kategorie:

wszystkie (891) zabawy (597) krzyżyki (591) mix technik (153) kartki (130) ogólnie (47) szydełko (37) hardanger (33) szyte (28) druty (18) Wielkanoc 2020-2021 (13) Wielkanoc 2022-2023 (9) Sampler (7) makrama (5)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szyte. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szyte. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 6 kwietnia 2023

Proporczyki kwiatowe

z Krokusami i Kaczeńcami, jako drugi i trzeci do kompletu:


Tak było w trakcie tworzenia:





Zawieszki fruną na zabawy Małgosi oraz do KTM:





***
Miało mnie tu dzisiaj nie być, ale że udało się skończyć ten komplet, to go Wam pokazałam.
Do soboty!
:)



wtorek, 4 kwietnia 2023

Proporczyk z Żonkilami

bardzo wiosennymi kwiatkami, mierzy sobie 13 cm na szerokość i 23 cm na wysokość plus dodatkowe centymetry na sznurki:

(dot. haftu) kanwa 18 ct. biała
mulina Ariadna
wielkość: 36 x 80 xxx
czas ...


Jeszcze migawki z etapów powstawania banerka:





Zawieszka frunie na zabawę Małgosi oraz do KTM:





***
Dziękuję za odwiedziny.
Buziaki!
:)



piątek, 5 sierpnia 2022

Kartka z kurczaczkiem w fuksjowym kapelusiku

- ostatnia z serii 4 sztuk:



kanwa ecru 14 ct.
nici mulina Ariadna
czas ... godz.
rozmiar 18 x 23 krzyżyków





Kartkę zrobiłam na zabawę Małgosi:





***
Dziękuję, że do mnie zaglądacie :)
Następny wpis zrobię już z Bieszczad, jeśli zabiorę ze sobą laptop...
:)


poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Saszetki lawendowe z koronką szydełkową

w kolorystyce beżowo-niebieskiej:





tkanina: płótno lniane
nici: kordonek nowosolski ecru gr 4 i mulina Ariadna
szydełko: C.F.I. nr 10
czas:...
susz: 20 g
wielkość: bok 9 cm


Saszetki są eko, bo zawierają 100% naturalnej lawendy w środku, są niebieskie i kojarzą się z latem, jak nic pasują na wyzwanie Renatki. Z kolei w zabawie Ani, rzuty kostką wskazały dwukrotnie "1", co oznacza "koronkę" a koronkowe serwetki wydziergałam właśnie szydełkiem, to podsyłam je i do tej zabawy:





***

Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Obserwuję zastój w moim własnym tworzeniu, mniej mi się chce, nie wiem, czy to ten upał, czy ta dziwna ogólna sytuacja... Zresztą tu i ówdzie widać na blogach spowolnienie. Może we wrześniu wszystko się na nowo rozkręci.
Pozdrawiam i ściskam Was gorąco!
:)



czwartek, 4 czerwca 2020

Robótkowe zostań w domu - podsumowanie zabawy

którą, na czas obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, zorganizowała Katarzyna. Oto moje niektóre prace, które powstały w tym czasie:





Ciekawa jestem podsumowań pozostałych Uczestniczek tej zabawy.

***

Serdeczności przesyłam wszystkim.
Zdaje się, że znowu mam trochę Waszych postów do przejrzenia, komentarzy do przeczytania i zatwierdzenia.
Nadrobię, obiecuję!
:)



czwartek, 9 kwietnia 2020

Maseczka

z włókniny medycznej, którą uszyłam dla Taty. Całkiem się udała. Miała kieszonkę na filtr, drucik na nosie w celu lepszego dopasowania w tym miejscu do twarzy oraz gumki okalające głowę, co jest wygodniejsze w noszeniu. I nawet "poszła" w teren. Po powrocie została wyprana, wysuszona. A potem... coś mnie podkusiło, żeby ją jeszcze przeprasować i choć zrobiłam to przez szmatkę, to stopiła się...
Nie miałam wyjścia i tego samego dnia uszyłam kolejną. Tym razem z bawełny w kropki (dwie warstwy + flizelina przyprasowana do jednej lewej strony), również z drucikiem i gumkami na głowę:






W trakcie szycia:





Zrobiona na potrzeby chwili, stąd pasuje do wyzwania Reni a także do copiątkowego wyzwania Katarzyny:





Tę nieszczęśnicę z wypaloną dziurą też Wam pokażę - przed i po zniszczeniu:





***

Dziękuję za odwiedziny i życzę duuużo zdrówka wszystkim!
:)



środa, 29 sierpnia 2018

Drobiazg posłany

do Anarietty. Może akurat igielnik wykorzysta przy wyszywaniu okolicznościowych karteczek (a produkuje ich całkiem sporo dla współpracowników) a na serwetce postawi kubek z kawą?





