Październik minął w zasadzie gdzieś w międzyczasie. Przez ostatni miesiąc prawie nie odrywałam się od aparatu. Sesja tu, sesja tam. Trochę marzy mi się maleńki urlop, najchętniej gdzieś, gdzie nie brakuje słońca i temperatur powyżej 20 stopni. :) To niestety póki co pozostaje jedynie w sferze marzeń - taki lajf... ;-)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brokuł. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brokuł. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 3 listopada 2014
niedziela, 27 października 2013
Powrót do korzeni. Zapiekanka makaronowa z dynią.
Współpraca z magazynami kulinarnymi ma to do siebie, że kulinarnie zawsze jest się trochę do przodu w stosunku do rzeczywistego kalendarza. Wczesną wiosną szuka się truskawek i rabarbaru do sesji zdjęciowej, a jesienią przed obiektywem gości zima... Cykl wydawniczy rządzi się swoimi prawami (tak jest i już), powodując czasem ból głowy, ale jednocześnie wyzwalając zastrzyk adrenaliny - zwłaszcza wtedy, gdy w grę wchodzi zdobycie przed właściwym sezonem ważnego składnika...
piątek, 25 października 2013
Światowy Dzień Makaronu (World Pasta Day)
Jak kula ziemska długa i szeroka, dzisiaj wszyscy jedzą "pastę" pod każdą możliwą postacią.
I ja też jem - w postaci zapiekanki makaronowej z moją ukochaną dynią. :)
środa, 6 czerwca 2012
Wiosenne spaghetti, akcesoria Zeal i zapowiedź konkursu
Z maili, które od Was dostaję –
wiem, że bardzo! bardzo lubicie konkursy, w których wygrać można
kuchenne akcesoria.
Mnie cieszy ogromnie, gdy mogę Wam
zaproponować takie "przydasie", które sama z przyjemnością używam
(lub używałabym) w swojej kuchni.
W tej kwestii jestem dość wybredna i
wyznaję zasadę, że nie stać mnie na produkty byle jakiej
jakości.
Z tym większą przyjemnością,
chciałam przedstawić Wam sklep www.szefkuchni.pl (klik!),
który oferuje porządne, trwałe i użyteczne akcesoria marki ZEAL.
Dla mnie, blogerki i miłośniczki
fotografii kulinarnej – mają one dodatkową, aczkolwiek nie
najważniejszą zaletę: są po prostu śliczne, a do tego dostępne
w wielu pięknych kolorach.
Trudno od nich oderwać wzrok.
Gdy pierwszy raz zajrzałam do
internetowego sklepu – przepadłam na długo, zagłębiając się
coraz głębiej i głębiej w sklepowe „półki”. I choć w
większości, znaleźć tam można raczej drobne akcesoria – to
w wydaniu, które zdecydowanie uprzyjemnią czas w kuchni.
Uprzedzam! w niektórych gadżetach –
naprawdę można się zakochać. :)
Na zdjęciu przykładowe akcesoria dostępne w sklepie szefkuchni.pl.
Na dzisiejszych zdjęciach wiosennego spaghetti (notabene pyszne! polecam!) możecie zobaczyć dwa przedmioty, pochodzącego ze sklepu szefkuchni.pl.
Jest to durszlak, z naprawdę fajnej,
mocnej, grubej melaminy. I jest niebieski! :) co mnie ogromnie
cieszy, bo niełatwo o żywe kolory wśród naszych rodzimych
emaliowanych cedzaków (którym zresztą wcale nie umniejszam
swojskiego uroku). :)
Oraz pozioma obieraczka z japońskim,
szalenie (!) ostrym ostrzem. Wierzcie mi, ona wprost śmiga po
warzywach. Lekko i przyjemnie. :) Dzięki swojemu kształtowi i
silikonowemu wykończeniu, - leży w dłoni tak wygodnie, jak chyba
żaden z moich posiadanych (i naprawdę lubianych) nożyków do
obierania.
Na swojej prywatnej liście zanotowałam
już kolejne kuchenne przydasie, które "konieczniemuszęmieć" :). Zamierzam podsunąć ją
świętemu Mikołajowi, lub wykorzystać inną miłą okazję
przyjmowania od najbliższych prezentów. :)
Jak się zapewne już domyślacie, mam
i dla Was niespodziankę.
