Pokazywanie postów oznaczonych etykietą soutache. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą soutache. Pokaż wszystkie posty
środa, 12 lutego 2014
Walentynki
Oto kilka walentynkowych propozycji od naszych twórców. Z serduchem lub w czerwieni. Klikając na zdjęcie przeniesiecie się na stronę twórcy.
piątek, 17 stycznia 2014
Modne dodatki od naszych twórców
Dziś przedstawiamy prace naszych twórców w odcieniach bieli, jednego z hitowych kolorów nadchodzącego sezonu.
Filcowe szale Galiny.
Zawieszka "Pegaz" haftowana koralikami, stworzona przez Grażynę w jej pracowni Tipika.
Soutache i haft koralikowy... Kolczyki i bransoletki, które wykonała Dora Maar.
Bez wątpienia, te eleganckie dodatki porusząją wyobraźnię. Który przypadł Wam do gustu najbardziej?
Z wizytą zawitał do nas także biały amorek z pracowni Handmadowo.
A już niedługo kolejny twórca z naszej grupy odpowie na "100 pytań" :-)
Filcowe szale Galiny.
Zawieszka "Pegaz" haftowana koralikami, stworzona przez Grażynę w jej pracowni Tipika.
Soutache i haft koralikowy... Kolczyki i bransoletki, które wykonała Dora Maar.
Lekkie jak mgła wdzianko autorstwa Anny Droździoł, inspirowane koronką irlandzką.
Bez wątpienia, te eleganckie dodatki porusząją wyobraźnię. Który przypadł Wam do gustu najbardziej?
Z wizytą zawitał do nas także biały amorek z pracowni Handmadowo.
A już niedługo kolejny twórca z naszej grupy odpowie na "100 pytań" :-)
Etykiety:
biel,
dodatki,
Dora Maar,
filc,
galafilc,
haft koralikowy,
Handmadowo,
Koliber Art,
moda,
soutache,
styl,
szydełkowanie,
Tipika,
zabawkarstwo
niedziela, 12 stycznia 2014
Jak rozpoznać wysoką jakość prac sutaszowych?
Jednym z celów Poland Handmade jest promocja rękodzieła oryginalnego i wysokiej jakości. Dlatego też będziemy się starać na blogu artykule traktujące o jakości rękodzieła, z uwzględnieniem technik oczywiście. Dzięki uprzejmości Aliny pisaliśmy już o sutaszu klejonym. Dzisiaj dzięki Dorocie Pasternak możemy dowiedzieć jakie są jeszcze inne cechy wyróżniające dobrze uszytą biżuterię sutasz. Zapraszam do lektury!
Jak rozpoznać wysoką jakość prac sutaszowych?
Aktualnie haft
sutaszowy przeżywa swój Złoty Wiek, a na rynku rękodzieła pojawia się
coraz więcej prac sutaszowych, których jakość nie zawsze jest taka, jak
powinna. Praca z sutaszem wymaga ogromnej precyzji i jest bardzo
czasochłonna, dlatego ozdoby wykonane w tej technice nie należą do
najtańszych i wybierane są przez kobiety, które cenią sobie oryginalność
i unikatowość. Początkujący twórcy zadowoleni ze swoich pierwszych
osiągnięć często decydują się sprzedawać swoje prace, zazwyczaj po
bardzo niskich cenach. Co zrobić, aby nie „nadziać” się na
bylejakość? Jak rozpoznać dobre rękodzieło i nie zrazić się do tej
bajkowej biżuterii?
Zwróćcie uwagę na kilka rzeczy:
- dokładność: taśmy sutaszu powinny być zszyte możliwie równo i gładko, wszelkie pofałdowania i nierówności wskazują na niewprawne dłonie lub niestaranną pracę;
- materiały i wykończenie: haft sutaszowy jest bardzo trudną techniką, żaden doświadczony twórca nie łączyłby tak dużego nakładu pracy z najtańszymi, nietrwałymi materiałami (mam tu na myśli na przykład akryl zamiast kryształów i kamieni czy mechacący się filc przyklejony do tyłu pracy);
- cena: prace sutaszowe są cenne przede wszystkim ze względu na czas im poświęcony, lata udoskonalania warsztatu i doświadczenie twórców – osoby niedoceniające własnej pracy najprawdopodobniej dopiero się uczą;
- sposób wykonania: od pewnego czasu można się spotkać sutaszem klejonym – nie ma on nic wspólnego z haftem sutaszowym (tu sznurki sutaszu są zszywane) i jest sposobem zdecydowanie szybszym, co wpływa na jego niższą cenę. W czym tkwi problem? Jak pokazuje doświadczenie, osoby klejące sutasz często używają taniego kleju, dostępnego w każdym sklepie papierniczym (a więc nieodpowiedniego dla sznurków), który puszcza przy odrobinie wilgoci. Dlatego ważne jest, aby zwracać uwagę, czy dana praca opisana jest jako „haft sutaszowy” czy po prostu „sutasz” (zazwyczaj informacja o klejeniu nie jest podawana). Jeśli macie choć cień wątpliwości – przed zakupem skontaktujcie się ze sprzedawcą i zapytajcie o sposób wykonania, a w przypadku sutaszu klejonego koniecznie dowiedzcie się, czy praca jest wodoodporna! (bardzo rzeczowy i merytorycznie opisany test sutaszu klejonego wykonała Alina Tyro-Niezgoda)
Dla
jakościowego porównania uchylę Wam rąbka tajemnicy i pokażę jedną z
moich pierwszych prac, schowaną na pamiątkę głęboko w szufladzie.