***

Przyznam Wam się, że mam 40 postów roboczych i przynajmniej z 10 prac szydełkowych do zaprezentowania a nie chce mi się albo zrobić fotek, albo ich obrobić. Bo jak widzę tę jakoś zdjęć to mi ręce opadają ;)


Pozdrawiam wciąż jeszcze wakacyjnie!
:)



sobota, 21 lipca 2018

Saszetki lawendowe w kilku odcieniach fioletu

odurzają swym zapachem - musicie wierzyć mi na słowo.
Możecie za to pooglądać zdjęcia, które albo wpadają w niebieskości:



nici: kordonek nowosolski ecru gr 4 i mulina Ariadna
szydełko: C.F.I. nr 10
czas:...
susz: 14 g
wielkość: bok 7,5 cm



albo jakieś vintage'owe beże :





Jeszcze, dla odmiany, zrobiłam zdjęcie na niejednolitym tle. I co? I też średnie jest ;)
Ale wstawiam:





Ostrzegam! Produkcja jeszcze trwa ;)


***

Pozdrawiam dziś bardzo, bardzo słonecznie.
:)



środa, 21 czerwca 2017

Miarka wzrostu

z przyjaciółmi ze Stumilowego lasu - ulubieńcami chyba wszystkich dzieci:



materiał kanwa 14 ct. biała
nici mulina Ariadna + tkanina różowa + wstążeczka i lamówka fioletowe + koralik drewniany
czas ... godz.
rozmiar 90 x320 krzyżyków







Wyszywanie trochę trwało, w końcu gotowa makatka ma ok. 70 cm długości. Żeby taka miarka była użyteczna, trzeba przy wyszywaniu bocznych kreseczek (u mnie co 1 cm) zwrócić uwagę na rzeczywiste odległości, a nie podążać "w ślepo" za schematem.

Tu widać jak postaci przybywało:





Zszywanie wszystkiego w całość, to też dość wymagająca czynność, jeśli chce się by wszystko było równiutko. Plecki takiej pracy a la makatka nie mogą pozostać odkryte, przecież musi być estetycznie, więc do rozplanowania całości i to trzeba wziąć pod uwagę. Do pracy potrzebne są: linijka, nożyczki, żelazko, szpilki, maszyna do szycia.
Rozpoczęłam od wycięcia odpowiedniej wielkości kawałków bladoróżowego materiału (4 wąskie paski na przód i 1 duży prostokąt na plecki) i ustabilizowania ich przez podklejenie flizeliną. W odpowiedniej kolejności obszyłam dookoła haft z przodu, pamiętając by w odpowiednim momencie i miejscu wszyć wstążeczkę z nanizanym drewnianym koralikiem - przesuwnym znacznikiem wzrostu dziecka. Zgodnie ze sztuką szycia patchworków, rozprasowałam wszystko i przestebnowałam z przodu, co i wzmacnia i trochę ozdabia. Później złożyłam prawymi stronami do siebie oprawiony haft i materiał na plecki a następnie zszyłam je, pozostawiając górny bok nie zszyty - przez niego wywinęłam całość na prawą stronę. Ponownie rozprasowałam całość, podwijając teraz do środka ten niezaszyty bok, do którego w równych odstępach włożyłam szlufki z lamówki - posłużą do wsunięcia w nie wieszaczka. Następnie zszyłam ten ostatni bok, prowadząc igłę jak najbliżej kraju makatki i znowu dodatkowo objechałam całość dookoła.

Tak to wyglądało:




Rady:
* prasowanie może wydawać się nudne, niepotrzebne, ale zapewniam, że choć żmudne, to jednak jest konieczne, a w ostatecznym rozrachunku ułatwia szycie.
* haft, jak i tkanina muszą być wyprane w dość ciepłej wodzie, by później, już w trakcie użytkowania, można było miarkę wyprać bez obaw o jej skurczenie się.


To moja propozycja do zabawy bajkowej:





No, dobrnęłam do końca, a Wy? ;)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wcześniejsze komentarze .
:)