U nas, w Wielkanocny poranek, zamiast bazi był śnieg.
Dzisiejszy post to w większości ozdoby świąteczne i tylko jeden zestaw ubraniowy.
Pokazuję tylko mój ostatni nabytek - szal.
Ma bardzo intensywny kolor, więc dodatki są skromne - czarna kopertówka, pierścionek i kolczyki pożyczone od córki.
A w domu świąteczny koszyk, śniadanie wielkanocne i troszkę moich dekoracji.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego świętowania!:)