Wczorajszy dzień upłynął mi pod znakiem warsztatów w Rzeszowie, prowadzonych przez Dorotę. Było WSPANIALE! Nie dość, że poznałam wiele tajników scrapbookingu, to miałam okazję spotkać się z Dorotą i z Małgosią, a także zaopatrzyć się w piękne, delikatne papiery ze STUDIO 75. Jedynym mankamentem było to, że warsztaty minęły niepostrzeżenie (a trwały ponad 6 godzin) i - zbyt prędko.
Podczas spotkania udało mi się zrobić - pod czujnym okiem prowadzącej (na szczęście niezbyt surowej i krytycznej):
album na zdjęcia:
A tak wyglądał w otoczeniu innych albumików:Wykonałam także tag:
Przede wszystkim jednak uwierzyłam we własne możliwości, za co serdecznie dziękuję Dorocie, z nadzieją na rychłe spotkanie warsztatowe - tym razem na Lubelszczyźnie.
Na koniec nasuwa mi się pewna refleksja - jeżeli zamierzacie rozwijać swoją pasję, zróbcie wszystko, żeby osobiście skorzystać z rad i doświadczenia innych (oczywiście myśl tą kieruję do tych osób, które chciałyby w tej kwestii poszerzać swoje horyzonty) i warto spędzić w samochodzie nawet 5 godzin (tyle wczoraj spędziłyśmy my - Lublinianki) po to, żeby mieć okazję zrobienia czegoś nowego, ciekawego pod okiem profesjonalisty:)) Dorotko, dziękuję!
A oto nasza ekipa (zdjęcie wykorzystałam za zgodą Doroty):
A oto nasza ekipa (zdjęcie wykorzystałam za zgodą Doroty):