Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kogut. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kogut. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 marca 2012

Piejo kury, piejo


Zapewne pamiętacie znaną piosenkę nieodżałowanego Grzegorza Ciechowskiego, pod tym tytułem. Nuciłam ją pod nosem od tygodnia, wycinając kolorowe ptactwo z serwetek.
Jestem chyba ostatnią osobą w blogowym świecie, która do tej pory udaje, że do świąt zostało jeszcze duuuuuuuuuużo czasu. Coś tam dłubię, ale idąc jak zwykle pod prąd stwierdziłam, że jaja przyozdobię na końcu.

Z moich obserwacji wynika, że w tym roku kurczaki poszły w odstawkę, a koguty rządzą. Są wszędzie - na kubkach, obrazkach, deseczkach, jajach. Zresztą to zgodne z kogucim charakterem, że RZĄDZĄ !
Ponaklejałam więc na kilka przedmiotów tę dumną postać szefa kurnika, z barwnym grzebieniem i piórami w ogonie.
Prawda, że wdzięczny temat ?!


Kiedy zobaczyłam tę serwetkę z siatką drobiarską w tle, od razu wiedziałam, co zrobię. Wsadzę koguta za płotek zrobiony z resztek siatki z mojego poprzedniego projektu.
Ramkę obrazka pomalowałam szarą farbą i suchym pędzlem wtarłam nieco białej farby.
Lakier trochę gubi efekt, jednak lepiej jest używać wosku do wykończenia pobielanej pracy.










Na jajo z MDF-u nakleiłam serwetkę z nutami, a na nią kogucika i kurkę - parkę z innej serwetki. Na to patyna. Ale stare to jajo !



Kto mnie zna, ten wie, że serducho w domu musi być. Zachwyciła mnie ta serwetka, ledwo ją zobaczyłam. Jest utrzymana w niesamowitej kolorystyce, zupełnie nie-słodko-wielkanocnej, a jednak jest bardzo świąteczna i elegancka. Serducho będzie zdobić ścianę w pobliżu stołu świątecznego.



O tym, że kogut dumnie kroczy i głośno pieje wie każdy, kto w czasie wakacji na wsi próbował dłużej pospać. Skoro świt, o godzinie 4-tej z minutami - pobudka !!!
No nie wiem... czy to dlatego na moich wytworach pojawiły się... noże i inne sztućce ???
Brakuje tylko siekiery.
Żartowałam !!!

To właśnie coś z serii gastronomiczno-sztućcowej.
Niesamowicie pasowała mi ta serwetka z elegancko zakończonymi nożami i widelcami.
Ten element na ogonie - cudny jest !




Skoro taki z niego elegant, dodałam mu muszkę i dokleiłam oko.





Duże 16-centymetrowe jajo z pleksi okleiłam białym papierem ryżowym i motywami z dwóch serwetek - kogutowej i znów sztućcowej (po bokach).

Już od czasu bombek zapomniałam, jak fatalnie fotografuje się obłe przedmioty. Tragedia, mam dość ! Przepraszam za dodatkowe efekty świetlne :)














Wszystkie moje koguty żegnają Was wesołym pianiem, życząc tropikalnego (podobno) weekendu. Tylko wypoczywajcie, a nie myjcie okien (okna nie zając...). 

Bardzo, bardzo dziękuję za miłe komentarze pod pêle-mêle. 
Serdecznie witam nowe Obserwatorki.
:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...