Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wyróżnienia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wyróżnienia. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 marca 2012

Nadal w temacie chrztu i wyróżnienie

Co prawda - dla zupełnie innego Aniołka - ale z tej samej okazji - kartka z kopertą. Jest to moja pierwsza kartka z ruchomymi elementami i wiecie co? Okropnie mi się to podoba i takich kartek będzie na pewno więcej! Nie jest idealna, nie jest nawet w połowie tak cudna, jak kartki robione przez niektóre z Was... ale przecież nie można być we wszystkim idealnym, no nie? No, nawet ja nie muszę... ;) 






*******
Wyróżnienie:


od Skimmi. Dziękuję! O matko, jak ja się za Tobą stęskniłam, wiedźmo kochana! 

Wyróżnienie to przyznawane jest blogom, które NIE MAJĄ jeszcze 200 obserwatorów. Przyznam szczerze, że trochę mnie to dziwi - w sensie - nigdy bym o takim kryterium nie pomyślała :) i fajnie - przynajmniej ciekawie! Wyróżnienie przekazuje się 5 bloggerom. Proszę bardzo - adresiki!
  1. http://manufaktura-broszki.blogspot.com/
  2. http://ashkiteam.blogspot.com/
  3. http://griffe-inspiracje.blogspot.com/
  4. http://madlinka1989.blogspot.com/
  5. http://myswedishadventures.blogspot.com/

niedziela, 13 listopada 2011

Wyróżnienie - jak miło jest je dostawać!

Tak! W odróżnieniu od niemal 70% bloggerów - z chęcią przyjmuję wszelkie wyróżnienia! Dlaczego? Bo są szalenie miłym gestem, bo sprawiają, że chce się pisać więcej i więcej, bo dają do myślenia, bo pomagają odpowiedzieć na dość często stawiane pytanie: po co bloguję? A w końcu - bo przyjęcie wyróżnienia jest wyrażeniem szacunku dla Wyróżniającego! Nie rozumiem mody na nieprzyjmowanie wyróżnień a co za tym idzie - wywierania presji na gościach, by pisali komentarze. Wolę przeczytać pod postem 5 wartościowych, przemyślanych komentarzy, niż 50 - a co drugi wyrażający po raz kolejny zachwyt w dwóch-trzech słowach...

 No, dość prawienia! Przejdźmy do rzeczy!

A więc (wiem, wiem, nie zaczyna się tak zdania, no ale sami powiedzcie - pasuje, prawda?) - otwieram dziś po raz chyba osiemdziesiąty trzeci swoją skrzynkę mejlową a tam komentarz, z którego dowiaduję się, że Sylwia zaprasza mnie do siebie po odbiór wyróżnienia, jakie właśnie mi przyznała!



I schematycznie:

1. napisz, kto przyznał Ci wyróżnienie:
Skimmia z Kwiatów Natury


2. napisz 7 przypadkowych faktów o sobie:
pierwszy: kocham kwiaty
drugi: zapijam się herbatką malinowo-żurawinową
trzeci: spełniam się jako trener warsztatów ekologicznych
czwarty: zrzucam kilogramy - a niech tam, zdradzę Wam pewien sekret - jest mnie mniej o 72 standardowe kosztki margaryny Kasia :)
piąty: wpadłam po uszy w decoupage
szósty: lubię słuchać muzyki z lat osiemdziesiątych - wtedy to każdy kawałek był "jakiś"...
siódmy: planuję... 


3. nominuj do wyróżnienia 15 bloggerek:
(od razu zaznaczam, że nie sprawdzam, czy akurat nie przyjmujesz wyróżnienia - jeśli przyjmiesz - będzie mi bardzo miło, jeśli nie - Twoja sprawa; KOLEJNOŚĆ PRZYPADKOWA)
jeden: ANIELINA
dwa: MEDŻIK
trzy: BASIA
cztery: ANIA
pięć: SHIRAJA
sześć: KORONKA
siedem: ANIA
osiem: OLA
dziewięć: KASIA
dziesięć: APUNI
jedenaście: BASIA
dwanaście: AGA
trzynaście: MIRIAMART
czternaście: ELA
piętnaście: HANIA

*******
A w kolejnym poście pokażę Wam kolejne wyniki odmóżdżania dekupażowego ;)

czwartek, 4 sierpnia 2011

Dziękuję - wyróżnienia są...