Przyszykowałam konkurs, w którym do
wygrania będą drobne, przydatne akcesoria kuchenne marki ZEAL –
ufundowane przez sklep szefkuchni.pl.
Dzisiaj jednak nie zdradzę jeszcze
jakie będą nagrody...
Jeśli macie czas - pobuszujcie po sklepie i spróbujcie wytypować... :)
Po szczegóły konkursowe zapraszam Was
już w najbliższy poniedziałek (11 czerwca).
A tymczasem wszystkim głodnym –
proponuję spaghetti, bardzo zielone, bardzo wiosenne i bardzo
smaczne. :)
Do zobaczenia wkrótce! :)
Cytrynowe spaghetti ze szparagami,
brokułem i miętą
(na 2 osoby)
2 porcje spaghetti
½ pęczka zielonych szparag
kilka różyczek brokuła
ok. 1- 2 łyżki oliwy extra vergine
zest z ½ cytryny
sok z 1 cytryny
sól, pieprz do smaku
garść posiekanych listków świeżej
mięty
Warzywa umyć. Szparagom odciąć
główki, a łodyżki pokroić na niewielkie kawałki (zielonych
szparagów zasadniczo nie trzeba obierać – dla mnie jednak skórka
na tych grubszych szparagach jest zbyt twarda, dlatego mimo wszystko
lekko je obieram).
Spaghetti ugotować ale dente w dużej
ilości osolonej wody.
Na parze – ugotować brokuła i
szparagi (uwaga! Gotujemy bardzo krótko! Warzywa powinny być jędrne
i chrupiące). Można też warzywa wrzucić na wrzątek i od
ponownego zagotowania gotować ok. 1-2 min. (gotować bez
przykrycia!).
Makaron odcedzić, wrzucić ponownie do
garnka. Wlać oliwę, sok z cytryny, zest, oraz odcedzone warzywa.
Doprawić do smaku pieprzem i ewentualnie solą. Dorzucić posiekaną
miętę. Wymieszać. Podawać od razu.
Smacznego!
środa, 1 czerwca 2011
W oczekiwaniu na wakacyjny podmuch
Wczoraj był upał prawie nie do wytrzymania... Jak w środku gorącego lata.
W pracy zakończyliśmy pewien bardzo długi etap. Tak długi, że gdy opasłe tomiska dokumentacji w końcu zostały zamknięte i pożegnane – wszyscy poczuliśmy się jak za szkolnych lat... Zupełnie jak dzień, w którym odbiera się cenzurkę, zamyka pewien okres życia pracowitego, a otwiera czas wakacji, zabawy i odpoczynku. Uczucie dość surrealistyczne, zważywszy na to, że nikogo z nas nie czeka dwumiesięczna przerwa od obowiązków.
I już nic mi się nie chciało. Tylko leniuchować. I zajadać lodami. :) Obiad po najniższej linii oporu. Ale w wiosenno – letnim tonie.
A dzisiaj, znów nastał dzień jak co dzień. Zwykła droga do pracy, zwykłe obowiązki, nowe tematy, chłodny wiatr, brak upału i niechciany bąbel na stopie. Wakacyjny podmuch po nocy gdzieś odpłynął. To bez znaczenia, bo ten prawdziwy dopiero przede mną. :)
Sałata wiosenna mocno zielona
2-3 porcje
2-3 garści rukoli
pęczek zielonych szparag
nieduży brokuł
garść świeżo ukrojonych płatków parmezanu lub pecorino
garść orzeszków piniowych
ok. 2 łyżeczki gęstego octu balsamicznego
ok. 2 łyżeczki oliwy z oliwek extra vergine
sól do smaku (najlepiej gruboziarnistą – użyłam „maldon”)
Szparagi i brokuła umyć. Szparagom odciąć zdrewniałe łodyżki, a z brokuła powycinać różyczki.
W dużym garnku zagotować osoloną wodę. Różyczki brokuła i szparagi wrzucić na wrzątek i gotować ok. 3-5 min. (nie dłużej, warzywa powinny być lekko twarde, a nie rozgotowane). Odcedzić i zahartować zimną wodą. Odłożyć warzywa na papierowy ręcznik, aby wchłonął wodę.
Orzeszki piniowe uprażyć na suchej patelni.
Rukolę, szparagi i brokuła rozłożyć na talerze. Posypać płatkami parmezanu, orzeszkami, i solą, oraz skropić odrobiną oliwy, i octem balsamicznym.
Podawać od razu.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)