Moi kochani =)
Dziś już miało nie być wpisu, ale postanowiłam pochwalic się Wam moim najnowszym dziełem, które dopiero skończyłam =) Czy czasem też tak macie,że chodzi za Wami jakiś pomysł i nie możecie myśleć o niczym innym? Ja miałam tak dzisiaj. Przyśniła mi się syrenka zrobiona z filcu i dziś od rana cały czas o niej myślałam. Mam sporo czesanki filcowej (syntetycznej) , ale pomysłów na wykorzystanie jej już od dawna nie miałam. Dlatego też po zgromadzeniu potrzebnych do pracy akcesoriów zasiadłam do filcowania. Nim się spostrzegłam minęło prawie 9 godzin, ale syrenka skończona. Cała ufilcowana została na sucho. Wewnątrz jest konstrukcja z drucika aluminiowego dlatego można ją modelować. Włoski filcowałam na mokro aby powstały fajne dredy. Oczka w stylu moich aniołków. Przyznam,że zrobienie twarzy było najtrudniejsze, wiele razy ją przerabiałam i poprawiałam, ale w koncu efekt na tyle mi się spodobał,że postanowiłłam zostawić tak jak jest. Dzięki tej pracy nabrałam ochoty na stworzenie jeszcze innych rzeczy z filcu, więc spodziewajcie się,że zamiast masy solnej zaczną pojawiać się filcaki =)
Mam nadzieję,że moja filcowa syrenka spodoba się Wam.
Miłego wieczoru =)