Tak! W końcu wiosna nadeszła, a wraz z nią chęć do malowania większych gabarytów. Zimą maluję pod przymusem, a wiosną i latem z ogromną chęcią. Nie ma jak praca na świeżym powietrzu ;)
Długo podchodziłam do malowania ławki mojej przyjaciółki. Czasami dla najbliższych najgorzej się zmobilizować (np. pokój córki, który mam zacząć robić dzisiaj, a zabrałam się za odkurzanie bloga ;) .
Ławka pasuje stylem i kolorami do taborecików z posta tutaj: http://robie-bo-lubie.blogspot.com/2016/02/meblowo-i-dekupazowo.html
Taki patchwork ;)
Na tapecie jeszcze lampka- shabby chic, dół już pomalowany, ale jeszcze walczę z abażurem...
Zdjęcia wkrótce...
i moje obuwie robocze się załapało ;)
A Dremel niezmiennie kocham miłością pierwszą. Ten sprzęt mam już ładnych parę lat, nigdy mnie nie zawiódł. Mogę polecić z czystym sumieniem.
Pozdrawiam serdecznie ze słonecznego ogrodu... jak cudnie siedzieć na hamaku!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą decoupage. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą decoupage. Pokaż wszystkie posty
sobota, 16 kwietnia 2016
poniedziałek, 8 lutego 2016
meblowo i dekupażowo
Koleżanka wymyśliła sobie dla dzieciaków takie taboreciki- drabinki z IKEA, które docelowo stoją przy stole. Bardzo wygodne rozwiązanie. Żeby nie było nudno i szaro-biało, to poszłyśmy w kolor. Ach co to za feria barw! Zresztą, zobaczcie sami:
papiery zakupione w stonogi.pl
I jak Wam się podoba? Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu taborecik. Dlatego niebawem powstaną z tym motywem i w szafirowym kolorze pudełka-szkatułki. Cudny kolor.
Pozdrawiam i nie długo wpadnę z indiańskimi motywami, może nie dosłownie, ale...
papiery zakupione w stonogi.pl
I jak Wam się podoba? Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu taborecik. Dlatego niebawem powstaną z tym motywem i w szafirowym kolorze pudełka-szkatułki. Cudny kolor.
Pozdrawiam i nie długo wpadnę z indiańskimi motywami, może nie dosłownie, ale...
piątek, 3 stycznia 2014
Maki zimą, a co? Mnie chce się już lata ;-)
Takiego ciepełka, słoneczka na ławce przed domem... Ale trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Tymczasem coś w letnich klimatach. Pudełko w maki.
Pobielone, ale trochę inne niż poprzednie, bo miodowe.
Wieko ozdobiłam stempelkami, a dopiero później decoupage.
Stempelek pojawił się także na przedzie szkatułki.
Tymczasem coś w letnich klimatach. Pudełko w maki.
Pobielone, ale trochę inne niż poprzednie, bo miodowe.
Wieko ozdobiłam stempelkami, a dopiero później decoupage.
Stempelek pojawił się także na przedzie szkatułki.
Przygotowujecie się na kolejny długi weekend? Fajnie co?
Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!
środa, 1 stycznia 2014
Już styczeń i Green Gate
Witam w to mroźne popołudnie. Już styczeń. I rok więcej, zwłaszcza dla tych (jak ja) urodzonych w styczniu. I z czego tu się cieszyć???
Ale schowam głęboko w kieszeń biadolenie nad wiekiem i będę cieszyć się z tego co przyniósł ostatni rok. Mam nadzieję, że 2014 rok będzie równie dobry jak poprzedni.
Dzisiaj kolejne pudło z serii pobielonych. Tym razem skromniutkie, szare Green Gate. Nie chciałam, aby serwetka za bardzo się wyróżniała, dlatego wieko także delikatnie pobieliłam.
Środek zostawiłam bez pobielenia, czyli szara bejca.
Aaaa... to ziewnięcie. Wszyscy śpią, łącznie z młodą, więc może i ja pójdę w ich ślady? ;-))
Miłego dnia!!!!!!!!!
Ale schowam głęboko w kieszeń biadolenie nad wiekiem i będę cieszyć się z tego co przyniósł ostatni rok. Mam nadzieję, że 2014 rok będzie równie dobry jak poprzedni.
Dzisiaj kolejne pudło z serii pobielonych. Tym razem skromniutkie, szare Green Gate. Nie chciałam, aby serwetka za bardzo się wyróżniała, dlatego wieko także delikatnie pobieliłam.
