Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chusteczniki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chusteczniki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Czarny chustecznik

Od zawsze lubiłam ozdabianie chusteczników w przeróżny sposób. Początkowo były to serwetki różane i lawendowe. Potem przecierki, shabby chic i chusteczniki białe z ornamentami.
Teraz porwałam się na odwrotność - czarny chustecznik z białymi przecierkami.
Latem to fajna zabawa na tarasie i powrót do mojego pierwszego hobby :) 








Pozdrawiam słonecznie


czwartek, 15 maja 2014

Komplet dla małej dziewczynki

Ostatnio zmalowałam słodki dziewczęcy komplecik. Rzadko mam potrzebę tworzenia różowych prac.
Sama mam synów, nawet koleżanki rodzą chłopców :))
Jednak czasami  porzucam brązy i zanurzam się w koronkach i pastelach. Taka praca to sama przyjemność:) Szczególnie, że w ciepłe dni mogę wreszcie malować na powietrzu. Czekałam na to całą zimę:)
Komplecik powstał dla malutkiej dziewczynki, dotarł i podobno się spodobał, więc pokazuję.


Szkatułka na skarby dla małej damy.
Bardzo lubię tę serię z  retro dziewczynkami.





Chustecznik do pokoju dziecinnego.












Słodki wieszaczek na bialutką sukienusię.




I serducho na "deser".



Serdecznie dziękuję za komentarze, jesteście kochane:)
Już nie mogę się doczekać sobotniej Nocy Muzeów. Mam nadzieję, że będzie się działo i następny post pewnie o tym wysmaruję:)

Wasza

niedziela, 19 stycznia 2014

Chustecznik dla mężczyzny

Pobieliło cały świat, więc i ja w swojej pracowni poszalałam z białą i czarną farbą.
Wiem, wiem, że nie wszędzie leży śnieg, ale akurat na Mazowszu mamy warstewkę białego puchu, więc zamierzam to podkreślić :)
Wracając do moich prac.Chciałam ozdobić chustecznik na prezent dla mężczyzny. Przeglądając zasoby serwetkowe nie znalazłam nic godnego, oprócz zegara.
Zmieniłam więc front o 360 stopni i wykonałam pracę w stylu shabby chic, wyszukując w necie grafiki bliskie mężczyznom.
Ha, to też nie okazało się takie łatwe, bo większość grafik to napisy "perfumeryjno-garderobiane", tudzież kwiatowe.
Ale dla chcącego nic trudnego. U koleżanek blogowych znalazłam (za free) rower męski, lokomotywę, zegary i korony. Wyszło mi męsko, że ho ho!
Przecierki, transfery przy pomocy Modge Podge, kilka warstw lakieru i praca gotowa.













Bielenie i postarzanie przedmiotów przynosi mi zawsze dużo radości, więc rozmachnąwszy się pędzlem z białą farbą postarzyłam jeszcze niebieską doniczkę, która już nie pasowała mi do wystroju pracowni.
Teraz jest tak jak lubię.


 Przetransferowałam tu mój ulubiony motyw starej karty pocztowej, po bokach obficie postarzając.






A po drugiej stronie transfer motywu lawendowego, żeby latem móc tam włożyć bukiet świeżej lawendy.




Na koniec przypominam o święcie naszych kochanych Babć i Dziadków.
Karteczki tym razem prościutkie, albowiem robione przez mojego syna dla swoich Dziadków.
(Przy niewielkiej mojej pomocy:))





Napisy wydrukowaliśmy ze strony jolagg - dziękujemy.
Mam nadzieję, że te z Was, które mają ferie miło je spędzą.
Mnie po raz pierwszy to nie dotyczy, bo mam juz  studenta w domu. Jednak wyjazdowo radzę sobie całkiem dobrze o czym wkrótce.
Wasza


środa, 17 października 2012

Wymianki w stylu shabby chic

Tak się złożyło, że dwie miłe osoby, z którymi ostatnio umówiłam się na prywatne wymianki, zażyczyły sobie drewienka ozdobione shabby chic. Ucieszyło mnie to, bo lubię ten styl. Drukuję mnóstwo grafik z Internetu i przepadam za dopasowywaniem ich do różnych, różnistych drewnianych przedmiotów. Natomiast moje wymiankowe marzenia zostały w stu procentach zrealizowane. Przemiłe koleżanki wyposażyły mnie w mnóstwo cudownych rzeczy.