... takie faaaaajne i mobilizujące!

DZIĘKI! DZIĘKI! DZIĘKI!



Po trzykroć dzięki bo dziękuję trzem fantastycznym babeczkom:


Reguła idąca w parze z wyróżnieniem brzmi:

Podziękuj i napisz link blogera, który przyznał  nagrodę.
Skopiuj i wklej logo na swoim blogu.

Nominuj 16 innych cudownych blogerów (nie można nominować blogera, który wam przyznał nagrodę).
Napisz o sobie 7 rzeczy.
Napisz im komentarz, by zainteresowani dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.


No to czytajcie:

Moja szesnastka - pewnie wiele z Was tu wymienionych już takowe wyróżnienie posiada, ale co tam - od przybytku głowa nie boli! Nie będę sprawdzać, kto wyróżnień nie przyjmuje... Po prostu - jeśli nie chcesz - nie przyjmuj i tyle. Ja w każdym razie wyróżniam, ot co!
  1. http://alexdekor.blogspot.com/
  2. http://be-bycitworzyc.blogspot.com/
  3. http://annfloris.blogspot.com/
  4. http://mojaprzystan-ila.blogspot.com/
  5. http://arthemis-bukiety.blogspot.com/
  6. http://shiraja.blogspot.com/
  7. http://zieloneklimaty.blogspot.com/
  8. http://karmazynowykamyk.blogspot.com/
  9. http://aniajura.blogspot.com/
  10. http://griffe-inspiracje.blogspot.com/
  11. http://kwiatynatury.blogspot.com/
  12. http://flowershop-lublin.blogspot.com/
  13. http://zpotrzebywnetrza.blogspot.com/
  14. http://floralnieanemon.blogspot.com/
  15. http://mojemonikowo.blogspot.com/
  16. http://florentyna-groszkiire.blogspot.com/


O mnie:
  1. kocham układać kwiaty
  2. kocham uczyć
  3. kocham Kotlinę Kłodzką
  4. kocham pieskie czworonogi
  5. kocham wydawać pieniądze
  6. kocham czekoladę
  7. kocham piwo

W następnym poście pochwalę się pewną wygraną - a w zasadzie zajęciem II miejsca w pewnym konkursie - ale co tam! Nie dla nagród człowiek żyje, ważne, że jest zauważany!

Pozdrawiam cieplutko!

niedziela, 30 stycznia 2011

Wyróżnienie, prymulki, lateks i łabędzie.

Dziś - różnorodnie! I dość duuużo czytania. I oglądania zdjęć... Tyle się ostatnio dzieje, a na napisanie posta nie ma czasu... A może jest?... Tylko obok siedzi straszny leń! Oooo tak! Leń lubie mnie odwiedzać, chyba spodobała mu się moja nowa pracownia ;)

Przede wszystkim serdecznie dziękuję Uli, od której dostałam wyróżnienie:


Jest mi szalenie miło, że ktoś docenił to, co robię, o czym tu wypisuję, no iiii... wiecie ;) Fajnie się coś dostaje! I nie jest to bynajmniej próżność, o nie!

