Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naszyjnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naszyjnik. Pokaż wszystkie posty
piątek, 20 czerwca 2014
Wiosennie
Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie długiej kolorowej bransoletki, którą będzie mogła owinąć sobie 3 razy wokół nadgarstka. Któregoś wieczoru usiadłyśmy, wybrałyśmy kolory, ustaliłyśmy wzór i kilka godzin później powstała bransoletka, która ze względu na długość spokojnie może być naszyjnikiem.
Dawno temu, jako dzieciak zepsułam mamie naszyjnik, który dostała od swojej babci. Naszyjnik podobno był z okresu wojny, a ja część kwiatuszków porozdawałam koleżankom (zupełnie tego nie pamiętam :( ). Teraz, jako stara baba postanowiłam zrobić mamie niespodziankę i kolejny raz 'zajęłam się' naszyjnikiem. Tym razem z pozostałych kwiatuszków zrobiłam nowy naszyjnik. Mama w końcu mi wybaczyła :)
piątek, 9 maja 2014
Jaspis w oprawie
Jakiś czas temu dostałam od Eleny piękny jaspis, który już od samego początku zyskał miano "mój i nikomu go nie oddam". Długo czekał na swoją chwilę i w końcu wróciłam do nauki haftu koralikowego. Wprawdzie samego haftu jest tu tyle co kot napłakał, ale dochodzę do wniosku, że przecież od czegoś trzeba zacząć, nie? ;) Tył wisiora podszyłam zamszem (nie lubię licowanej skóry na dekolcie), wszystko obszyłam koralikami Toho w kolorach najbardziej pasujących do samego kamienia. Całość zawisła na 5 sznureczkach woskowanych... również w kolorach kamienia, a co? ;)
piątek, 28 marca 2014
Flamenco
Kilka miesięcy temu zrobiłam kolczyki dla miłośniczki flamenco. Wkrótce dostałam zamówienie na naszyjnik i choć pomysł miałam od razu to jakoś nie mogłam się zebrać do pracy. W końcu udało mi się przysiąść i zrobić to co wymyśliłam. Chyba nieźle wyszło. Ja jestem zadowolona :) Naszyjnik ma 54cm długości i ładnie układa się na dekolcie.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Sznury ognia
Zostałam poproszona o zrobienie kolorowego kompletu, który będzie pasował do wszystkiego. Nie chciałam robić żadnej mozaiki, tęczy czy czegoś podobnego, bo bałam się, że wyjdzie zbyt kolorowo. Postawiłam na mocno kolorowy, lekko błyszczący wzór na spokojnym, szarym, matowym tle. Mam nadzieję, że się spodoba.
Jeszcze muszę wykombinować kolczyki. Pomysł już mam, zobaczymy jak wyjdą w praktyce.
niedziela, 12 maja 2013
Kamienne liście
Wstyd przyznać, ale robiłam ten lariat chyba ze 3 miesiące. Nie to, żeby był aż tak czasochłonny, ale po prostu nie mogłam się zabrać za końcówki. W końcu się udało.
Wyszło 137cm samego sznura (155cm z końcówkami). Po raz pierwszy naszyłam na sznur kamienie i już wiem, że nie będzie to ostatni lariat tego typu. Do ozdoby użyłam kolorowej sieczki mokaitu.
piątek, 8 lutego 2013
Naszyjnik do kompletu
To lubię :) Pod choinkę powędrowała identyczna bransoletka. Okazało się, że KONIECZNY jest do niej naszyjnik.
Naszyjnik zrobiłam króciutki (41cm z zapięciem), ale dzięki temu pięknie się układa. Całość jest bardzo elastyczna, więc trochę dłuższy miałby tendencję do przekręcania się.
Użyłam czeskich koralików FirePolish o śr. 4mm i japońskich koralików Toho o średnicy 2,2mm w kolorze Matte-Color Iris Gray i Opaque Jet.
piątek, 25 stycznia 2013
Python molurus, czyli pyton tygrysi
Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zrobienia sznura z najmniejszych koralików Toho, czyli z takich o średnicy 1,5mm. Sam pomysł wydawał mi się koszmarny, a co dopiero wprowadzenie go w czyn. Minęło kilka miesięcy, znalazłam sobie kilka wymówek, ale w końcu wzięłam się za robotę. Jak się okazało nie taki diabeł straszny. Wprawdzie nawlekanie prawie 10 tys. koralików w bardzo skomplikowanej sekwencji nie należało do najprzyjemniejszych i zajęło mi jakieś 10 godz., ale samo przerabianie było już całkiem przyjemne.
