Liście lecą z drzew...
10/04/2013 eumycha 27 Komentarzy
Liście lecą z drzew, lecą i kasztany - proponuję jesienne broszki z listków, które się nie ususzą ;o)
Tulipanków też przybywa ;o)
Dzisiaj tylko zdjęciowo, bo obiecałam Wojtusiowi, że się pobawimy jak wkleję zdjęcia ;o)
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam TUTAJ do zabawy ;o)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OBSERWUJĄ
EUMYCHA
Odwiedziny
Szukaj w tym blogu
Archiwum Bloga
-
►
2017
(13)
- ► października (1)
-
►
2015
(39)
- ► października (3)
-
►
2014
(35)
- ► października (5)
-
▼
2013
(48)
- ▼ października (4)
-
►
2012
(62)
- ► października (3)
-
►
2011
(71)
- ► października (4)
-
►
2010
(110)
- ► października (11)
ETYKIETY
biżuteria
bluzki
bolerka
broszki
candy
chusty
decoupage
dekoracje dla domu
dodatki
druty
dywanik
filc
filcowanie
gry i zabawy
kartki
kolczyki
komin
kontrola jakości
koronka klockowa
koszulki
książeczki
książki
kuchnia
kwiaty
malowanie
moje przeróbki
naszyjniki
naszyjniki z kwiatów
odzież
ostrzeżenia
pierniczki
pierniczki szycie
plener artystyczny
podkładki pod kubeczki
poduszki
prezenty
protest
przeróbki odzieży
serwetki
sprzedam/wymienię
sukienka
sweterki
szale
szycie
szydełko
takie tam
torebki
wieszaki
wymianki
wystawa
zabawki
zakładka do książki
zaproszenia
Małgorzata Płoszaj. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Boże, jakie cudowne te kasztany.... Ahhhhh, przepiękne , brawo, brawo, brawo :D
OdpowiedzUsuńDziękuję uprzejmie ;o)
UsuńJesteś w sposób wręcz paskudny utalentowana! I mówię to nie z zazdrości, ale z podziwu :)
OdpowiedzUsuń"Okropnie się cieszę" ;o)
UsuńŚliczne są te Twoje kasztany :)
OdpowiedzUsuńJak to kasztany ;o) Dziękuję
UsuńCudne kasztany i liście. Najbardziej podoba mi się ten zielony liść z kasztanem.
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi też ten się podoba, drugi zakosiła mi mama ;o)
UsuńPrzepiękne są liście z kasztanami!! Cudo!!
OdpowiedzUsuń;o)
Usuńpiękne, zwłaszcza te kasztany :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;o)
UsuńDałaś czadu Twoje kasztany rzuciły mnie na kolana!
OdpowiedzUsuńWstawaj!
OdpowiedzUsuńZupełne poplątanie pór roku u Ciebie :) Ale to fajnie, bo tak zjawiskowe broszki można nosić cały rok! Super są te jesienne liście, a i tulipany zachwycają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda, poplątały mi się pory roku. Chociaż może nie tak bardzo, bo dzisiaj, tak bez okazji, dostałam bukiet ciętych tulipanów od męża...widać, jednak kwitną jesienią ;o)
OdpowiedzUsuńprzepięknie wyglądają te jesienne akcenty!
OdpowiedzUsuńzwłaszcza przypięte do szala lub chusty ;o)
OdpowiedzUsuńPiękne są te broszki oj piękne, a ta z kasztanem śliczności :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńMusiałam ufilcować kasztanki, bo w domu ciągle wpadam na jakiś koszyczek z kasztanami - mój synuś przynosi je z każdego spaceru. Aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończą ;o)
OdpowiedzUsuńZajrzałam i pozostałam. Jestem zachwycona tym co robisz. Miło patrzeć na Twoje prace. Filcowana jesień zauroczyła mnie, ach te kasztany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo i proszę się rozgościć ;o)
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje propozycje z filcu!!!
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości.. jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńUprzejmie dziękuję!
UsuńZauroczyły mnie te kasztany...
OdpowiedzUsuń;o)
Usuń