Idąc dalej - są zasady, których będę się pilnować:
  1. podziękowanie osobie, która przyznała wyróżnienie
  2. umieszczenie na swoim blogu linka do tego bloga, z którego wyróżnienie owo przywędrowało
  3. umieszczenie na swoim blogu banerka oznaczającego wyróżnienie
  4. wyznaczenie 10 blogów, którym wyróżnienie się przekazuje
  5. powiadomienie osób prowadzących wyróżnione przez siebie blogi o takowym czynie

I tak - punkt pierwszy, drugi i trzeci już spełnione, wyróżnienie to przekazuję (czyli punkt 4) wspaniałym osobom, na których blogach czytając posty świetnie się bawię, gdzie zdobywam cenne informacje, skąd czerpię fantastyczne inspiracje. Nie jest to proste - problemem są banerki na wielu blogach z tekstem: WYRÓŻNIENIA SĄ MIŁE ALE NIE, DZIĘKUJĘ. Pisałam już kiedyś jaki mam do tego stosunek... Nieważne... Szkoda, że nie mogę w ten sposób wyrazić swojej wdzięczności, ale cóż... Wybrałam więc (choć i tak tych blogów jest więcej...):


Za chwilkę postąpię wedle punktu 5.

********
Taaaaak! Wiosnę najprędzej upatrzymy w kwiatach!




*******
Kolejne wyzwanie przede mną! Szpada to? Czy coś innego? Ale chyba coś z broni białej?


No - i mam to coś ustroić sztucznymi kwiatami... No ok, ale jakimi, jaki kształt nadać kompozycji... Czy ma być mała, czy większa? Czy zakryć część ozdabianego przedmiotu czy dekor umieścić poza nim? Hm... Jak zwykle po inspiracje jadę do... hurtowni. Chodzę między regałami, oglądam morze sztucznych kwiatów... Oczywiście oglądam je paluszkami, bo samymi oczkami to mi nie wystarcza! W końcu - mam! Mini-magnolie! Kolor? Fantastyczny! Wielkość? Doskonała! Faktura? Niesamowita! Iiiii...... już wiem, jak będzie wyglądał dekor! Tak! I jeszcze sznurkodrut brązowy, do tego kilka liści żebrowych... Mocowanie i - proszę bardzo - oto co mi wyszło!



I tak dla porównania:

PRZED i PO

Tak, wiem, wiem - czwarta magnolia od dołu - lekko poza trasą - ale przed wydaniem - została "naprostowana" ;)

Jeszcze tylko odpowiednie opakowanie prezentu - i pani zamawiająca - baaaardzo zadowolona ;)



*******
Jezioro łabędzie... i wszystko jasne... (w kolejnym poście będzie o tym wydarzeniu nieco szerzej...)

niedziela, 24 października 2010

Hiszpania, Tajlandia, Włochy, Łódź, Mińsk Mazowiecki

Ogromnie się cieszę! Mam kolejną okazję zrobić bukiet ślubny w moim ulubionym stylu i kształcie - mowa tu o wachlarzu. Ale po kolei.

Z początkiem sierpnia dowiaduję się o pewnej dziewczynie, która pod koniec października bierze ślub. Jest znajomą mojej funfeli Agi - stąd ta pierwsza dowiaduje się o mnie - Aga mocno zachwala mój warsztat, namawia koleżankę, żeby u mnie zamówiła kwiaty... Iza chętnie to robi, pomimo sporej odległości mojej kwiaciarni i jej domu. Odległość między Łodzią a Mińskiem Mazowieckim okazuje się jak najbardziej do pokonania, podejmuję się realizacji zamówienia!~

Dostaję maila ze zdjęciem sukni:


O matko! Moja wymarzona kiecka! Hiszpanka jak się patrzy! I poziome cięcia i zdobienia na gorsecie - nie wiem jak Wam, ale mnie szalenie się takie coś podoba! Niestety nie każda dziewczyna może coś takiego założyć, ja na pewno nie - byłabym jeszcze szersza niż jestem, ale tej Pannie Młodej jak najbardziej pasuje! Wysoka, szczupła, o ciemnej karnacji... po prostu śródziemnomorska uroda! No to mamy już suknię, "hiszpankę".

Co do niej? No oczywiście, że wachlarz kwiatowy! Panna Młoda zachwycona pomysłem, ustalamy kolory - amarant, róż, biel, złamane naturalną zielenią...