Niestety muszę zmienić gadzinie zapięcie, bo obecne nie zdaje egzaminu :(
Wzór znalazłam w internecie, ale niestety tylko jako plik JPG, więc go przerysowałam i przerobiłam na inną kolorystykę.
Tak wyglądał na początku:
Na przerysowanie schematu i przerobienie go na swoje potrzeby poświęciłam kilka godzin i wyszło coś takiego:
Podobny? :)
wtorek, 18 grudnia 2012
Grafit i diament
Ostatni lariat w tym roku. Tym razem koraliki Toho 11o w kolorze silver-lined frosted gray. Sznur na 6 koralików w rzędzie o długości 1,5m.
Do wykończenia użyłam głównie szlifowanych koralików Preciosa w różnych kolorach i rozmiarach. Razem z końcówkami lariat ma 162cm :)
wtorek, 4 grudnia 2012
Jagodowy sznur
Powiem tak... jestem z niego dumna. Tak jak nie lubię różu to ten sznur mogłabym nosić :) Koraliki są szare ze środkiem w kolorze magenta. Całość wygląda jagodowo ;)
Trochę się zdziwiłam, że z 50g Toho wyszło mi tylko 138cm sznura (na inny lariat poszło 40g na 150cm), ale długość i tak jest odpowiednia. Końcówki dodają jeszcze 16cm, więc całość ma 154cm.
Nie mogłam się zdecydować w jakim kolorze zrobić wykończenie - zwykłe srebro mi nie pasowało, więc zdecydowałam się na końcówki, kulki i całą resztę w kolorze gunmetal. Jakiś czas temu polubiłam szklane kulki desert sun. Tutaj srebrzone w kolorze fuksji i czarne.
piątek, 19 października 2012
Liana z turkusami
Tym razem lariat powstał z koralików Preciosa. Sam sznur ma 140cm długości, a razem z końcówkami 153cm. Dzięki użyciu 3-kolorowych koralików (turkusowo-zielono-brązowe) uzyskałam bardzo ciekawy efekt końcowy. Do wykończenia użyłam końcówek, łańcuszka i kulek w kolorze starego złota, koralików desert sun i fire polish.
Więcej sposobów wiązania lariatu można znaleźć tutaj i tutaj.
poniedziałek, 24 września 2012
Wieczorny deszcz
Od jakiegoś czasu chodził za mną dłuuuuugi naszyjnik, ale ciągle wydawało mi się, że nie starczy mi cierpliwości. Okazało się, że wystarczyły pełne dwa dni pracy i oto jest. Do zrobienia tego lariatu użyłam stalowo-niebieskiego kordonka i bezbarwnych (przezroczystych i matowych) koralików Toho. Sam sznur ma 151cm długości. Na obu końcach znajdują się granatowo-szare, szklane, szlifowane kropelki, które przedłużają sznur o kolejne 5cm. Sznur można wiązać na różne sposoby dzięki czemu za każdym razem mamy inny naszyjnik. Lariat nie posiada zapięcia. Sposoby wiązania można znaleźć tutaj.
Za każdym razem jak patrzyłam na ten naszyjnik to miałam wrażenie, że czegoś mu brakuje. W końcu się zebrałam i wymieniłam mu końcówki. Teraz już nie jest taki 'biedny', ale nadal pozostał bardzo delikatny. Teraz mi się podoba :)
niedziela, 26 sierpnia 2012
Turek
Zrobiłam swojego pierwszego 'turka' :) Wcześniej próbowałam i jakoś nie chciał mnie słuchać, ale zawzięłam się i dałam radę. Dodatkowo, żeby utrudnić sobie życie połączyłam turka ze zwykłym sznurem szydełkowym.
Całość ma 55cm długości. Użyłam koralików Toho 11o (frosted jet i silver-lined teal) oraz 6mm koralików crackle.
Subskrybuj:
Posty (Atom)