to chamy są ;D ale trzeba zaznaczyć, że żaden z nich nie przeszedł od słów do czynów, więc byli na swój sposób porządni ;DD ......... Miłej reszty weekendu :) .... a ja mam dwa tygodnie urlopu :D
Ten obrazek wstawiam z myślą o
Witch :)
 |
Przestrzenie pościeli 01
2010, 50 cm X 40 cm, tablet
© Jacek Witczyński |
Nie mam pojęcia co myślała, może miała jakiś cel do którego zmierzała, ale musiała pokonać najpierw drogę:)......choć tak sobie myślę, że trzeba było jechać w staniku, a później będąc blisko "celu" zdjąć go i wcisnąć do torebki:)....no chyba, że chodziło o coś zupełnie innego.
OdpowiedzUsuńJakieś dwadzieścia lat temu (chyba) byłam z przyjaciółką pod namiotem w miejscu o sympatycznej nazwie SOPOT KAMIENNY POTOK. To były wspaniałe wakacje. Uwielbiałyśmy jeździć kolejką do Gdyni, do Gdańska......było cudownie;)
Mój tata mieszkał w Sopocie przy Monciaku, idąc w górę po lewej stronie:)....tak mi się to wszystko jakoś przypomniało.
OdpowiedzUsuńI.Bo .... Myślę, że dziewczę ubierając się, wogóle nie pomyślała, że będzie musiała jakoś dotrzeć do miejsca docelowego :) ...... a na dworcu pomyślała, ze faceci to chamy i świnie ;) ..... pewnie następny raz już tego błędu nie popełniła ..... ale faceci chamami już pozostali ;D
OdpowiedzUsuńSopot Kamienny Potok na dole to rzeczywiście fajne miejsce campingowo-rekreacyjne ..... ale ja nigdy tam nie biwakowałem ;D
To Ty półkrwi Trójmiastowa jesteś?
Tylko tam mieszkał czas jakiś, urodził się w Warszawie, później mieszkał w Krakowie, potem w Sopocie by ostatecznie osiąść w Poznaniu. Jego mama, a moja babcia urodziła się w odległym Tomsku, wychowała w Odessie. Jako młoda dziewczyna trafiła do Warszawy, gdzie poznała dziadka warszawiaka itd....itd. Druga strona rodziny to poznaniacy:). I co ja Ci tak wszystko klepię jak na spowiedzi?;DDD
OdpowiedzUsuńWyjeżdżasz na urlop?
Na początku napisze , że jest mi bardzo miło. I dziękuje :))Tego oczekiwałam. Mam nadzieję i tak też myślę, że Kobieta leży na sianie..więc jest idealnie, tak letnio :))
OdpowiedzUsuńA co do wpisu to nie wiem co napisać :/ Koronkowej bluzki bez stanika nie noszę ( polecam gładki stanik w kolorze cielsitym :)), ale nie znoszę chamskich spojrzeń w dekolt. Proszę bardzo, patrz, ale rób to dyskretnie. A owe dziewczę pewnie naoglądało się amerykańskich magazynów :)
A czy mogę liczyć na akt męski? Może być autoportret :))
I.Bo ..... :D .... no sam nie wiem czemu mi tak wszystko klepiesz ;D .....ale ja też jestem taki wielorasowy ;) .... a moja babka ze strony matki była z Poznania ;)
OdpowiedzUsuńWyjadę na kilka dni na wieś .....i będę tam pił na werandzie ;D
Witch ...... Taka koronkowa bluzka bez stanika to bardzo fajna rzecz jest, ale nie na pełnym podchmielonych osobników dworcu ;) ...... a najlepszy sposób, zeby nie zaglądali Ci w dekolt, to .... nie mieć dekoltu ;P
A co do aktu męskiego, to u mnie raczej go nie zobaczysz, bo rysuję dla przyjemności ... a jakoś faceci mnie nie kręcą ;P ... a zwłaszcza ja sam ;) ....... możliwe, że kiedyś narysuję gołego faceta, ale to będzie raczej erotyk a nie akt ;)...... ale Norbert zrobił świetną serię męskich aktów, więc możesz zerknąć http://nordberd.blogspot.com/2011/07/odbicia-w-starej-szafie.html
Lubie swój dekolt i nie twierdze, że nie lubię spojrzeń. Ale nie nachalnych..
