Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skrzynka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skrzynka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 czerwca 2015

Jeszcze komunijnie

Zlot i po zlocie! Wspaniale wspominam poprzednią sobotę w Warszawie! Znów gorącą i parną. Swoją drogą muszę zapytać organizatorki, jak one to robią, że zawsze w trakcie zlotu jest tropikalny upał. Może zamówią mi pogodę na urlop?:)))) A tak na poważnie bardzo, ale to bardzo się cieszę, że spotkałam tyle znajomych osób! Miło jest pogadać, spotkać się, wyściskać. Jeszcze bardziej cieszę się z poznania nowych koleżanek blogowych. Gadałam cały dzień - od 11.30 do 17 godz. Chyba trzeba wydłużyć zlot, bo za rok czasu mi nie starczy, żeby z każdą z Was pogawędzić:)
Wyjątkowo nie brałam udziału w warsztatach, za to szalałam na pokazach i mejkach-tejkach. Dzięki temu poznałam nowe preparaty i świetnie się bawiłam.
Dzięki kobitki za wspaniałe towarzystwo!
Następny zlot już na początku lipca we Wrocławiu. Tam przez 3 dni będę szaleć scrapkowo:)
Ale, ale wracajmy do tematu.

Sezon komunijny prawie wszędzie dobiegł końca, więc spieszę wstawić to co zmajstrowałam w maju. Wybrałam elegancki sposób podarowania pieniędzy - czyli exploding box.



Ponieważ prezent był przeznaczony dla chłopca, można tu ominąć fury kwiatków i ozdobić pudełko skromniej.
Zakupiłam pudełko ecru - bardzo lubię ten odcień, a ponadto świetnie się komponuje z większością papierów.


Pudełka są na tyle wysokie, żeby można było z tyłu, w sekretne kieszonki pochować banknoty.



Bawi mnie tworzenie napisów, pod konkretną osobę. Nasz komunikant jest małym muzykiem, stąd życzenia nowych instrumentów.






Do nowego domu nie wypada jechać "z gołą ręką", więc dla kuzynki zmalowałam skrzynkę shabby chic.



Dla dopełnienia całości ozdobiłam eko torebkę prezentową. Kiedyś kupiłam ich większą ilość, a teraz tylko ozdabiam. Nie znoszę 'sklepowych" świecących torebek, wolę te skromne, szare.



To tyle zaległości majowych,
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za komentarze

Wasza


niedziela, 22 marca 2015

Pudełko...na koronki?

Po serii albumów i albumików pokażę Wam dawno zmalowane dekupaże.
Kiedy zobaczyłam w sklepie papier ze śliczniutką dziewunią retro od razu przypisałam go do posiadanego wśród zapasów pudełka.
Owo pudełko nosi nazwę pudełka na kredki. Dawniej, za czasów naszych Mam podobno tak wyglądały piórniki - było to drewniane, podłużne  pudełko z wysuwanym wieczkiem.
Praca nie była trudna, wystarczyło na wieczko nakleić papier, a boki przetrzeć biało-różowo. Przecierek za bardzo nie widać, bo na bokach umieściłam koronki:))) No cóż... Jak się lubi, to się je wszędzie wtyka:))
Przeznaczenie pudełka również koronkowe.

Myślę, że niedługo praca powędruje do jakiejś małej księżniczki:)










Tymczasem umieściłam w pudełku szerokie koronki, które nie mieszczą mi się na bobinkach.







Żeby wyżyć się jeszcze bardziej w tym temacie, zrobiłam przecierki na wieszakach odzieżowych i ponaklejałam retro dziewczynki, koronki i zrobiłam parę stempelków.
Pamiętajcie, żeby stempelki robić farbą akrylową, a nie tuszem. Tusz rozmazuje się pod wpływem lakieru i nieciekawie to wygląda.







Ten dla odmiany w szarości i z guziczkami.



Miło jest mieć w szafie własnoręcznie ozdobione wieszaki. Kilka wieszaków mam też w pracowni. Wieszam na nich zawieszki, które dostaję w prezencie od Was drogie blogerki:)

Przy okazji pozdrawiam serdecznie i do następnego!

Wasza


poniedziałek, 2 lutego 2015

Skrzyneczka dla zegareczka

Po serii albumików i innych papierowych prac postanowiłam zerknąć w stronę drewnianych skrzynek.
Pomogło mi w tym piątkowe spotkanie sympatycznych koleżanek - scraperek - Agnieszki (gospodyni wieczoru), Kasi i Ani.
Jako temat wieczoru ustaliłyśmy ozdabianie drewnianej skrzynki. Dziewczyny podeszły do tego bardziej mixmediowo. Potraktowały gesso, popsikały i kolorowały pudełka.
Natomiast ja postanowiłam trzymać się tonacji białej z przecierkami.
Moje pudełko dopóki nie było ozdobione służyło do przechowywania bebechów od zegarków. Fajnie wyglądają przez szybkę zamontowaną w wieczku, są dekoracją samą w sobie. Przeznaczenie pozostało, ale poczułam potrzebę ozdobienia drewnianej materii.
Wyszłam więc z zegareczkami na zewnątrz. Lubię patrzeć na trybiki, zębatki, te małe elementy zegarkowe, które zazwyczaj są schowane pod kopertą.
Część ozdóbek to prawdziwe wnętrzności zegarka, są też trybiki i kwiatek produkowane dla scraperek do ozdabiania prac.



Wielką radością było dla mnie zamontowanie nóżek u podstawy skrzynki. Wielce zyskała na tym i zmieniła wygląd niemalże na pałacowy:))


Wreszcie wykorzystałam zalegające u mnie metalowe napisy Special Treasures, złote mikrokulki i kaboszony.

Ach, te nóżki:)))))

Jako podłoże nakleiłam kawałek gazy. Fajnie się sprawdza w ozdabianiu różnych powierzchni.










Skrzynka pyszni się w pracowni i dobrze spełnia zadanie zegarkowej przechowalni


Natomiast w sobotę odwiedziliśmy wreszcie ogród w Wilanowie w Warszawie, gdzie rozgościł się Królewski Ogród Światła. Wielka to frajda dla dzieci i dorosłych.




Na ścianach pałacu w soboty wyświetlany jest mapping.
Wspaniały pokaz wykorzystujący światło-obraz-dźwięk jest oklaskiwany przez oglądających
Obok - wspaniała świetlna fontanna.


Karoca, która wygląda jakby na chwilę zatrzymała się przed pałacem, zapiera dech w piersiach.





Kolejna atrakcja to Ogród Wyobraźni, gdzie światełka migają  w rytm muzyki poważnej.






Wreszcie udajemy się do  Labiryntu Światła, gdzie naprawdę można się zgubić:) To świetna zabawa, za każdym zakrętem odkrywać inną figurę rodem z "Alicji w krainie czarów"

















Ogród czynny będzie do połowy marca!


A w niedzielę, mąż zaprosił mnie do Teatru Współczesnego na komedię "Taniec Albatrosa". Już wspaniała obsada warunkuje dobrą zabawę - Andrzej Zieliński, Agnieszka Pilaszewska, Leon Charewicz.

Źródło: Teatr Współczesny
Sztuka współczesnego francuskiego dramatopisarza rozśmieszyła nas do łez! Serdecznie polecam.

I po weekendzie!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...