Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pobielone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pobielone. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 października 2015

Meble shabby chic- ostatni duży projekt

To był duży projekt.   Piękne meble z potencjałem. Dużo, co tam, OGROM pracy. Ale opłacało się. Klientka zachwycona, ale ja też!
Meble, drewniane, o żółtawym odcieniu. Kompletnie nie pasowały do wnętrza, ale też do wizji właścicielki. Wnętrze miało  być w szarościach, w bieli, z dyskretnym błyskiem srebra.
Osobiście jestem zachwycona efektem. Zapraszam do obejrzenia zdjęć:











Najgorszy okazał się być ten mebel...
Góra nie dość, że oszklona, z lustrami, to jeszcze z metalowymi elementami. Wszystkie zawiasy odkręcone przed malowaniem. Każda szyba, lustro śrubka i metal wyciągnięty Po pomalowaniu przykręcanie, przykręcanie i jeszcze raz przykręcanie...








Krzesła obiłam piękną szarą tkaniną. Nie mogły zostać w starej szacie, która zepsułaby cały efekt.






 Bardzo dziękuję właścicielce tego pięknego wnętrza za udostępnienie zdjęć.

Kolejne zdjęcia na pewno pojawią się w jakimś wpisie, ponieważ jest ich całe mnóstwo... Jest jeszcze ława, która także doczekała się metamorfozy. A której kompletnie tutaj nie widać.


Pozdrawiam Was serdecznie. Ach jaka piękna złota jesień. Uwielbiam!


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Targi staroci...

koniec mojego odwyku na klamociarnie nadszedł w pewną niedzielę stycznia. Oczywiście wychodząc z giełdy miałam pełne ręce wszystkiego. No dobra, mój M. miał, bo ja pchałam wózek ;-)
Nakupiłam oczywiście większość rzeczy na przeróbki, bo nie byłabym sobą, gdybym nie pomalowała i nie poprzecierała tego i owego...
Ale do rzeczy:
wieszaki do kuchni...

lustro w pięknej ramie ...


prawy wieszak już po  pierwszej ingerencji Dremela.


ramki, pudełeczka i świecznik


...a tutaj rameczki  w nowej odsłonie...



I jakby tutaj włożyć taką kaczkę na przykład... nawet, nawet. Ale to tylko przymiarka jest...
Bo obmyśliłam sobie klimatyczne obrazki z baletniczkami.... Ale kobieta zmienną jest i zdanie może jeszcze zmienić ;-)

Pozdrawiam w ten zimowy czas! 


piątek, 10 stycznia 2014

Mebelki do łazienki

Jeszcze przed świętami dostałam zlecenie na zrobienie mebelków. Meble klientka robiła na zamówienie, żeby idealnie pasowały do małej łazienki. A na dodatek były nie polakierowane, abym mogła je odpowiednio pomalować. Miały być pobielone i poprzecierane. I takie je zrobiłam. Bejca orzechowa, pasta do bielenia, lakier i wiele godzin pracy. Zdjęcia niestety robiłam telefonem, więc jakość nie najlepsza i kolory trochę przekłamane ( za dużo zielonego i niebieskiego?), ale chociaż zdążyłam kliknąć foki.

Szafka pod umywalkę i blat na pralkę:



Górna szafka zawiśnie na ścianie.


Gałeczki ceramiczne cudnie się komponują z tą przecierką.


Szykujecie się jakoś na zbliżające się mrozy? Aż się boję....brrrr W takie mrozy to raczej z dzidziolem nie będę wychodziła, więc M. musi zrobić ogromny zapas drewienka i będziemy sobie w salonie brykać przy ciepełku ... 
Taki dzidziol sam w  sobie jest  świetnym piecykiem, ale jak to kurczaczek musi mieć też dobre warunki, żeby w samym body pobrykać na podłodze... 

Pozdrawiam Was serdecznie i chyba trzeba na spacerek się wybrać, żeby wykorzystać jeszcze odpowiednią pogodę... 

piątek, 3 stycznia 2014

Maki zimą, a co? Mnie chce się już lata ;-)

Takiego ciepełka, słoneczka na ławce przed domem... Ale trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Tymczasem coś w letnich klimatach. Pudełko w maki.
Pobielone, ale trochę inne niż poprzednie, bo miodowe.
Wieko ozdobiłam stempelkami, a dopiero później decoupage.
Stempelek pojawił się także na przedzie szkatułki.





Przygotowujecie się na kolejny długi weekend? Fajnie co?
Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!

środa, 1 stycznia 2014

Już styczeń i Green Gate

Witam w to mroźne popołudnie. Już styczeń. I rok więcej, zwłaszcza dla tych (jak ja) urodzonych w styczniu. I z czego tu się cieszyć???
Ale schowam głęboko w kieszeń biadolenie nad wiekiem i będę cieszyć się z tego co przyniósł ostatni rok. Mam nadzieję, że 2014 rok będzie równie dobry jak poprzedni.

Dzisiaj kolejne pudło z serii pobielonych. Tym razem skromniutkie, szare Green Gate. Nie chciałam, aby serwetka za bardzo się wyróżniała, dlatego wieko także delikatnie pobieliłam.


 Środek zostawiłam bez pobielenia, czyli szara bejca.

Aaaa... to ziewnięcie. Wszyscy śpią, łącznie z młodą, więc może i ja pójdę w ich ślady? ;-))
Miłego dnia!!!!!!!!!

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Pobielone, postarzane.

Ale dzisiaj pięknie na dworze! Słońce zapukało od rana do mojej sypialni. Ciekawe jak będzie później?
Dzisiaj obiecane pobielone pudełko.
Jak już wspominałam w ostatnim poście, miałam zrobić dla klientki próbki bejcy, którą pobieliłam specjalną pastą.  Żeby nie marnować energii na zwykłe deseczki pomalowałam pudełka. Teraz w przerwie świątecznej były jak znalazł. Tylko wieka do ozdabiania, czyli to co tygryski lubią najbardziej ;-)))
Oto pierwsze pudełko. Takie spokojne, szarości rozmyte...


Na przedzie ornament z tekturki, pomalowany i polakierowany...



Pozdrawiam serdecznie i słonecznego dnia Wam życzę!