Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dwie Siostry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dwie Siostry. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 stycznia 2015

Najki (cz. 4), czyli 15 najulubieńszych książek dla maluchów

Ta książka u nas nie wyszła i nie znam zawartości.
Po prostu pasuje jako ilustracja tematu.
Przyjaciółka poprosiła o skompletowanie wyprawki książkowej dla dziecięcia, które jeszcze jest po wewnętrznej stronie brzucha. Misję uznałam za arcyprzyjemną, ale że maluch wzrastać będzie poza Polską, zadanie ma swoją wagę. Ten wybór ukształtuje / wypaczy postrzeganie polszczyzny przez bobasa! W pierwszym odruchu lekką ręką wybrałam 50 książek, które przeszły pozytywnie testy na moim narybku. Przyjaciółka, olaboga!, kazała zredukować do 15, bo ktoś to musi przewieźć w bagażu za ocean.

Z tej przyczyny lista tu prezentowana jest okrojona, ale tym wyśmienitsza. Takie dzieciowe naj, naj. Podaję orientacyjnie wiek, ale oczywiście można je czytać / oglądać / ślinić i wcześniej. Bardzo jestem ciekawa w jakim procencie moja lista pokrywa się z waszymi typami (myślę o osobach, które mają maluchy lub po prostu czytają tego typu literaturę dla korzyści własnych).

czwartek, 25 września 2014

Marta Dzienkiewicz i wspaniali ilustratorzy "Pionierzy czyli poczet niewiarygodnie pracowitych Polaków"

Książka ma krzykliwą okładkę. Konkretnie krzyczy: Weź mnie, w środku jest super! Okładka nie kłamie.

Twórcy Pionierów mają dla polskich dzieci ważny przekaz. Pokazują, że Polak (a od czasu do czasu nawet Polka) potrafi wykazać się w przeróżnych dziedzinach. Cudny jest ten zamysł, by w zbiorze przedstawić odkrywców, konstruktorów, podróżników: ludzi, którzy robili coś jako pierwsi, często wbrew pukającemu się w czoła ogółowi. Dzięki temu nie dostaliśmy kolejnej galerii słynnych rodaków. Zamiast przewałkowanego na placuszek Mikołaja Kopernika, mamy więc Jana Heweliusza, w miejsce oczywistego Kukuczki Rutkiewicz, obok Bronisława Malinowskiego postać Marii Czaplickiej, badaczki Syberii.

czwartek, 15 maja 2014

Maria Parr "Tonja z Grimmerdalen" - skandynawski geniusz a grecki penis


Jak te Skandynawki to robią, że piszą tak cudowną literaturę dla dzieci? Pytanie to zadaję sobie po raz kolejny, tym razem przy czytanej właśnie Tonji z Grimmerdalen. One wszystkie – Maria Parr od Tonji, Moni Nilsson od Tsatsikiego i Rose Lagercrantz od Duni oraz parę innych pań zza Bałtyku – chyba po prostu od dzieciństwa nasiąkają atmosferą książek Astrid Lindgren (nie wyobrażam sobie, by ktoś ze szwedzkim paszportem nie znał od szkraba wszystkich jej opowieści).

Przypuszczam, że dzięki temu duch wolności hula po zapisanych przez nie kartkach, a mali czytelnicy traktowani są z należnym szacunkiem, a nie jak głupole, co to faktów i tak nie pokojarzą, więc czniać szczegóły.