Środek zostawiłam bez pobielenia, czyli szara bejca.
Aaaa... to ziewnięcie. Wszyscy śpią, łącznie z młodą, więc może i ja pójdę w ich ślady? ;-))
Miłego dnia!!!!!!!!!
wtorek, 31 grudnia 2013
Truskawka na Sylwestra ;-)
Jak tam? szykujecie się na bale, domówki czy inne imprezy? My wraz z domownikami na tzw. luziku spędzimy tegorocznego Sylwestra. Mały dzidziol, mała impreza ;-)))
Każdy przygotuje coś dobrego co umie zrobić. Nie wiem co my dorośli przyszykujemy, ale moja starsza umie tylko budyń, więc to będzie na 100% ;-)))))
A dzisiaj truskawka na babeczce, czyli herbaciarka w turkusach...
Każdy przygotuje coś dobrego co umie zrobić. Nie wiem co my dorośli przyszykujemy, ale moja starsza umie tylko budyń, więc to będzie na 100% ;-)))))
A dzisiaj truskawka na babeczce, czyli herbaciarka w turkusach...
Życzę wspaniałego wieczoru! Szczęśliwego Nowego Roku!!!!
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Pobielone, postarzane.
Ale dzisiaj pięknie na dworze! Słońce zapukało od rana do mojej sypialni. Ciekawe jak będzie później?
Dzisiaj obiecane pobielone pudełko.
Jak już wspominałam w ostatnim poście, miałam zrobić dla klientki próbki bejcy, którą pobieliłam specjalną pastą. Żeby nie marnować energii na zwykłe deseczki pomalowałam pudełka. Teraz w przerwie świątecznej były jak znalazł. Tylko wieka do ozdabiania, czyli to co tygryski lubią najbardziej ;-)))
Oto pierwsze pudełko. Takie spokojne, szarości rozmyte...
Na przedzie ornament z tekturki, pomalowany i polakierowany...
Dzisiaj obiecane pobielone pudełko.
Jak już wspominałam w ostatnim poście, miałam zrobić dla klientki próbki bejcy, którą pobieliłam specjalną pastą. Żeby nie marnować energii na zwykłe deseczki pomalowałam pudełka. Teraz w przerwie świątecznej były jak znalazł. Tylko wieka do ozdabiania, czyli to co tygryski lubią najbardziej ;-)))
Oto pierwsze pudełko. Takie spokojne, szarości rozmyte...
Na przedzie ornament z tekturki, pomalowany i polakierowany...
Pozdrawiam serdecznie i słonecznego dnia Wam życzę!
Dla dzieci słodka dziewusia...
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami. Muszę nadrobić zaległości, które się trochę nazbierały. Święta obfitowały (i nadal obfitują!) w pracę w pracowni. Mój M ma urlop, więc korzystam! Korzystam! I macham pędzlem ile wlezie ;)))
Dzisiaj motyw z dziewczynką, którą bardzo lubię. Może jakieś pudełeczko przysposobię mojej najmłodszej księżniczce? A może nie ;-)
Serducho wycięte przeze mnie, chustecznik kwadratowy i pudełeczko na spineczki lub inne skarby.
Pierwszy raz zastosowałam stempelki z farbą akrylową. Wcześniej mi się nie udawało. Nie wiedziałam dlaczego. A wystarczyło użyć bloczka akrylowego, żeby nic się nie rozmazało. Banalne ;-)
Stempelki z perłowej farby są na serduchu i chusteczniku.
A poniżej podłużne pudełeczko...
W temacie serduch, to zrobiłam jeszcze 2 inne...
Dzisiaj motyw z dziewczynką, którą bardzo lubię. Może jakieś pudełeczko przysposobię mojej najmłodszej księżniczce? A może nie ;-)
Serducho wycięte przeze mnie, chustecznik kwadratowy i pudełeczko na spineczki lub inne skarby.
Pierwszy raz zastosowałam stempelki z farbą akrylową. Wcześniej mi się nie udawało. Nie wiedziałam dlaczego. A wystarczyło użyć bloczka akrylowego, żeby nic się nie rozmazało. Banalne ;-)
Stempelki z perłowej farby są na serduchu i chusteczniku.
A poniżej podłużne pudełeczko...
W temacie serduch, to zrobiłam jeszcze 2 inne...
