Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porada. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 maja 2013

[Użyj to!] Five o'clock - czas na herbatę!

Uwielbiam herbatę! Dlatego musiałam uwiecznić moment konsumpcji tego małego dziwactwa, które pod wpływem gorącej wody rozwija się w piękny, pachnący kwiat. I pyszny napar :) Radości było co niemiara!

Ponieważ na co dzień raczę się raczej mniej egzotyczną, ekspresową herbatą, miejsce w mojej pracy znalazła także torebka ze sznureczkiem. A że moje scrapy są mniejsze niż 30x30 cm, torebkę musiałam przyciąć, żeby pasowała rozmiarem. Resztka kawy czy herbaty na dnie kubka może też posłużyć Wam do wykonania własnego papieru bazowego!



Zachęcamy Was do zgłaszania prac w naszym tygodniu kuchennym, bo oczywiście czeka nagroda! W tym miesiącu jest to udział w warsztatach Przyklej to! podczas zlotu w Warszawie. Więcej informacji znajdziecie w poniedziałkowym poście.


poniedziałek, 6 maja 2013

[Użyj to!] Szablon/maska z miarki do spaghetti

Szukałyśmy już inspiracji w różnych miejscach, sklepach budowlanych, papierniczych czy pasmanteriach. Pojawiły się ziemniaki i kasza manna, więc pójdźmy dalej tropem spożywczym!

Macie w swoich kuchennych szufladach miarkę do spaghetti? Czasem można kupić makaron z takim gratisem, do mnie trafił przez przypadek i tak naprawdę nigdy do odmierzania go nie wykorzystałam... Tymczasem można z powodzeniem użyć miarki do odrysowywania kół czy jako maskę. 



Jest wykonana z plastiku, więc w razie potrzeby bez problemu ją umyjecie.

Zachęcamy do eksperymentów, którymi możecie podzielić się z nami w galerii na flickrze.

niedziela, 5 maja 2013

[Zrób to!] embossing żelazkiem

Ostatni dzień wczesnomajowego lenistwa... Jak go spędzacie? Może na scrapowaniu? Mamy małą podpowiedź dla tych, którzy zaplanowali na dziś wykorzystanie metody embossingu a nie są w posiadaniu nagrzewnicy. Pamiętacie naszą wymianę doświadczeń związaną z embossingiem suszarką do włosów? Dziś będziemy kontynuować temat. Monia podzieliła się z nami efektami swojego doświadczenia pt.: embossing żelazkiem. Oddajemy głos naszemu gościowi.

Zbliża się sezon komunijny, mam jedną komunię u siebie w rodzinie, zależało mi żeby te ozdoby były eleganckie, ale jednak szkoda było mi wydać 5 dych, nie wiem jak długo będę z tego korzystać - 50 złotych to kupa kasy. Czym i czy w ogóle da się zastąpić nagrzewnicę?

Po wielu godzinach spędzonych na myśleniu, badań laboratoryjnych, prób zastąpienia nagrzewnicy suszarką, udało się w końcu ustalić, że puder równie dobrze można podgrzać na żelazku lub pod nim ;)

Poniżej fotorelacja z przebiegu doświadczenia.

Na początku ozdobiłam tekturkę.

Bezbarwny tusz i obsypanie pudrem, tak to wygląda przed podgrzaniem, różni się trochę kolorem.

I podgrzewamy :)

Dało radę.

I pieczątka.

I na koniec małe obserwacje:

WADY:
- każdy kontakt z tym urządzeniem powoduje ryzyko oparzenia, wiadomo.
- jeśli duża ilość pudru zostanie na żelazku, to niestety - trzeba skrobać. Inna rzecz, że trzeba się postarać, żeby coś się rozsypało.
- mniej wygodne: gabaryty żelazka i małej nagrzewnicy znacznie się różnią.

ZALETY:
- zaoszczędzenie ok. 50 zł. Koszty wykonania ozdób tą metoda spadają z ok 75, 80 zł do 25.
- metoda równie szybka i efektywna.

I mimo, że wad wyszło więcej niż zalet to głównie liczy się fakt, że zawsze są jakieś opcje, dla chcącego nic trudnego, jak to mówią. Nie trzeba z czegoś rezygnować tylko z powodu braku kasy.


 Dziękujemy Moni za podzielenie się efektami doświadczenia :)

Przypominamy, że jeszcze dziś do końca dnia macie czas na zgłaszanie swoich prac z mapą. Do zgarnięcia czeka nagroda! Szczegóły znajdziecie tu --->klik.

Wszystkiego najlepszego z okazji Międzynarodowego Dnia Scrapbookingu!

piątek, 26 kwietnia 2013

[Użyj to!] Komunikacja miejska w natarciu

Czasem wszystkie mapy, jakie mamy w domu, tak gryzą się z tłem i całą resztą, że po prostu nie da się ich użyć na scrapie. Moja miała być toruńska, ale żaden z trzech egzemplarzy, jakie posiadałam nie pasował... Wpadłam więc na prostu sposób, którego efekt bardzo mi się spodobał. Jeśli koniecznie chcecie skorzystać z mapy w swojej pracy (i na przykład wziąć udział w naszym wspaniałym konkursie!), to może tak jak jak po prostu wydrukujecie ją na papierze, który ma stanowić tło Waszej pracy? Sposób jest prosty, a jeśli wybierzecie odpowiedni motyw, będzie się wydawało, że mapa tak naprawdę cały czas tam była! Ja wydrukowałam mapę kilka razy na tym samym papierze, zmieniając tylko za każdym razem bok, którym wkładałam kartkę do drukarki.