Prezentuję moje skarby w kolejności wysyłania i przychodzenia do mnie paczuszek. Pierwszą paczuszkę wysłałam Alfredzie z bloga http://haft-szydelko-druty.blogspot.com.









Alfreda to taka pracowita osóbka, że aż trudno uwierzyć. Zajrzyjcie tam, a same się przekonacie. Wykonała dla mnie dokładnie takie korale, jakie chciałam mieć. Bardzo zaskoczyła mnie bonusem - pięknymi kolczykami do kompletu.





Zobaczcie, jak pięknie korale komponują się z moimi szarymi tunikami.



Dostałam też broszkę w kolorze pasującym do moich rękawic i rozweselającym ponurą zimę.
Kochana, dziękuję Ci bardzo za wspólną zabawę.


Druga paczuszka nadeszła z innej strony Polski od Ani z bloga http://moja-przystan.blogspot.com. Z Anią wymieniamy się komentarzami już prawie rok i czuję (przynajmniej ja), jakbyśmy się znały nieco bliżej.

Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam po otwarciu paczki. Do wymarzonych przeze mnie rzeczy Ania dołożyła jeszcze dwie tak atrakcyjne rzeczy, że już samo to starczyłoby na wymiankę.

Poprosiłam  Anię o uszycie worka na chleb i bułki.



Są różne teorie jak najdłuższego utrzymywania pieczywa w świeżości. Ja postanowiłam od dziś wkładać pieczywo do ślicznego, nowego woreczka (z koronką). I wielkością i wzorem Ania stuprocentowo trafiła w mój gust.
Chleb rzeczywiście dłużej zachowuje świeżość, niż włożony do chlebaka.
A jakie są Wasze doświadczenia w tym względzie?

Kolejnymi prezentami były woreczki na lawendę i oregano.



Jestem szczęśliwa, że oregano nie kruszy mi się już na parapet, tylko grzecznie spoczywa w woreczku. Wszystkie te prace Ania ozdobiła uwielbianymi przeze mnie koronkami, przez co zyskały na subtelności.



Ta kreatywna osóbka uszyła mi też skrzydła z różyczką z materiału.



I do kompletu (niesamowita to niespodzianka !) dostałam okrągłą podusię z kwiatkiem pośrodku.



Ooooo, skoro już wiem, że Ania umie szyć takie kwiatki, to nie dam jej spokoju :)))



Oprócz niespodzianki w postaci podusi Ania uszyła mi woreczek pod kolor mojej sypialni. Zgodnie z zaleceniem (ha ha) wisi na szafce nocnej i pachnie usypiająco lawendą.

Aniu, dziękuję za te przecudne szyjątka, doceniam pracę, jaką w nie włożyłaś. Wszystko już ma swoje miejsce w domu i cieszy moje oczy. Dziękuję Ci serdecznie za naszą wymiankę i wiesz, że mam ochotę na jeszcze :).

Natomiast ja wysłałam Ani wieszaki, wieszaki, wieszaki i jeszcze raz wieszaki.



Do transferu z paryskim adresem dodałam jeszcze dwa niewielkie - koronę i po prawej pieczątkę.



Aniu, życzę Ci takiego adresu... chociaż na wakacje.





TEŻ wieszaczek, zgodnie z życzeniem obdarowanej.







Zrobiłam Ci wieszaczek z koroną, żeby Twoi domownicy i goście pamiętali, że "Królowa może być tylko jedna" :) :) :).


Ostatnią z paczuszek przysłała mi Monika ze strony www.cohenna.com.

Ja wysłałam jej stosik serwetek, które potrzebowała, a otrzymałam cuda po prostu !
Serwetka frywolitkowa przepięknie wygląda na moim szklanym stoliku - zobaczcie sami.


A dzwoneczek jest jednym z retro-drobiazgów, który będzie zdobił choinkę w tym roku. Tymczasem wisi w sypialni i cieszy nasze oczy. Dziękuję Ci też za słodycze, o których ja, gapa jedna, zapomniałam.


Niech żyją wymianki ! Nigdy nie miałabym tylu cudnych, nowych gadżetów w domu, gdyby nie Wy, moje blogowe koleżanki. Macie nadzwyczajne zdolności, których ja niestety nie posiadam!

Z całego serca dziękuję Wam za wszystko.

Uradowana i uśmiechnięta od ucha do ucha

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...