Zwróćcie uwagę na istotne różnice.
Na
pierwszym zdjęciu widać najtańsze szklane koraliki crackle,
postrzępione i pozaciągane taśmy sutaszu, żyłkę wystającą w wielu
miejscach oraz pospolite metalowe zapięcia (do tego byle jak
przymocowane) – i to wszystko w najłatwiejszym sutaszowym wzorze.
Przeszłam długą drogę od tamtej pory. Spójrzcie na drugie zdjęcie.
Kryształy Swarovskiego, dokładne wykonanie, zapięcia ze srebra.
Biżuteria luksusowa wymaga szczególnie starannego podejścia.
Porównajcie sami.
Pozdrawiam,
Dora Maar.
sobota, 30 listopada 2013
Diabeł tkwi w szczegółach
Zastanawiałyście się kiedyś jak ważne są drobiazgi? Diabeł tkwi w szczegółach. W życiu codziennym to gwiazdki, drobny druczek, "ale", rzeczy niedopowiedziane a oczywiste....
W pracach wykonywanych przez rękodzielników ta zasada też obowiązuje. Równie ważne jak awersy, są rewersy prac. Twórcy Poland Handmade pamiętają o tym. Dopracowane i dopieszczone do ostatniego detalu prace cieszą serce i oko.
Dziś zapraszam na małą sesję prac w wersji makro :)
Saadia misternie oplata koralikami kaboszony a oszałamiające prace są równiutkie i starannie podszyte. Nawet zapięcia są ozdobne.
Świece osobiste Anety Szuniewicz olśniewają nawet w ogromnym zbliżeniu:
Filcowe cudeńka z Galafilc również cieszą oko:
W pracach wykonywanych przez rękodzielników ta zasada też obowiązuje. Równie ważne jak awersy, są rewersy prac. Twórcy Poland Handmade pamiętają o tym. Dopracowane i dopieszczone do ostatniego detalu prace cieszą serce i oko.
Dziś zapraszam na małą sesję prac w wersji makro :)
Saadia misternie oplata koralikami kaboszony a oszałamiające prace są równiutkie i starannie podszyte. Nawet zapięcia są ozdobne.
Świece osobiste Anety Szuniewicz olśniewają nawet w ogromnym zbliżeniu:
Filcowe cudeńka z Galafilc również cieszą oko:
Etykiety:
Aneta Szuniewicz,
Ewelina Rząd,
filcowanie,
galafilc,
saadia,
soutache,
sutasz,
świece
piątek, 22 listopada 2013
100 pytań do... Mosca
Dzisiaj przepytujemy Moscę. Kim jest Mosca? Ano utalentowaną artystką tworząca w technice soutache.
Podoba Wam się? to zapraszam do lektury :)
1. Kim jesteś? Jakie są twoje życiowe role? Napisz kilka słów o sobie.
Z wykształcenia etnograf, z zawodu zupełnie ktoś inny, na co dzień matka dziergająca świecidełka.
2. Dlaczego zaczęłaś zajmować się rękodziełem?
Wszystko przez dziergającą babcię, mamę-krawcową, majstrującego tatę i dziadka. Dorastałam w otoczeniu włóczek, nici, szpilek, szmatek, śrubek i różnych drobiazgów, obserwując, jak można z nich samodzielnie zrobić coś ładnego lub chociaż użytecznego – te rodzinne korzenie to chyba wspólny mianownik większości osób zajmujących się rękodziełem. W międzyczasie było zainteresowanie rysunkiem, malarstwem i sztuką w ogóle. Biżuteria przyszła dość późno i na
początku miała bardzo proste formy. Od kiedy pojawił się sutasz, wiem, że rękodzieło to moja bajka.
3. Dlaczego wybrałaś daną technikę? Co Cię w niej uwiodło?
To, że odnalazłam się w sutaszu, zaskoczyło mnie samą – dzięki tej technice odkryłam w sobie cierpliwość i kreatywność, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Uwielbiam to, jak kolorowy i różnorodny jest świat sutaszu i jak pozwala mi realizować najróżniejsze pomysły.
4. Dla kogo tworzysz swoje prace?
Tworzę, bo lubię, wręcz kocham. A dla kogo? Dla osób, które lubią kolor, blask, lubią mieć coś niepowtarzalnego.
5. Co jest dla Ciebie inspiracją?
Wiele rzeczy, zjawisk, wydarzeń może zainspirować. Natchnienie to nagły impuls, kiedy czuję coś takiego, nie mogę się uspokoić, dopóki nie skończę projektu.
