Pokazywanie postów oznaczonych etykietą foto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą foto. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 września 2014

Pin up Cafe

W ramach nadrabiania zaległości chciałabym pokazać wam zdjęcia z sesji, która odbyła się w listopadzie zeszłego roku w Pin up Cafe. Jej organizatorką była Teresa, autorka bloga Little Lotte's Boudoir (niecnie przez nią porzuconego!).

Zaraz po wejściu Teresa podała mi menu.

foto: Bogumił Bar
makijaż, włosy: Magda Żurawska

środa, 20 listopada 2013

Historia motocyklowa

Pewnego kwietniowego dnia pojawił się w mojej głowie pomysł na sesję. Początkowo wiedziałam tylko, że ma być motocyklowa. Temat jednak nie dawał mi spokoju, rozwijał się i nabierał rumieńców. Było dla mnie jasne kogo chcę poprosić o fotografowanie: Karolina Harz i Łukasz Wnętrzak. Ta dwójka na bank wczuje się w klimat, a do tego zrobią rewelacyjne zdjęcia. Kolejnym plusem było to, że Łukasz jest też wyśmienitym wizażystą. Trzeba mi więc było miejsca, sprzętu i towarzystwa po tej stronie obiektywu. Jacka Durlika znałam wtedy słabo, ale przecież to dla mnie żadna przeszkoda. Zagadnęłam, sprzedałam temat, a on kupił go niemal od pierwszych słów. Upiekłam tym samym trzy pieczenie na jednym ogniu, Jacek jest bowiem świetnym modelem, posiada cudowny motocykl i garaż. 


Nie wystarczyłoby mi zrobienie kilku fajnych kadrów. Marzyło mi się opowiedzenie historii, wiecie, że to ostatnio mój ulubiony sposób na sesje fotograficzne. Zaczęliśmy je więc wymyślać. Do zespołu dołączył szybko drugi model - Piotr Marcinkowski. Brakowało nam jeszcze jednej osoby i jego motocykla, tym jednak zajął się już Jacek, ściągając do zespołu Cezarego Rolę. Mieliśmy komplet. 

czwartek, 12 września 2013

Kitchen story

Kiedy mam wziąć udział w jakiejś sesji fotograficznej, zastanawiam się zawsze kim będę i co będzie się działo. Zdjęcia muszą opowiadać jakąś historię, a im dłużej mam z nimi do czynienia, tym chętniej wymyślam cały scenariusz, opowieść, którą chcę przedstawić oglądającym. Na szczęście nie tylko ja tak mam. Doskonale zgrałyśmy się w tej kwestii z Bell, która w trakcie przygotowań do sesji opowiedziała mi swój pomysł. Wcześniej widzieliście pierwszą część zdjęć z tej sesji, luźno ze sobą powiązanych. Teraz przedstawiam całą historię. 

foto, makijaż, fryzura: Bellicosa Art
sukienka: Brit Style
biżuteria: Children Of The Grave
fartuszek: Pati Lech z FangMe

A więc uwaga!

poniedziałek, 24 czerwca 2013

A teraz - coś z zupełnie innej beczki

No, może nie tak zupełnie, ale jednak był to mój pierwszy raz...

Jakiś czas temu odezwał się do mnie Łukasz Pytlik, bardzo zdolny młody reżyser. Za pierwszym razem współpraca nam nie wyszła z powodu kolizji terminów, kiedy ponownie zaproponował wspólne działanie - stanęłam na głowie by się udało. 

foto: Asia Jedlińska - Miasto Alternatywne
Pomysł był przedni - nakręciliśmy bowiem teledysk w klimacie POP ARTu! Tak, tak. Pin up, amerykański komiks, pop art pełną gębą. 

czwartek, 9 maja 2013

W niemym kinie


Uwielbiam lata 20. Z dzisiejszej perspektywy tego nie widać, ale moda tamtych lat podkreśliła gigantyczne przemiany obyczajowe. Kobiety pozbyły się gorsetów, skróciły włosy, pokazały kostki, zrezygnowały z podkreślania kształtu sylwetki na rzecz obniżonej talii i luźnych krojów.

foto: Nivelis

Lata 20. kojarzą się też nieodmiennie z gwiazdami niemego kina, z piękną Polą Negri, czarnym, dramatycznym, makijażem, turbanami i długimi sznurami pereł. 

wtorek, 9 kwietnia 2013

Nieco bardziej melancholijnie niż zwykle

Pierwszą część zdjęć z mojej sesji z Bellicosa Art and Design już widzieliście. Tamte wyszły nieco pin upowo, nie chciałyśmy jednak by ten klimat zdominował sesję. Udało się i dlatego publikuję teraz, osobno, drugą część zdjęć z tego samego dnia, w tym samym ubraniu, ale z zupełnie innym nastrojem.

foto: Bellicosa Art and Design

Strój i dodatki dość dobrze opisałam w pierwszej notce więc teraz rozpisywać się nie będę. Może jedynie zwrócę Waszą uwagę na broszkę, z ptaszkiem siedzącym na gałązce. Mam ją po mamie. Jest srebrna z markazytami, nie wiem kiedy powstała, bo mama kupiła ją już jako mały zabytek. Piękna, prawda?

środa, 3 kwietnia 2013

Bibliotekarka


Dwa tygodnie temu spotkałyśmy się z Bellicosa Art and Design na pierwszą wspólną sesję od czasu powstania bloga. A musicie wiedzieć, że Bell to tytan pracy i to jeszcze wielofunkcyjny, bo nie dość, że fotografuje, to i maluje, i z włosami conieco potrafi zrobić. Tak więc po porannej kawce pokazałam jej jaki mam plan odnośnie stroju oraz możliwości lokalowe i zabrałyśmy się do dzieła.

foto: Bellicosa Art and Design

Kilka słów należy się samemu strojowi. Czerwoną spódnicę kupiłam w sklepie Lady Pin Up, który otworzył się ledwo półtora miesiąca temu. Mają świetne pomysły, a ja z radością skorzystałam z promocji na dzień kobiet. Dodam, bo warto zwrócić na to uwagę, że sami projektują i szyją ubrania, wszystko dzieje się na miejscu.

wtorek, 12 marca 2013

W stylu Audrey Hepburn


Jakiś czas temu umówiłam się z zaprzyjaźnionymi fotografami występującymi w sieci jako Alterlighting Photography na sesję inspirowaną Śniadaniem u Tiffaniego i słynnym wizerunkiem Audrey Hepburn. Uważam ją z jedną najpiękniejszych kobiet w historii kina i wprost uwielbiam jej styl.


Pomysł zaczął się klarować kiedy, zupełnie przypadkiem, znalazłam w secondhandzie prostą, czarną, wełnianą sukienkę, której góra obszyta była czarnymi dżetami. Od razu skojarzyła mi się z Audrey w czarnej sukience, z bogatym naszyjnikiem i tym jej wysokim koczkiem.