Koniecznie więc spróbujcie się z mapą, bo mamy dla Was konkurs sponsorowany przez SODAlicious. Do wygrania wspaniały zestaw materiałów! Więcej informacji w poniedziałkowym poście.



piątek, 5 kwietnia 2013

[Użyj to!] Stempel/maska z odświeżacza

Wszelkie opakowania odświeżaczy, zapachowych wkładów czy nawet środków na mole mogą posłużyć jako maska czy rodzaj stempla! Dostępnych jest naprawdę wiele kształtów - ja znalazłam taki przypominający plaster miodu i egzemplarz z bardzo uniwersalnym wzorem w koła.


Proponuję wykorzystanie ich na dwa sposoby - dokładnie tak, jak w przypadku typowej maski.


Sposób 1
Traktujemy opakowanie jak szablon - odrysowujemy kształty, psikamy sprejem, malujemy pędzlem przez szablon.


Sposób 2
Malujemy opakowanie farbą, a następnie odciskamy na papierze w wybranym miejscu.






 W tej pracy farba nałożona za pomocą odświeżacza w koła występuje jako główny dodatek:



Zajrzyjcie do szaf! Może oprócz nieproszonego mola złapiecie też nieco inspiracji?

wtorek, 12 marca 2013

[Napisz do Dżesiki] Embossing z suszarką

Nasza najwyższej rangi ekspertka Dżesika od dnia założenia bloga czeka w swojej willi w LA na Wasze trudne pytania. Piszcie do niej śmiało na przyklejto@gmail.com, bo płacimy jej niezłą gażę i chcemy, żeby ta kasa się jakoś zwróciła! Dżesika zna się na wszystkim. Na scrapowaniu, na problemach osobistych, na cellulicie, a nawet na działaniach matematycznych z zakresu klas 1-3. Także naprawdę warto.
Ogromną wiedzę Dżesiki doceniła Natalia, która wysłała do niej naprawdę trudne pytanie.
Zastanawiam się nad tym, czy puder do embossingu rozpuści się pod wpływem ciepła ze zwykłej suszarki do włosów.
W internecie znalazłam tylko dwie informacje mówiące, że papier trzeba podgrzewać suszarką od spodu. Czy jest to wiarygodna informacja, czy niezbędny jest mi "Heat gun"?

Dżesika: Dear Natalia,
bardzo dziękuję Ci za to pytanie. Ponieważ mam dziś casting do reality show o najbardziej stylowych scraperkach, nie mogę niestety poświęcić czasu na odpowiedź. Na szczęście moja dobra koleżanka, Clos, zna się na embossingu prawie tak dobrze, jak ja i ona odpowie, bo stwierdziła, że nie zdąży dojechać na ten casting. Mam nadzieję, że godnie mnie zastąpi.
XOXO,
from Dżesika with love

Przekażmy więc mikrofon Clos, która jest autorką bloga ruda wykleja oraz właścicielką marki Go Scrap:

Przystępując do tego zadania założyłam, że logicznym jest, że embossing za pomocą zwykłej suszarki jest możliwy. Podczas mojego "doświadczenia" okazało się, że założenie było słuszne, jednak wykonanie zadania nie było już takie łatwe.
Embossing na gorąco przy użyciu nagrzewnicy zajmuje mi ok. 30 sekund do całkowitego stopienia pudru. W ten sposób wykonałam motylka widocznego po lewej stronie. Ten po prawej został potraktowany domową suszarką do włosów. Ma ona dwie prędkości, zaczęłam od mniejszej, zakładając, że będzie wystarczająca, jednak zmieniłam zdanie po ok. 5 minutach grzania i żadnych zmianach w wyglądzie pudru. Kiedy przeszłam na wyższe obroty minęła dłuższa chwila zanim coś zaczęło się dziać. Ogrzewałam puder z obydwu stron kartki, mimo to topił się nierówno i niedokładnie. Po kolejnych kilku minutach (i kilku oparzeniach gorącym powietrzem), doszłam do wniosku, że chyba już lepiej nie będzie. Puder stopił się w ok. 75 %. Nie widać tego dokładnie na zdjęciach, ale zaznaczyłam miejsca, gdzie puder nie stopił się całkowicie i jego faktura pozostała chropowata.


nagrzewnica

suszarka

Moje własne wnioski są takie, że owszem, da się robić embossing na gorąco suszarką do włosów, jednak jeśli: a) jesteś niecierpliwa i/lub szybko się denerwujesz, b) masz zamiar korzystać z tego sposobu ozdabiania dość często, w tym również na większych powierzchniach, c) nie lubisz oparzeń ;) - odłóż kasę na nagrzewnicę, bo to naprawdę bardzo dobre narzędzie, a na rynku wtórnym można je kupić za 2-3 dychy.
Dziękujemy Clos za te cenne spostrzeżenia. Zachęcamy do dzielenia się swoimi doświadczeniami w komentarzach. Może są jakieś inne narzędzia, które mogą zastąpić nagrzewnicę?
Przypominamy też, że Dżesika czeka na Wasze listy. Jak widzicie, nawet jeśli akurat będzie miała w planach manicure, znajdzie kogoś kompetentnego, na kogo zrzuci swoją robotę.