OdpowiedzUsuńA najbardziej lubię gdy mój rozmówca traci wątek, łamie mu się głos, a to wszystko osiąga mój dekolt...Ale to tylko dla wybranych
Dobrze, że lubisz swój dekolt :) ....Dekolt to wyśmienita rzecz i można dużo nim zdziałać, ale rzeczywiście lepiej działać na wybranych osobnikach ;) ......
OdpowiedzUsuńZajrzałam do Norberta..myślałam o czymś innym, ale te też są dobre. Gdybym działała na każdego osobnika to pewnie widziałabym tylko czubek swojego nosa..oczywiście pieknego nosa :))
OdpowiedzUsuń:D .... ale jakbys widziała tylko czubek własnego ... oczywiście pięknego nosa, to nie widziałabyś dekoltu, a dekolt jest znacznie fajniejszy do oglądania, niz najpiękniejszy nawet nos ;) .... więc dobrze jest jak jest ;D
OdpowiedzUsuńJa nie narzekam :) Nie lubię tłumów, również za sobą :))
OdpowiedzUsuńLubię kobiety, które nie narzekają :)
OdpowiedzUsuńOoo to lubisz mnie trochę mniej, bo jak wstaje do pracy o 4 rano to narzekam na wszystko. A jak Ktoś koło mnie śpi to ma przerąbane, że złości zrobię wszystko, by nie spał, skoro ja tez nie śpie :))
OdpowiedzUsuń:D .... no to współczuję chłopu ;)...wstawanie o 4 rano jest bolesne.. ;DDD
OdpowiedzUsuńOn nie narzeka:) A raczej nie narzekał :)
OdpowiedzUsuńhmmm ....chyba nie wytrzymał tego wstawania o 4 rano :)
OdpowiedzUsuńJa nie wytrzymałam :) W sumie chyba najpierw On, a później ja, to dość skomplikowane:))
OdpowiedzUsuń:) .... to zwykle jest dość skomplikowane :)
OdpowiedzUsuńtaka weranda to bardzo fajna rzecz jest:).....ja też jadę do małej wioski na zachód Polski,.....właściwie to nawet nie do wioski a za......do głębokiego lasu:). Jest tam wspaniały dom, choć bez werandy, ale za to z wielkim terenem do uciechy i spacerów. Kiedyś tam mieszkał (i tworzył) prof. Zydroń z poznańskiej ASP. Wykładał koszmarny przedmiot o równie koszmarnej nazwie....psychofizjologia widzenia, brrrrr!;)
OdpowiedzUsuńNa zachód, to masz bliżej niż ja do tej werandy :) ... bo ona jest pod Częstochową :( ..... zdecydowanie wolałbym, żeby była znacznie bliżej ...... psychofizjologia widzenia ... hmmm ....od razu widzę podwójnie ;DD
OdpowiedzUsuńNo to szykuj się, bo to wyprawa jest:))))), ja półtorej godzinki i jestem. bardzo się cieszę, że jadę choć na początek czeka mnie wyganianie robactwa z domu i wyciąganie żurawiem wody.
OdpowiedzUsuńWitczyński - śniłeś mi się dziś....sadziliśmy kwiaty i jakieś krzaczory na balkonie;))))))))
:DDDD Krzaczory na balkonie? .... to okropnie nudny musiał być sen ;)...... mam nadzieję, że byłem chociaż kulturalny, bo pomocny przy sadzeniu pewnie nie byłem ;DDD
OdpowiedzUsuńwcale nie nudny, bo.......kłóciliśmy się o kompozycję balkonowo-kwiatową zaciekle:)
OdpowiedzUsuń:D .... Kłóciłem się o kompozycję kwiatową? :) .... potrafię czasem, ale tylko czasem kłócić się o jakiś element wystroju, ale na pewno nie zaciekle ;) .... a o kwiaty to już na pewno bym się nie kłócił ..... hmmmm ..... ktoś musiał się pode mnie podszyć ;) ..... trzeba by to zbadać ;D
OdpowiedzUsuńja zaciekle, ale ty nie odpuszcazłeś no i były krzyki...czy na dole czy na górze....te kwiaty rzecz jasna;)
OdpowiedzUsuń:D .... ja pewnie obstawiałem, ze na dole? ... krzyczeć umiem .... ale nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńtak jest!
OdpowiedzUsuńdobrego dnia
:) ... no to rzeczywiście mogłem być ja ;D
OdpowiedzUsuńlubie koronki...
OdpowiedzUsuńmiłe dialogi, a gdzie kolejne prowokacje do kolejnych dialogów?
OdpowiedzUsuń