Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Halloween. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Halloween. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 października 2022

Stworzenia nocy

Zrobiłam sobie niekontrolowaną i nieprzewidzianą przerwę w wyzwaniach.
Poczułam ich  brak i zaczynam nadrabiać. Nadrabiam od...końca, czyli od najnowszego wyzwania

 ArtGrupy ATC "Stworzenia nocy".

Dziewczyny z grupy delikatnie zasugerowały, że październik to miesiąc Halloween, a mi w to graj :) 

Moimi zwierzątkami nocnymi są pająki.    
Te z wykrojnika i z "paczuszki" z pająkami:) 
Obowiązkowo gaza i nieco brokatu, żeby błyszczało nocnym blaskiem:)   
I pierwsza praca halloweenowa gotowa. Hmm, lubię się w to bawić :) 











Wasza      
       

niedziela, 8 listopada 2020

Halloweenowe ATC

Aby choć trochę pobawić się w Halloween, postanowiłam posklejać tematyczne ATC.
Niezwykłe, magiczne papiery i dodatki, które używamy tylko w końcu października. W tym  roku nie dekorowaliśmy domu i kominka, więc chciałam "poużywać' sobie chociaż na najmniejszej papierowej formie. Użyłam tu kilku symboli, zamieściłam je na tle potuszowanym distessami oxide.














Teraz pora na produkcję kartek świątecznych.

Pozdrawiam serdecznie

Wasza


piątek, 27 października 2017

Upiorny przepiśnik

To jeszcze nie Halloween, a ja już przybywam do Was z takim oto projektem.
Ze zwykłego, biurowego segregatora uczyniłam przepiśnik, czy też osobistą książkę kucharską, ale nie taką zwykłą. Poprzednie moje przepiśniki są truskawkowe, zielnikowe, grzeczniutkie;)
Ten ni stąd ni zowąd - upiorny. Takie właśnie było życzenie mojego syna, żeby jego osobisty przepiśnik wyglądał jak przepisy na trucizny:)) Nie miałam też zamieszczać wyraźnej nazwy "Przepiśnik" na okładce segregatora, tylko tajemnicze symbole czaszek :)
Największym zaskoczeniem było to, że znalazłam w sklepach odpowiednie papiery i tekturki. Jak na zawołanie! BoBunny wyprodukował papiery jak na zamówienie do tego akurat projektu. Oprócz dużych kartek zakupiłam jeszcze mały bloczek, żeby się nacieszyć nowościami.
No cóż, od czego są mamusie? Żeby spełniać najbardziej niemożliwe życzenia swoich nawet dorosłych dzieci:))
Do wyprawki studenckiej mojego syna dołączyła, więc książka kucharska na trucizny (no, prawie:))))
Sądząc po tym, co syn gotuje, w koszulkach segregatora zagoszczą przepisy na całkiem "zjadliwe", a nawet smaczne potrawy:)







Część zdjęć udało mi się zrobić w nastrojowej, jesiennej scenerii:)














Od wewnętrznej strony zamieściłam sporą kieszeń na przepisy.
Po bokach użyłam halloweenowe taśmy washi, skoro "zamówienie" było podobne w stylu.






Miłych jesiennych spacerków

Wasza

niedziela, 23 października 2016

Straaaaszna Feminka

W zabawie na blogu UHK Gallery staram się tworzyć prace na wyzwania zgodnie z porami roku, czy też nadchodzącymi uroczystościami. Skoro październik kończy się Halloween to moja Feminka postanowiła przybrać pomarańczowo-dyniowe szatki i straszyć!
Bardzo lubię takie odjechane zabawy. W końcu to tylko raz w roku:)

Lecę kupować dynie, bo akurat w powiecie piaseczyńskim mamy ich wszystkie kształty i kolory. Kocham taką obfitość!








Grafiki wydrukowałam z Pinteresta.


Na koniec sesji zdjęciowej wyjrzało słońce, no nareszcie!

Pozdrawiam serdecznie
Wasza

niedziela, 9 listopada 2014

Halloweenowa księga czyli "Arachnophobia"

W ubiegłym roku po szaleństwach halloweenowej nocy zrobiłam albumik upamiętniający nas w przebraniach i wspaniałe dekoracje przygotowane przez gospodynię.
Albumik kipiał kolorami, dodatkami, wstążeczkami.

Tegoroczna księga wspomnień z owej nocy jest w stonowanych kolorach i dopasowuje się bardziej do trendu ksiąg tajemnych, zaklęć, czy innych czarów.
Wykonałyśmy ją na piątkowym spotkaniu scraperek, jako zadanie dla Czarownic.
Przygotowałyśmy stare, niepotrzebne podręczniki, z których bez żalu można wyrywać karteczki.
Pogniecione, przypalone na brzegach, porwane i potuszowane znakomicie imitują "Księgę dla początkujących Czarownic".
Bardzo podobał mi się tytuł księgi podpatrzonej na Pintereście. Wydrukowałam tytuł i pokryłam Glossy Accent specjalnie nierówno, żeby zniszczony napis komponował się z pajęczyną, która pokryła okładkę książki :)
Zdjęcia ze scraperskiej imprezy u Agnieszki przerobiłam na sepiowe i antyczne, żeby wtopiły się w klimat zastosowanych dodatków, wydrukowanych etykiet, farbowanej gazy i wszechobecnych pajęczyn.