A jutro (dzisiaj?) pokażę pobielone pudełko. W sumie powstało ich 3 sztuki... Musiałam zrobić próbki pobielonej bejcy, więc zamiast deseczki użyłam pudełek. Teraz do ozdabiania było jak znalazł ;-)
Pozdrawiam serdecznie cierpliwych podczytywaczy mojego bloga. Dobrej nocy!
czwartek, 19 września 2013
Kilka spraw z decou włącznie
Z życia ucznia:
Na lekcji historii moja córka miała napisać na kartkówce
imię dawnego boga. Ucząc się jakoś skojarzyła go z jedzeniem. Z twarogiem. Twaróg-
Swaróg. Na kartkówce zapomniała cóż to była za potrawa... Chyba KABANOS? I cóż
nauczyciel zobaczył na kartce? Imię: Saganos (bo kabanos oczywiście);-))))
O, jest mi niezmiernie miło. 499 osób obserwuje mojego
bloga. Jak dojdzie 500 osoba, to chyba już bez wykrętów będzie candy. Mam nawet
pomysł. Na razie podpowiem, że o zapachu lawendy ;-))) Ale na razie szaaaa...
A z decou. Takie pudełeczko zmalowałam...
Pobielone pastą do bielenia. Świetny efekt daje ta pasta. I
mój ulubiony motyw, który naklejam przed nałożeniem pasty, po szlifowaniu
ściągam szablon i gotowe!
Życzę miłego dnia i ostrożnie z trikami szybkiego zapamiętywania!
niedziela, 15 września 2013
Koniec winobrania... butelki i pudełko aniołkowe
Winobranie i koniec winobrania....
Uffff.... Mój dom wygląda jakby bomba spadła. Pracownia, jakby tornado przeszło...
Taka długa impreza zawsze mnie wykańcza. Ale warto było tyrać. Impreza poszła świetnie. Wymietli mi większość rzeczy, więc chyba się podobało.
Na (moim) stoisku można było dostać butelki. Cieszyły się powodzeniem, bo to tania pamiątka.
Wszyscy chcieli napisy, a nawet osobiste dedykacje. Pisałam je na stoisku.
I takie pudełeczko z uroczym aniołkiem. Na dole perłowy napis.
Uffff.... Mój dom wygląda jakby bomba spadła. Pracownia, jakby tornado przeszło...
Taka długa impreza zawsze mnie wykańcza. Ale warto było tyrać. Impreza poszła świetnie. Wymietli mi większość rzeczy, więc chyba się podobało.
Na (moim) stoisku można było dostać butelki. Cieszyły się powodzeniem, bo to tania pamiątka.
Wszyscy chcieli napisy, a nawet osobiste dedykacje. Pisałam je na stoisku.
I takie pudełeczko z uroczym aniołkiem. Na dole perłowy napis.
Jak tylko się ogarnę, zawitam do Was. Już się stęskniłam za spokojnymi porankami z kawą Inką i blogami.
Bużka!
czwartek, 12 września 2013
chusteczniki hurtowo
Ja nadal na Winobraniu, nadal w biegu. Ale co tam, odpocznę jesienią. Szkoda tylko, że nie mam czasu do Was zaglądnąć. Ale też nadrobię w niepogodę i pluchę, co to kiedyś (oby jak najpóźniej) nadejdzie.
Tymczasem chusteczniki hurtowo:
coś niebieskiego...
coś starego...
i lawendowego...
i pobielonego...
Tymczasem chusteczniki hurtowo:
coś niebieskiego...
coś starego...
i lawendowego...
i pobielonego...
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!!!!!!!
środa, 11 września 2013
Dziewczynka dla dziewczynki
Witam Was po przerwie!
Jestem urobiona po łokcie. Trwa Winobranie w Zielonej Górze. Na stoisku stoi mój osobisty M. A ja dorabiam, szyję i gnam całymi dniami pomagać rozłożyć stoisko i złożyć... Dobrze, że Ania grzeczna i dużo śpi. Ale ja po tym tygodniu będę chyba odsypiać 3 dni... Wczoraj np. szyłam do 2 w nocy misiaki, bo wszystkie już wyprzedane...
Dzisiaj wpadam pokazać dziewczynkowe wytwory, które już pofrunęły ze stoiska.
Lustereczko z wieszakami...
Jestem urobiona po łokcie. Trwa Winobranie w Zielonej Górze. Na stoisku stoi mój osobisty M. A ja dorabiam, szyję i gnam całymi dniami pomagać rozłożyć stoisko i złożyć... Dobrze, że Ania grzeczna i dużo śpi. Ale ja po tym tygodniu będę chyba odsypiać 3 dni... Wczoraj np. szyłam do 2 w nocy misiaki, bo wszystkie już wyprzedane...
