Arletka zasugerowała zmiany.
Wstawiam "ulepszoną" karteczkę.
Widziałam na blogu u Arletki kartoszkę.
Troszkę inny składaczek.
Bardzo mi się sodobała i postanowiłam zrobić sobie tez taką.
A ze niestety nijak mi nie wychodzi lift, to karteczka moja wyszła całkiem inna.
Ale to nic, zrobię jeszcze raz.
I zapewne znowu wyjdzie całkiem co innego.
Oto co mi wyszło.
A kartka miała wyglądać tak.
I co?
Całkiem inna, prawda?
U mnie znowu pada. A u Was? Gdzie jest słoneczko? Do kogo się na kawkę wprosić?