Pokazywanie postów oznaczonych etykietą majsterkowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą majsterkowanie. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 lipca 2014

Summertime



  
Czas na lato. Na siebie. Czas sfokusowany na detal i na niebanalną urodę rzeczy prostych. Czas płynący zupełnie inaczej, bardziej do wewnątrz, nieoznaczony żadną datą. Dający szansę na odnalezienie zostawionej gdzieś na potem tolerancji dla własnych błędów. 

 

Zatrzymany, pachnący deszczemZ odrobiną koloru. Z  leniwie drzemiącym popołudniem i chodzącym własnymi drogami zegarkiem. Znacznie łatwiej wywołujący uśmiech.




Czas  słodko - gorzki, o smaku domowej lemoniady, z dodatkiem mięty i zimną od kostek lodu szklanką.


Summer(-)time w wielkim mieście. Na balkonie.
 

 
Pozdrawiam - M.

 


*****************   
Niebawem więcej zdjęć - całości. Tacy, którą muszę wreszcie  skończyć, poduch kupionych u Magdy. Summertim - u.

piątek, 2 sierpnia 2013

Taca czy segregator ?

  


Bardzo się cieszę, że tyle osób zechciało wziąć udział w mojej zabawie. To oznacza, że przygotowane przeze mnie cukiereczki naprawdę  się  Wam spodobały ! A więc taca, czy segregator ? Najlepiej jedno i drugie. Dlatego postanowiłam, że dwie osoby dostaną ode mnie prezenty -
1 - tacę otrzyma   Sylwia   z bloga   Moje miejsce
2 - segregator zaś -   Brydzia   z bloga    W moim magicznym domku
Gratulacje !
Tak jak pisałam wcześniej, w najbliższy poniedziałek wyjeżdżam, więc wykonanie tacy i segregatora opóźni się nieco, ale  oprócz wygranych cukiereczków będę mieć dla zwyciężczyń niespodzianki.Dziękuję wszystkim za zabawę , a Sylwię i Brydzię proszę o kontakt ( adres e - mail znajdziecie na pasku bocznym bloga ).

Pozdrawiam - M.


wtorek, 30 lipca 2013

Lato mieszczucha


Lato mieszczucha to lato spędzane na trzecim piętrze. Z  doniczkami obsadzonymi roślinami jedno -  lub wieloletnimi. Z sąsiadem, który czasami bywa męczący. Upalne, brzęczące niesamowitą muzyką owadów za dnia.



Od lat noszę w sobie marzenie o domu.  Z ogrodem, rzecz jasna.  I chociaż szanse na jego spełnienie są  praktycznie znikome  -  pielęgnuję w sobie tą myśl  bardzo starannie. Zaraziłam nią mojego M. , bo " jeżeli marzy tylko jeden człowiek, pozostanie to tylko marzeniem. Jeżeli zaś będziemy marzyć wszyscy razem,  będzie to już początek  nowej rzeczywistości" ( Helder Camara ).  Od pewnego czasu marzymy więc we dwoje. Może to będzie " początek nowej rzeczywistości " ?



Za każdym razem, kiedy siadam w fotelu na moim balkonie, oczami wyobraźni przenoszę się do  wymarzonego ogrodu. Pielęgnuję w sobie ten obraz . I ogród też. Uśmiecham się , bo wiem, że  w moim wymarzonym ogrodzie  spotkam  M. W końcu marzymy razem.




Rojniki, pelargonie, bakopa. Różne odcienie bieli i zieleni. Mój  miejski ogródNa jawie. Na trzecim piętrze.


******************* 
Jutro ostatni dzień candy ! Niebawem ogłoszę zwycięzcę. Wybraną osobę proszę o szybki kontakt ze mną  i ... cierpliwość, bo w najbliższy poniedziałek wyjeżdżamy na podbój środkowej Dalmacji. Przede mną pakowanie, pakowanie, pakowanie ... Pisząc posta dotyczącego candy nawet nie przypuszczałam, że wybierzemy się na wakacje, tym bardziej, że w planach był remont ... Wykonanie tacy / segregatora będę musiała więc nieco przesunąć w czasie.


*******************

Pozdrawiam- M.


czwartek, 25 lipca 2013

Z nutką orientu


Latem najchętniej spędzam czas na balkonie. Układam w zasięgu ręki stosy gazet, książki. I motes z przydasiami, przepisami , różnymi pomysłami. Wertuję, przeglądam, doganiam zagubiony gdzieś czas. Odpoczywam : )


Co roku staram się przygotować coś nowego. Inaczej zaaranżować balkon . Czasami jest to inny dobór roślin ( choć od lat, niezmiennie, są to rośliny kwitnące na biało ... ), czasami nowy drobiazg na balkonowym stoliku.