A kwiaty? Dendrobium, czyli storczyk tajlandzki,


eustoma (nie tylko ja się w niej obłędnie kocham!),


frezja (bo przecież bukiet musi pachnieć, prawda?),


a wszystko ułożone na soczyście zielonym włoskim ruskusie...


Oprócz wachlarza oczywiście butonierka dla Pana Młodego, butonierka dla Pana Świadka i dekoracja ręki Pani Świadek - mam tym razem na myśli korsaż, ale nie pojedynczy a tzw. modułowy, składający się z 3 części. Jak mi to wyjdzie? Zobaczymy! A, i jeszcze ozdoba do włosów. Dekoracji samochodu niestety Panna Młoda nie zamawia, twierdzi, że będzie za zimno na żywe kwiaty... choć obiecuję jej, że nic się tym kwiatom nie stanie, pozostaje nieugięta, a szkoda... Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kosze z kwiatami dla Rodziców i zapakowanie prezentów dla Rodziców ;)

Zamawiam wcześniej ustalone kwiaty, odbieram - wszystko się zgadza, jest przepiękne, już nie mogę się doczekać jak zacznę to wszystko tworzyć z tego pięknego pachnącego i jędrnego niesamowicie materiału! Dobieram ponadto kilka gałązek chamelaucium ("woskowy kwiat") - będzie pięknie uzupełniał zwłaszcza biżuterię! Jeszcze tylko kondycjonowanie i do dzieła!

A działam jak najpóźniej, żeby było wszystko jak najświeższe! Stelaż pod bukiet slubny zaczynam robić już we wtorek - jest to bardzo pracochłonne, wszystkie elementy są robione i łączone ręcznie - nie podobają mi się gotowe podkłady wachlarzy, dlatego tworzę swój własny. I jak zawsze, kiedy go skończę (tym razem finiszuję w czwartek) - zapominam pstryknąć zdjęcia! Kiedy bazę bukietu mam gotową - zaczyna wyplatać z drutu alu bazy pod pozostałe dekoracje kwiatowe. Hm... też nie mam fotek... 

W piątkowy wieczór układam kwiaty w koszach (oba niemal identyczne),


niestety dopiero na zdjęciu widzę, że kosz nie jest prawidłowo skomponowany... Dobrze, że zamawiający zadowoleni!

Pakuję prezenty. 



A w sobotę wstaję przed szóstą i idę so kwiaciarni kleić, dowiązywać, układać... Śpię na stojąco, ale tworzę. Jasne, mogłabym co nieco zrobić sobie wcześniej, ale ja wolę na ostatnią chwilę, wtedy mam pewność i mogę dac gwarancję świeżości kwiatów!

A co powstaje? Prosze bardzo!







Niestety po raz pierwszy nie mam zdjęcia butonierek! Jestem zła na siebie jak nie wiem co! Mam nadzieję, że dostanę jakieś fotki od Państwa Młodych...

Wszystko osobiście zawożę 170 kilometrów dalej :)

Po raz kolejny jestem szczęśliwa, że wszystko poszło zarówno po mojej jak i Klientki myśli!

Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wszystkie komentarze!

*******
Przypominam o plebiscycie na Październikowe Miejsce Sympatycznych Klimatów - mało głosów jak narazie oddaliście, zastanawiam się, czy taki plebiscyt ma sens... Pociągniemy to do końca roku a potem zobaczymy...

A poczytać o plebiscycie, zobaczyć kto wygrał miesiąc temu i jednocześnie zagłosować można tutaj:


Wśród wszystkich głosujących zostanie rozlosowany mały upominek, tak więc zachęcam raz jeszcze ;)

*******
I jeszcze coś! Chciałam gorąco podziękować Magdzie za wyróżnienie

które przekazuję dalej, wedle zasad przyznawania tego wyróżnienia (Madziu, skopiowałam od Ciebie, chyba się nie pogniewasz?):

