Witajcie =)
Dzisiaj wpadłam do Was pokazać Wielkanocne baranki . Nie są mojego autorskiego pomysłu lecz podpatrzone na stronce
Cuda z masy solnej na
FB. Zmodyfikowałam je nieco aby były bardziej w moim stylu, ale ogólna koncepcja jest zapożyczona. Nie mogłam się oprzeć, by nie spróbować ich zrobić, są rozkoszne.
Tyle na temat baranków, a teraz o mojej cudownej
Agnieszce z bloga Stara pracownia. Znacie ją na pewno. Kiedyś, kiedyś umówiłyśmy się na aniołkową wymiankę, która trwa po dziś dzień. Aniołkami dawno się wymieniłyśmy, ale za każdym razem dorzucamy sobie coś ekstra do paczki, a później jak nie ona to ja wysyłamy coś w rewanżu. No tak już mamy =D Agnieszka jest niesamowicie sympatyczną i ciepłą osobą. Wielokrotnie dodawała mi otuchy kiedy coś szło u mnie nie tak jak powinno. Mimo tego,że mieszkamy daleko od siebie mamy w planach spotkanie, aby poznać się osobiście =) Już nie mogę się doczekać.
Wracając do wymianki i pomysłowości Agnieszki to jakiś czas temu opublikowała na swoim blogu post przedstawiający aniołka, którego zrobiła specjalnie dla mnie z okazji moich zaręczyn =) Powiem Wam,że takiego prezentu w życiu bym się nie spodziewała. Aniołek przywędrował dziś do mnie w towarzystwie jeszcze jednej solnej piękności, którą zaraz zobaczycie. To nie wszystko. Agnieszka przeszła tym razem samą siebie w obdarowaniu mnie przydasiami. Czegóż tam nie było. Różne akcesoria do robienia biżuterii, kamyczki, perełki, wstążki, koronki, różne drewniane gadżety do ozdobienia decoupag'em, świeczki zapachowe, silikonowe stempelki , kleje brokatowe i inne cudeńka, które musiałam sfotografować żeby i Wam pokazać ile szczęścia mnie spotkało. Poniżej również foteczki mojej kolekcji aniołków od Agniesi, które zdobią ścianę w moim pokoju. DZIĘKUJĘ AGNIESIU !!!!!! SPODZIEWAJ SIĘ LISTONOSZA =D