Na okładkę nakleiłam gazę. Koleżanki zastosowały pogniecione chusteczki higieniczne, co daje też dobry efekt starej księgi.
Następnie uwiłam pajęczynę ze zwykłego sznurka. Popsikałam mgiełkami w kolorach Woven Burlap i Gold.

 

 I stara księga gotowa!


Plastikowego pająka zdobyłam w Tigerze. Ten sklep wielokrotnie ratuje sytuację, gdy potrzebujemy czegoś nietypowego:)


Wewnętrzną stronę księgi również spowiła pajęczyna z gazy.
Po lewej zawieszka na druciku i gwoździku (uwielllbiam)


Jeszcze jedna stronka z wykorzystaniem wydruków halloweenowych z Pinteresta.
Długo szukałam etykiet, które pasowałyby do sytuacji.
Na górze ptasie pióro (niestety nie czarnego kruka).



 Czarownice w gruuubych okularach:)


Dzięki Kat miałam nawet pajęczynę na powiece:) (Zdjęcie po lewej)
Nie, nie było wyborów queen, ale no co, nie można samej się obwołać królową balu?:))))


 Sowa pilnuje menu, które już znacie - robalki, oczy, pająki, myszy...



 My i tagi z Czarownicami


 Wierszyk co prawda o jabłku, ale my miałyśmy "zatrute" dynie:)



 Tu fragmencik młodzieżowej imprezy - mężczyzna z kosą, brrrrrr


W tajemniczy sposób wosk ze świec pokapał na karty książki:))

Miałam mnóstwo zabawy z tworzeniem "Arachnophobii", dobieraniem dodatków, etykiet, naklejek (dzięki Kat!).
W końcu tak odjazdowa impreza zdarza się tylko raz na rok!
Dziękuję serdecznie za Wasze komentarze i pozdrawiam

Wasza


sobota, 1 listopada 2014

Upiorny poczęstunek

Podobnie jak w ubiegłym roku na ostatnie październikowe spotkanie scraperek postanowiłyśmy zamienić się w Czarownice i Diablice. A że Diablice z nas niezłe:) w mig przygotowałyśmy przebrania, dekoracje i diabelską strawę. Agnieszka - nasza przemiła gospodyni - zorganizowała mroczną muzykę.

Tematem wieczoru była tajemnicza księga spowita pajęczyną, baaardzo obrzydliwa (nie dla nas)!
Przedstawienie jej zostawiam na kolejny raz, bo ten post miałby kilometr długości i ciągnąłby się jak stąd do... piekła. No właśnie.
Zostawiam Was z impresjami z naszego upiornego wieczoru:)


  
Smaaaaczna trucizna:)))
Etykietę wydrukowałam z netu.


 Nasze doroczne spotkanie Czarownic - Meresanth, Kat, Katki i mnie.
 

Obrzydliwe pyszności:)
Każdy lubi żółty mini-serek:)




 Pyszne obrzydliwości:))) Efektowna ozdoba i smaczna.



Myszy z długimi ogonami opanowały muffinki dyniowe.
Trudno im się dziwić, bo nieskromnie pochwalę się, że są pyszne!
Dla zainteresowanych podaję przepis:


MUFFINKI DYNIOWE
25dkg mąki pszennej
50 dkg miąższu dyni
25 dkg brązowego cukru
pół szklanki oleju
3 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
pół łyżeczki kardamonu

Przygotowanie:
1. Drobno pokroić 15dkg dyni, wrzucić do  rondelka, posypać 4 łyżkami brązowego cukru, wlać 2 łyżki wody. Dusić, mieszając aż płyn odparuje. Wystudzić.
2. Pozostałą dynię pokroić w kawałki, zmiksować z jajkami. Dodać mąkę, resztę cukru, olej, proszek do pieczenia i przyprawy. Wymieszać.
3. Ciastem wypełnić do 3/4 wysokości papilotki, na wierzchu ułożyć niewielkie porcje dyni w syropie.
Piec ok.25 min. w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni C.


 Po murzynkach też skaczą myszyyyyyy


 Przy talerzach stały tagi z wizerunkami prawdziwych Czarownic:)


Oprócz naszej imprezy odbywała się jeszcze młodzieżowa wyżerka pająków i robali, brrrrrr
Tego dnia nie zamiataliśmy liści przed domem, które swoim szumem stworzyły wyjątkowy nastrój.
Gości witały dynie i dyńki:)



 Przy wejściu parę duchowych akcentów.
 Fajnie wyglądają świece zanurzone w ziarenka dyni.


 Od lat wycinamy we wzorki nie tylko dynie, ale i pomarańcze.
Po włożeniu w środek świeczuszek, cały dom wypełnia cytrusowy aromat.


Syn pracowicie mieszał 2 kolory galaretek i umieszczał w nich żelkowe robale.
Smacznego!




I tylko zegar osnuty pajęczyną i rozpromieniony płomykami świec będzie pamiętał ten szalony wieczór.
Mam nadzieję jak najszybciej pokazać Wam tajemną księgę wykonaną w ten wyjątkowy wieczór.

Serdecznie dziękuję za komentarze i pozdrawiam

Wasza

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...