1. ZAPISZ ZDJĘCIE, KTÓRE JEST POWYŻEJ I UMIEŚĆ JE NA WŁASNYM BLOGU.

2. PRZYZNAJ NAGRODĘ 12 INNYM BLOGGEROM.

3. ZALINKUJ BLOGI, KTÓRYM PRZYZNAŁAŚ NAGRODĘ.

4. ZOSTAW KOMENTARZ ZE STOSOWNĄ INFORMACJĄ O NAGRODZIE NA ODPOWIEDNICH BLOGACH.

5. PODZIEL SIĘ LINKIEM DO BLOGA OSOBY, KTÓRA PRZYZNAŁA CI TĘ NAGRODĘ.
 
 
Lista wyróżnionych przeze mnie blogów:
Co ja się naszukałam blogów, które jednocześnie uwielbiam odwiedzać, a których autorki chętnie wyróżnienia przyjmują. Wogóle to mam mieszane odczucia co do tego banerka, który wiele dziewczyn umieszcza na swoich blogach, a na nim widnieje napis: "Wyróżnienia są miłe, ale nie, dziękuję". Tzn że co? Nie lubią, jak się chce dać wyraz swojego zachwytu? A może obawiają się że nie dostaną wyróżnienia i uprzedzają tym samym, że i tak i tak nic nie chcą? Ja nie wiem... Ja bardzo chętnie przyjmę każde wyróżnienie, jeśli jeszcze jakiekolwiek będą... Jesli komuś sprawia przyjemność obcowania ze mną w moim Miejscy Sympatycznych Klimatów, jeśli komuś sprawia radość cieszenie oczu zdjęciami moich prac, jeśli komuś nie wystarcza komentowanie a chce dać wyraz swojego zachwytu - to czemu mam nie przyjąć takiego upominku? Ale to jak w każdej sprawie - są dwa końce jak u kijka, i dwie strony jak w medalu. Czy coś tam. Reasumując - trochę przykro mi było, kiedy chciałąm komuś przyznać wyróżnienie a baner STOP dawał po oczach...

czwartek, 30 września 2010

Pogrzeb, podziękowanie i wyróżnienie...

... które przekazuję dalej ;)

Zimno jak nie wiem co, szaro, buro i ponuro... Ludzie odchodzą... a ja pomagam ich bliskim godnie ich pożegnać... choć strasznie mnie to przygnębia... no cóż...


Zdarzają się też - kiedy zimno jak nie wiem co, szaro, buro i ponuro - przyjemne okazje, takie jak podziękowania za dobre chęci i czyny, za uśmiech i przychylność. Czyż takich dobrych emocji nie mogłoby być więcej? Wtedy więcej powstawałoby takich kompozycji...



Jak to dobrze, że emocje pozytywne biorą górę nad negatywnymi! Co krok się o tym przekonuję :) nie dalej jak wczoraj: mój blog jest jednym z dziesięciu, które mogą pochwalić się wyróżnieniem od MaJu! Dziękuję Ci! Wyróżnienie to zowie się Happy 101.


Mam je przekazać kolejnym 10 osóbkom, które wg mnie prowadzą bardzo ciekawe blogi - wiem, że będzie mi ciężko wybrać tylko 10, ale postaram się :) A, no i jest jeszcze taka zasada, że ten kto przyjmuje owe wyróżnienie, oznajmia "CO SPRAWIA ŻE JESTEM SZCZĘŚLIWA": tak naprawdę co oznacza być szczęśliwym? Czy sa to pełne miłości spojrzenia Małża, czy bezinteresowny telefon od Mami, a może zachwyt klientki odbierającej bukiet? Czy szczęściem nazywa się możliwość spełniania marzeń? Czy szczęściem jest wykonywanie pracy wiążącej się z pasją? Wreszcie - czy szczęściem jest poczucie bezpieczeństwa w rodzinie? Jeśli tak, to spokojnie mogę powiedzieć - dzięki powyższym aspektom życia - jestem szczęśliwa!

Wyróżnienie Happy 101 przekazuję (kolejność przypadkowa):