Cieszę się, że pomimo dużych przeciwności w ostatniej chwili zmobilizowałam się i pojechałam do Łęcznej na kurs zorganizowany przez Monię. Raz, że poznałam kolejnych pasjonatów - nie tylko scrapbookingowych, dwa - mogłam obejrzeć piękne prace, poznać kolejne media i materiały i zrobić po sporej przerwie coś fajnego:
Teraz na mojej półeczce stoją 2 zawieszki, a patrząc na nie dochodzę do wniosku, że jednak najbardziej lubianym przeze mnie materiałem "zawieszkowym" jest właśnie surowa tektura i karton:)