Masz babo placek !!!
Przerwa w pracach ogrodowych. Mamcia moja stwierdzila, że już mnie w ogród z ostrymi narzędziami nie wypuści. Bo wycięlam pól ogrodu. ;)
Więc teraz już ani sekator ani pila w grę nie wchodzą, zresztą od tego wycinania zakwasy mam. Hahaha.
Ale skoro nie mogę pracować w ogrodzie to zabralam się za pędzel. Coraz większa część slonecznego pokoju robi się biala. ;)
Mama lewą ręką się przeżegnala i glośno zaczęla lamentować nad brakiem piwnicy. Bo zamknęla by mnie tam i sprawa zalatwiona a tak zostaje jej tylko związanie mnie ewentualnie przykucie do kaloryfera. :P
A jeszcze chcialam nadmienić, że posta na blogu też fajnie wstawiam. Pięknie wspólpracuje ze mną telefon i komputer ale już wspólpraca telefonu z komputerem, to inna bajka. Cóż, nie miala baba klopotu, to telefon zmienila i teraz zdjęcia wstawiam z telefonu a resztę robię na komputerze. W telefonie stanowczo za male literki. :)
A teraz przedstawiam mój pierwszy Stasieńkowy album.
Trochę czasu zajęło mi jego zrobienie. Nie jestem do końca zadowolona ale następne będą lepsze. :-P
Baza pod karty albumu oczywiście zdobyczna ale jestem za to z tego bardzo zadowolona.
Album otwiera się na lewo i prawo, w górę i w dól, to pewnie odzwierciedlenie mojego charakteru, czyli nic nie może być zwykle i proste. :P
|
|
A i jeszcze Olcia się załapała. :-) Moja wierna pomocnica. Albo śpi mi na nogach w czasie pracy albo stwierdza, że jest za duży porządek i skutecznie wprowadza nielad rozwalając wszystko w zasięgu swoich malutkich lapek.
Koniec mojego marudzenia, może cichaczem uda mi się wynieść jakieś niszczycielskie narzędzie na ogród i porobić jeszcze trochę miejsca na kolejne ogrodowe cuda.
Sloneczka wszystkim życzę i oczywiście ślicznie dziękuję tym, którzy zechcieli i zechcą nadal zostawić po sobie ślad w postaci paru skreślonych slów.