Ten post jest apelem o pomoc w pewnej, ważnej dla mnie
kwestii. Jeżeli ktoś z Was posiada wiedzę z zakresu fizyki, jest
kreatywny, głodny sukcesów i ma ochotę na udział w
epokowym eksperymencie-projekcie, zapraszam do współpracy.
Zacznę od tego, że przedwczoraj w godzinach porannych, dotarło do mnie, że w dziedzinie nauk
ścisłych plasuję się gdzieś pomiędzy zdolnym szympansem, a absolwentem
gimnazjum, czyli - bądźmy szczerzy - nie za wysoko. Dlatego potrzebuję
pomocy fachowców, gdyż wspomniany na wstępie eksperyment dotyczy podróżowania
w czasie, a więc mieści się niestety w ww. naukach. Zapewne zastanawiacie się,
po co mi jest to potrzebne? Przede wszystkim chciałbym Was uspokoić, że nie dążę do wzniecenia historycznego zamętu, ani też nie mam zamiaru zapełnić
lodówki stekami ze zwierząt obecnie kopalnych. Sprawa jest zdecydowanie bardziej poważna, więc może od razu przejdę do tzw. meritum.
Podczas ostatniego tygodnia zajęliśmy
się przygotowaniami do zbliżającego się szczytu migracyjnego ptaków oraz rykowiska.
Bardzo szybko okazało się jednak, że w tym roku to zadanie nie będzie takie
proste. Podstawowy problem, to właśnie wspomniany czas (oraz dodatkowo
przestrzeń). Być może brzmi to skomplikowanie, ale niczym skomplikowanym nie jest. Przekładając to na
ludzki, chodzi o to, że w TYM SAMYM CZASIE, w RÓŻNYCH PRZESTRZENIACH dzieją się RÓŻNE RZECZY, czyli innymi słowy, 5 rano
to najlepsza pora na fotografowanie żurawi w punkcie A i jednocześnie wymarzony czas na fotografowanie jeleni w punkcie B. I tu właśnie dochodzimy do sedna mojego projektu. Ogólnie rzecz ujmując, polega on na tym, żeby o wschodzie słońca pstryknąć żurawie, następnie szybciutko cofnąć się w czasie i dokładnie o
tej samej porze … pstryknąć jelenie. Proste? Proste!
Jak sami widzicie, najważniejszy i jednocześnie najtrudniejszy
etap, czyli przygotowanie wstępnych założeń teoretycznych, mam już za sobą. Do Was należałaby ta łatwiejsza część, czyli rozkminienie (że się tak naukowo wyrażę), o co dokładnie chodzi w tej całej teorii
względności, a następnie zbudowanie wehikułu. Proste? Proste!
Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, wszyscy będziemy zadowoleni. Ja zdobędę
wymarzone zdjęcia i sławę, a Wy … A Wy będziecie mieli szansę na dalszą pracę w młodym
zespole, umowę na czas nieokreślony, atrakcyjne wynagrodzenie (uzależnione od wyników), możliwość
rozwoju i awansu, nielimitowany czas pracy,
telefon służbowy oraz podstawowy pakiet socjalny. Żyć, nie umierać!