Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmiany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmiany. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 marca 2017

Toaleta, czyli kręta droga do komfortu



Nareszcie jest, choć kompletnie pod prąd i wbrew blogowej modzieBiała. I trochę szara też.
  

 Z dużym lustrem. Z cudem znalezioną umywalką, która koniecznie musiała być bezotworowa, naprawdę mała i na dodatek wisząca. Z pieczołowicie dobieraną baterią, żeby broń Boże wylewka nie okazała się za długa. Syfonem bez żadnych sztukowanych zakrętów i dodatkowych niespodzianek. Z obiecanym mojemu M. planem Nowego Jorku, żeby już całkiem było surowo i po męsku, tabliczką skierowaną na drugą stronę lustra, że to jednak tędy, i ciągle brakującym metalowym koszem na wszelki zapas i niespodziewany przypadek. 



Z istniejącymi wyłącznie na liście "Do pilnego kupienia" uchwytami, szczotkami i dozownikami. Podliczonymi kosztami, straconymi nerwami do fachowca, co to zawsze wie lepiej, a potem i tak trzeba skuwać płytki i zamawiać drugie lustro. Z opaską od ościeżnicy trzymającą się na razie i na słowo honoru, fugą do uzupełnienia, brakującym progiem i wielkim apetytem na ciąg dalszy remontu. Ale jest, choć bez modnych płytek przypominających wymarzoną już dawno cegiełkę.



Z mieszkania wciąż w stanie remontu gorąco pozdrawiam - M.
 
 


*******************
PS - Zrobienie zdjęć sprawiło mi sporo trudności - pomieszczenie jest tak małe, że uchwycenie czegoś to prawdziwy wyczyn...




piątek, 24 maja 2013

Tablica


Ostatni post pisałam pełna  rozterek i znaków zapytania. Odważyć się, czy nie ? Głowa aż trzeszczy od wątpliwości ( " pewnie będą dużo lepsi... "), brak wiary w siebie ( " z czym do ludzi?! ...") i najgorsze  -  strach, jeśli się uda  ( " ... i co wtedy?!... " ). Ale dzięki Wam  już wiem. Wiem , że " strach jest najgorszym doradcą człowieka", że " do odważnych świat należy" i że " nie mogę pozwolić, żeby strach zamykał przede mną drzwi do spełnienia marzeń" . Dziękuję : )
Zabieram się na serio do pracy, choć czasu u mnie jak na lekarstwo. Ale nie szkodzi, do 30 sierpnia zdążę na pewno.  Na razie wysłałam zdjęcie do " Werandy " (  można jeszcze zagłosować do 3 czerwca  ) . Brałam już udział w podobnym konkursie w ubiegłym roku, ale  postanowiłam spróbować raz jeszcze, bo - " próbując NIC nie tracisz, a możesz zyskać". Więc spróbowałam .


I jeszcze tytułowa tablica. No właśnie.  A na tablicy ? Myśl Marka Twaina, stworzona chyba specjalnie z myślą o takich ludziach, jak ja. Bardzo a ' propos i na temat. Bo dodaje sił i wiary w siebie. Bo nie pozwala wątpić . Przyniósł ją dziś listonosz.

"Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj."

Pozdrawiam - M.

PS - Za miesiąc zaczynają się wakacje , świetna okazja do zabawy :)  Pomyślałam o candy - wakacyjnym cukiereczku w nieco "odrapanej" konwencji. Segregator?  herbaciarka ? pudełeczko na płyty? a może  taca?
 

niedziela, 12 maja 2013

Hortensja


 
Moja zabawa w ogrodnika pomału dobiega końca. Większość roślin jednorocznych już zasadziłam, odświeżyłam donice, iglaki dostały odpowiedni nawóz. Jeszcze tylko poduchy na fotele  i zagospodarowanie stolika.




Mam dwie odmiany hortensji. Nareszcie ! Płatki jednej z nich są całkiem gładkie na brzegach, drugiej - karbowane. Obie wyglądają zjawiskowo. Problem w tym , że tak mi dobrze z nimi , że nie wystawiłam ich jeszcze na balkon. Pasują jakoś tak ... albo mnie z nimi tak majowo.



Pozdrawiam - M. (  niecierpkom też tak jakoś niespieszno na powietrze... )


sobota, 14 kwietnia 2012

Nareszcie!


 Długie i żmudne poszukiwania zakończyły się wreszcie sukcesem. Znalazłam, wypatrzyłam, wyszperałam i ... mam! Małą tabliczkę. Wiedziałam, że będzie pasować. Do ziołowych tabliczek, do kuchni, do mnie. Wczoraj przyniósł ją listonosz.




Pozdrawiam - M.