Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malwa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malwa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 września 2014

Kwiaty Polskie - Malwa krem wygładzająco - pielęgnujący.

Witajcie :)

W końcu się zebrałam i postanowiłam coś napisać. Niestety jakaś jelitówka mnie złapała  - dziś już mogę cokolwiek zjeść jednak nadal bulgota mi w kichach nadal. Ale zapewne do poniedziałku będzie OK :)
Przechodząc do tematu chciałam dziś co nieco wspomnieć o kremie do twarzy a mianowicie:
URODA, Kwiaty Polskie - Malwa krem do twarzy wygładzający  i pielęgnujący:


Opakowanie: Typowy słoiczek plastikowy zakręcany nakrętką. Pojemność również standardowa 50ml. Duży plus za to że całe opakowanie jest zafoliowane a i po jego otworzeniu i odkręceniu ukazuje się nam sreberko zabezpieczające co daje nam podwójną pewność iż kremu przed nami nikt nie tykał paluchami.





Konsystencja: Krem jest bardzo gęsty powiedziałabym nawet że dość oporny w rozsmarowaniu na twarzy. Zapach dość delikatny kwiatowy - mi osobiście ani nie przeszkadza ani nie zachwyca.




Od producenta:











O działaniu kremu:




Skład:








Moja opinia: Ogólnie krem jest przyzwoity. Nie zaobserwowałam żadnych większych wyprysków ani zapchania skóry. Jak pisałam dość ciężko go rozsmarować na twarzy i pozostawia na dość długo tłustą warstwę. Czyli długo się wchłania. Jednak rano po przebudzeniu skóra mojej twarzy jest odpoczęta i odpowiednio nawilżona, ale nie widać na niej żadnego przetłuszczenia czy świecenia się. Zdarza mi się go również czasem zastosować na dekolt i tutaj również nie zaobserwowałam nic niepokojącego. Przez to że osobiście muszę nakładać go dość sporą ilość to przekłada się na jego wydajność i przypuszczam że maksymalnie wystarczy mi go do końca miesiąca a używam go tylko na noc chyba że jest sobota i niedziela i nie planuję żadnych dłuższych wyjść z domu. Na dzień używam aktualnie kremu koloryzującego ale o nim wspomnę co nieco za jakiś czas ponieważ stosuję go dopiero ok półtora tygodnia. Także krem szkody mi nie zrobił jednak po emulsji Iwostin i jej wydajności myślę sobie że będę się teraz częściej starała sięgać po apteczne kremy do twarzy. Jednak póki co denkuję zapasy i staram się nic nowego nie dokupować :)

Moja ocena: 3,5/5
Dostępność: Markety, Dyskonty. Drogerie - ja swój zakupiłam w Biedronce
Cena: ja zapłaciłam 5,99zł

Miałyście go może?
Co o nim sądzicie?

Pozdrawiam!
Aga!!!

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Malwa - Gloria -Szampon szampon do włosów normalnych ze skłonnością do przetłuszczania się oraz łupieżu z "Czarną Rzepą"

Witam ponownie!

Dzisiaj na moje przemyślenia doczekał się szampon do włosów z czarną rzepą Malwa - Gloria!





Szampon ten zakupiłam już nie pierwszy raz. Gości w mojej łazience praktycznie na okrągło. Nie powiem zapach jego nie jest zbyt przyjemny ale bardzo dobrze oczyszcza włosy i przy tym ich nie plącze. Najgorszym szamponem jeśli chodzi o plątanie włosów była EWA - czarna rzepa. To naprawdę była tragedia a miałam wtedy krótkie włosy i pomimo użycia odżywki były problemy. 
Ale wracając do rzeczy. Szampon dobrze pieni się dopiero z drugim użyciem. Jego konsystencja jest dość rzadka. Ja zawsze stosuję do niego odżywkę, teraz aktualnie łączę go z BingoSpa do włosów ze skłonnością do wypadania. Jak dla mnie świetny rezultat.


Właśnie ok roku temu bardzo zaczęły mi wypadać włosy. Zaczęłam się ratować herbatkami ze skrzypem polnym, tabletkami ze skrzypem, pokrzywą oraz drożdżami jak również przeróżnymi specyfikami do mycia głowy, które miały temu przeciwdziałać.Powiedzmy sobie szczerze efekty były marne. Więc moim ostatecznym krokiem było udanie się do dermatologa, który muszę przyznać dawał do zrozumienia ,że przyszłam z błahym problemem. No może dla niego błahy ale dla mnie przeogromny. Ponieważ po kilku dość długich operacjach które przeszłam w swoim 28 letnim życiu (prawdopodobnie nie ostatnich ale to nie o tym miałam pisać) organizm mój został tak osłabiony, że z włosów zastała mi już może na dzień dzisiejszy ich 1/3. I jak z tego znowu mi wypadło ok 1/3 to mój niepokój był uzasadniony. Ale szczerze po 2 wizytach u dermatologa dostałam jeden spray do włosów, który oczywiście wcierałam, LOXON który bez ściemy naprawdę działa. Na drugiej wizycie otrzymałam już lek robiony na recpetę. Szczerze warto czasem udać się do specjalisty, który da odpowiednie leki.
A tak właśnie zaczęła się moja historia z tym szamponem w sumie zużyłam od tamtego roku ok 5 jego opakowań i jestem z niego bardzo zadowolona. 
Kusząca jest również cena tego kosmetyku ponieważ kosztuje on ok 3zł . Także wszystko na plus.

A wy co sądzicie o tym szamponie?

A wzięło mnie na wspominki i słucham sobie właśnie muzyczki zespołu HURTS.
Pozdrawiam was ciepło w ten pochmurny kwietniowy dzień!