Och, jak współczuję ludziom wysuszającym śluzówki przy kaloryferach przez cały sezon grzewczy! Od kilku lat głównym źródłem ogrzewania mojego domu jest żeliwna koza, będąca
kopią starego bawarskiego pieca.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rośliny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rośliny. Pokaż wszystkie posty
środa, 1 czerwca 2016
Lars Mytting „Porąb i spal" - tak od tysięcy lat
Są tacy, którzy uważają, że najbardziej kobieca kobieta to ta, która przywozi do mechanika uliczną kratkę ściekową, bo „leżała pod autem, więc chyba z niego wypadła". Najprawdopodobniej podobnie myślą wydawcy ze „Smaku Słowa", bo w takim duchu upichcili podtytuł w polskim wydaniu norweskiego bestsellera: „Wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie". Na szczęście nie jestem taka, żeby w związku z tym się zupełnie na nich obrazić i nie przeczytać. I dzięki temu nie ominęła mnie świetna lektura!
piątek, 29 marca 2013
Jarosław Molenda "Rośliny, które zmieniły świat" - klęska urodzaju
Historia zieleniny jest fascynująca! A właściwie fascynująca jest spleciona historia roślinności i ludzkości. W Roślinach, które każdy rozdział ma innego zielonego bohatera i przynosi wiele niezwykle ciekawych informacji. Na zachętę podam garść faktów, których wcześniej nie znałam.
Bananowiec - to nie drzewo, a bylina. Owocuje raz, potem umiera. A radosna marka Chiquita (wówczas jeszcze pod szyldem United Fruit Company) odpowiada m.in. za masakrę w Santa Marta z 1928 r., kiedy to do protestujących robotników plantacji bananowych otworzono ogień z karabinów maszynowych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)