Dzisiaj wpadam pokazać dziewczynkowe wytwory, które już pofrunęły ze stoiska.
Lustereczko z wieszakami...
Pudełeczko na skarby...
Pozdrawiam i wracam do szycia. Jeszcze czekają mnie woreczki lawendowe...
sobota, 31 sierpnia 2013
Koniec lata...
I takie własnie pudełeczko z nostalgiczną grafiką wydaje mi się najbardziej odpowiednie na koniec wakacji...
Pokazywana grafika już wcześniej, na innym pudełeczku, ale dzisiaj w innej wersji. Dodatkowo ozdobione wycinanką z delikatnym "pobrudzeniem" złotem. Jak ziarenka piasku na brzegu morza...
Nic dodać, nic ująć... koniec wakacji...
Miłej soboty Wam życzę!
Pokazywana grafika już wcześniej, na innym pudełeczku, ale dzisiaj w innej wersji. Dodatkowo ozdobione wycinanką z delikatnym "pobrudzeniem" złotem. Jak ziarenka piasku na brzegu morza...
Nic dodać, nic ująć... koniec wakacji...
Miłej soboty Wam życzę!
piątek, 30 sierpnia 2013
na herbatkę i ciasteczka
Dzisiaj szybciutko wpadam, żeby pokazać talerz do herbaciarki, którą pokazywałam ostatnio.
Zapomniałam już jakie fajne możliwości daje malowanie talerza "na odwrót". Dzięki temu na talerzu mogą stać nie tylko świeczki, ale może służyć do podawania ciasteczek. Cała "chemia" jest pod spodem talerza, a żywność styka się ze szkłem.
Ale co ja Was będę pouczać, pewnie większość dekupażystek ma przygodę z talerzem za sobą ;-)))
Zdjęcia i zmykam!
Pozdrawiam Was i dziękuję za komentarze!!!
Zapomniałam już jakie fajne możliwości daje malowanie talerza "na odwrót". Dzięki temu na talerzu mogą stać nie tylko świeczki, ale może służyć do podawania ciasteczek. Cała "chemia" jest pod spodem talerza, a żywność styka się ze szkłem.
Ale co ja Was będę pouczać, pewnie większość dekupażystek ma przygodę z talerzem za sobą ;-)))
Zdjęcia i zmykam!
Na talerzu zrobiłam takie same perłowe napisy jak na herbaciarce...
Tutaj komplecik razem..
Pozdrawiam Was i dziękuję za komentarze!!!
czwartek, 22 sierpnia 2013
Decoupage w róże i wiecznie żywa lawenda...
Witam Was serdecznie.
W końcu zasiadłam w mojej pracowni i coś tam dłubię. Mam tylko 3 tygodnie, żeby nadrobić czas i przygotować się do Winobrania w Zielonej Górze. Więc ostro zaczynam...
Tymczasem dzisiaj herbaciarka w róże. Bardzo mi ta serwetka przypadła do gustu. Robię jeszcze z tym motywem talerz. Własnie mi się przypomniało, że mogłabym fotkę wstawić, ale już za ciemno, żeby foty strzelać ... Następnym razem...
Tymczasem herbaciarka:
Środka nie malowałam, bo... no własnie. Jedne osoby mówią, żeby pojemnika na żywność nie malować- bo chemia. Do tej pory zawsze malowałam...
Co o tym sądzicie. Malować czy nie? Bo jak nie na herbatę, to pudełko można wykorzystać na biżutki. A wtedy lepiej żeby pomalowane było...
Dobrej nocki życzę!
W końcu zasiadłam w mojej pracowni i coś tam dłubię. Mam tylko 3 tygodnie, żeby nadrobić czas i przygotować się do Winobrania w Zielonej Górze. Więc ostro zaczynam...
Tymczasem dzisiaj herbaciarka w róże. Bardzo mi ta serwetka przypadła do gustu. Robię jeszcze z tym motywem talerz. Własnie mi się przypomniało, że mogłabym fotkę wstawić, ale już za ciemno, żeby foty strzelać ... Następnym razem...
Tymczasem herbaciarka:
Środka nie malowałam, bo... no własnie. Jedne osoby mówią, żeby pojemnika na żywność nie malować- bo chemia. Do tej pory zawsze malowałam...
Co o tym sądzicie. Malować czy nie? Bo jak nie na herbatę, to pudełko można wykorzystać na biżutki. A wtedy lepiej żeby pomalowane było...
I chustecznik w lawendę na zamówienie.
Po bokach wypukłe wzory w lawendę od szablonu.
Dobrej nocki życzę!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)