W tym roku  - coś nowego, coś starego i ... coś zrobionego. Obok rojników, do których mam ogrrrromną słabość, na tacy ustawiłam pojemniki szklane  z "nutką orientu". W  środku zamknęłam białe świece, a na metalowym, arabeskowym wieczku zamocowałam zrobioną przez siebie zawieszkę.



Co jeszcze z nowości ? Śliczne narzędzia kupione w sklepiku Małgosi - ReDecor.pl : )
 

 Pozdrawiam - M.

wtorek, 9 lipca 2013

Candy na powitanie lata



 Lato. Wakacje. A to oznacza więcej czasu na realizację swoich pasji. Dziś siadam do malowania kuchennych segregatorków na przepisy ( no ... czas najwyższy posprzątać trochę ). Dawno tego nie robiłam. Nie malowałam i nie przecierałam. A szkoda, bo uwielbiam ten moment, kiedy upaćkana farbą po łokcie zaczynam widzieć efekt końcowy. Zadowalający efekt. Może to dziwne, ale naprawdę lubię czuć pod palcami chropowate drewno i  szorstki papier ścierny. I zapach farby też lubię.  Mam wtedy poczucie, że robię  coś mojego i niepowtarzalnego. I właśnie coś takiego mojego, niepowtarzalnego, chciałabym komuś podarować. A więc ...

... ogłaszam   przecierkowo - postarzane   candy :)
Do wyboru  ( zgodnie z Waszymi sugestiami ) :
1 -  taca z aplikami ( pokazywałam taką już wielokrotnie )
2 -  segregator ( może być w wersji "biurowej" albo  wersji "kuchennej" ).
Na zdjęciach przykładowa taca i segregatorki, które zrobiłam dla siebie, natomiast wylosowana osoba otrzyma cukiereczka przygotowanego specjalnie dla niej. Dlatego też po ogłoszeniu wyników i ustaleniu szczegółów poproszę jeszcze o chwilkę cierpliwości - czas potrzebny na realizację ; )


Zasady :

1. Do zabawy zapraszam osoby prowadzące blogi.
2. Chęć udziału proszę potwierdzić w komentarzu pod postem i określić, co sprawiłoby Wam większą przyjemność - taca czy segregator.
3. Osoby biorące udział w zabawie proszę o umieszczenie na pasku bocznym swojego bloga podlinkowanego banera do candy  ( wersja druga, poprawiona ... )



4. Będzie mi bardzo miło, jeśli osoba zgłaszająca się do zabawy zechce pozostać ze mną troszkę dłużej i dołączy do grona Obserwatorów.
5. Czas trwania zapisów  - do 31.07. 2013 r.

Zapraszam do zabawy i pozdrawiam - M.

czwartek, 4 kwietnia 2013

Taca



Długo szukałam pomysłu. Z potrawami i organizacją prac domowych poszło mi o wiele lepiej, niż z dekorowaniem. Kilka babskich spotkań na ploteczkach, wertowanie domowych zasobów z przepisami i menu gotowe ! Ale co dalej ?



Nie mogłam się zdecydować na nic i nic mi nie odpowiadało . Przejrzałam mnóstwo czasopism, zdjęć, aranżacji i ... któregoś dnia ... Wystarczył rzut okiem.


Zawsze stosuję zasadę - coś nowego, coś starego, coś zrobionego. Sprawdza się niezawodnie.

1. nowe - taca z szesnastoma przegródkami ( ! ),
2. stare - drobiazgi wypełniające przegródki,
3.  zrobione - mała zawieszka / domek z ptaszkami. 





Pozdrawiam - M.

******************

Mój syn pisał dziś  egzamin szóstoklasisty : /  Trzymajcie kciuki ! 

******************


niedziela, 24 lutego 2013

Miało dojrzeć i ... dojrzało ;)


  
Pomysł uporządkowania przepisów dojrzał. A więc :
1 - segregatorki ze sklejki,
2 - frezowana plakietka z mdf - u,
3 - muffina ze sklejki + ceramiczny numerek. I to razy trzy. 



Czy ktoś  jeszcze oprócz mnie ma dziesiątki kartek zapisanych przepisami, których w razie potrzeby szuka po całym domu ?  Bo ja mam . Te dziesiątki kartek. Postanowiłam to zmienić. Nie, nie wyrzucić - uporządkować




 A tymczasem ... leniwa niedziela ( nareszcie !), odrobina słońca,  miarowe stukanie  kropel  wody z roztopionego śniegu. I zapach.






 Pozdrawiam - M.