Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odnawianie kamienicy.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odnawianie kamienicy.. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Oficyna

Oficyna doczekała się w końcu oficjalnego przedstawieniana blogu;)

Zdjęcia zrzucone i posegregowane, w większości jednak słabe, robione na szybko telefonem bądź przy udziale rekwizytu typu chwiejna drabina albo dłuuuga drabina;) Ale są:)

Gdy zobaczyliśmy ją po raz pierwszy wyglądała tak:



… i widok z góry - dach ledwo zipał pozasłaniany czym-się-da:


W skrócie - stan rozpaczliwy;) Nieszczelny dach przepuszczał wodę do środka (mech plus drzewka plus zawalone stropy wewnątrz...), to co zamarzało zimą pękało i niszczyło tynk i cegły (zwłaszcza te na styku z dachem), drzwi i okna rozpadały się przy dotyku palcem, schody pełniły funkcję już tylko z nazwy przykryte daszkiem, który też go przypominał tylko z nazwy;)
Na szczęście miała zdrowe mury.
W środku - nic szczególnego (:D), wyglądało to mniej więcej tak:


Ale MIAŁA DUSZĘ i to coś, co od razu nas w niej zachwyciło:):)
Oprócz tego była maleńka czyli do ogarnięcia i udźwignięcia (40m2) więc zdecydowaliśmy się ją ratować.
Jak się okazało byliśmy jedynymi chętnymi - nie będę udawała, że nie wiem dlaczego… Wariaci, ot co! :D

Wymieniliśmy cały dach (łącznie z wymianą części zmurszałych cegieł tuż pod nim) i zgodnie z zaleceniem konserwatora przykryliśmy go blachą. Ku naszej radości okazało się, że poddasze jest na tyle wysokie, że da się tam wygospodarować miejsce na dwie maleńkie sypialnie, cudowna sprawa! Dzięki temu zyskaliśmy dwa nadprogramowe pomieszczenia:)


Doszły nowe schody (na dniach stolarz ma dorobić podest i resztę barierek):
…oczyma wyobraźni widzę już zieleń pnącą się po tych słupach…


… oraz nowe okna i drzwi, dokładnie takie jakie były tu kiedyś:) Wyczyściliśmy wnętrza (czytaj wyrzuciliśmy zapadnięte resztki stropów i śmieci), wysprzątaliśmy podwórko, zrobiło się ładniej… A ja mam niezłe bycepsy od noszenia worków i machania miotłą:D



Skuliśmy też tynk ze ścian i odkryliśmy piękną starą cegłę… Szybko padła decyzja, że część tej cegły zostawimy - a dokładniej zostanie ceglana ściana na wprost wejścia (to ta na poniższym zdjęciu po lewej, przy drabinie). Reszta została już otynkowana (dorobię zdjęcia) a docelowo będzie (oczywiście!!) biała. Mieszkanka są malutkie więc biel pięknie je "powiększy" i rozjaśni (na każde pomieszczenie przypada tylko jedno okno więc światło jest na wagę złota;)). Sufit również będzie biały, podobnie jak belki sufitowe (nie będę ich chować). 


Tu gdzie teraz jest drabina docelowo będą - a jakże, białe! - schody na poddasze:)


I poddasze:) Na zdjęciu poniżej na surowo, jeszcze bez tynków za to z częścią wymienionych słabych jakościowo cegieł:


… i po tynkowaniu (jest jeszcze mokry więc i szary;)).
Zdecydowałam się zostawić piękny stary pas cegieł z dwoma małymi okienkami (czekają na stolarkę), szkoda byłoby go zakrywać:) Reszta będzie biała, jasna, łącznie z sufitem (docelowo będą tu bielone deski).



I to by było tyle na dzisiaj:)
Teraz czeka nas jeszcze postawienie ścianek wydzielających maleńkie łazienki (na parterze i piętrze), zamontowanie sanitariatów, docieplenie i odeskowanie poddasza, malowanie ścian i URZĄDZANIE:)
Będzie prosto, prościutko… tak jak lubię najbardziej:)

***

I już zupełnie na koniec…
Sporo czasu poświęciliśmy na odzyskiwanie archiwów, ustalanie pozwoleń, zezwoleń… W moim odczuciu nie pomaga się komuś kto chce ratować budowlane staruszki. Mało tego, uważam że to się utrudnia! Tygodnie czekania na opinie, tygodnie czekania na pozwolenia i zezwolenia, zastanawianie się jak sformuować wnioski, żeby przeszły (!! nie uwierzycie, znaczenie ma nawet użycie WŁAŚCIWYCH SŁÓW we wniosku, inaczej odrzucają albo odsuwają w bliżej nieokreśloną przyszłość!!) - w tym czasie z wiosny robi się zima, paskudna pogoda i… - wiadomo, część staruszków znika bezpowrotnie:(
Smutne to ale nie mam poczucia, że w tej kwestii się cokolwiek zmieni kiedykolwiek.

Z perspektywy czasu widzę, że z oficyną mieliśmy szczęście, duże szczęście - kolejnej zimy by nie przetrwała;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...