6. Jak powstają twoje prace? Jak wygląda twój proces tworzenia?
Zazwyczaj mam w głowie ogólny zarys projektu oraz pomysł na kolory, materiały, które wykorzystam. Zaczynam od głównego elementu, a w którą stronę to wszystko pójdzie – często dla mnie samej jest niespodzianką. O tym, jak to będzie wyglądać w ostateczności, dowiaduję się zwykle po ostatnim wyciągnięciu igły z pracy.
7. Co byś doradziła raczkującym w danej technice?
Zaczynaj od najprostszych form, kiedy już będą idealne, przechodź do bardziej skomplikowanych. Nie ma nic paskudniejszego w sutaszu niż duży naszyjnik uszyty bez pomysłu z pokrzywionych i pozaciąganych sznurków.
8.Ulubiony projekt - napisz dlaczego.
Chyba nie mam ulubionego, w każdym bym coś poprawiła…
9. Największe dotychczasowe wyzwanie - napisz dlaczego.
Największym wyzwaniem było chyba w ogóle rozpoczęcie pracy z sutaszem. To trudna technika, choć wielu początkującym, także i mnie na początku wydawało się, że to żadna filozofia zszywać sznurki. Ale im bardziej zgłębia się technikę, zwraca uwagę na detale i w tym wszystkim chce się znaleźć własny styl, tym bardziej okazuje się to skomplikowane. I za każdym razem, gdy kończę większy projekt sama się sobie dziwię, jak ja tego dokonałam ;)
10. Ulubiony kolor
Fiolet, złoty, turkus, fuksja, a najlepiej dużo kolorów na raz!
11. Czy jest coś czego nie znosisz?
Nie znoszę tego, że brakuje mi czasu na wszystko, co chciałabym zrobić.
12. Jakie jest twoje życiowe motto?
Jestem zbyt chaotyczna, żeby stosować się do jednej zasady.
13. Twój największy sukces?
W sferze twórczej – cokolwiek to jest, to jeszcze przede mną, mam nadzieję J
14. Najciekawsza przygoda w życiu?
O przygodach lubię czytać, w życiu ich nie miewam. Niemniej jednak całe to zamieszanie z sutaszem mogę nazwać przygodą, bo wiele w moim życiu zmieniło.
15. Jaka jest twoja ulubiona książka?
O rany, na pewno mam mówić tu o książkach? ;) Za dużo jest dobrych, żeby wybrać jedną, nawet nie jestem w stanie zamknąć się w jednym gatunku… Przeczytam wszystko Judy Budnitz i Eugenidesa, lubię Alice Munro (lubiłam ją zanim dostała Nobla ;)), Zafona, Chutnik, Jasona Webstera, Toma Sharpe’a, Mendozę, Hugo-Badera… Tytuły – Paragraf 22, Dom duchów, Malowany ptak, Miasto ryb, Poradnik domowy kilera… Najczęściej czytam reportaże oraz kryminały ze
Skandynawii (Larsson Stieg oraz Asa, Theorin, Indridason, Sigurdardottir i in.). Ja mogę jeszcze długo wymieniać, ale Wam tego oszczędzę ;)
16. Jesteś człowiekiem Odrodzenia czy skupiasz się na jednej rzeczy?
Bardzo chciałabym robić rzeczy od początku do końca, ale mi nie wychodzi, zbyt wiele mnie rozprasza. Jeśli jednak biorę się za sutasz, staram się mieć na warsztacie jeden projekt, bo inaczej robi mi się za duży bałagan.
17. Człowiek chaos czy przykładny porządek?
Chaos – niestety, choć mam duże wewnętrzne pragnienie porządku, to nic mi z tego nie wychodzi.
Chcecie więcej? zajrzyjcię na stronę :)
http://www.mosca.net.pl/
Podoba Wam się? to zapraszam do lektury :)
1. Kim jesteś? Jakie są twoje życiowe role? Napisz kilka słów o sobie.
Z wykształcenia etnograf, z zawodu zupełnie ktoś inny, na co dzień matka dziergająca świecidełka.
2. Dlaczego zaczęłaś zajmować się rękodziełem?
Wszystko przez dziergającą babcię, mamę-krawcową, majstrującego tatę i dziadka. Dorastałam w otoczeniu włóczek, nici, szpilek, szmatek, śrubek i różnych drobiazgów, obserwując, jak można z nich samodzielnie zrobić coś ładnego lub chociaż użytecznego – te rodzinne korzenie to chyba wspólny mianownik większości osób zajmujących się rękodziełem. W międzyczasie było zainteresowanie rysunkiem, malarstwem i sztuką w ogóle. Biżuteria przyszła dość późno i na
początku miała bardzo proste formy. Od kiedy pojawił się sutasz, wiem, że rękodzieło to moja bajka.
3. Dlaczego wybrałaś daną technikę? Co Cię w niej uwiodło?
To, że odnalazłam się w sutaszu, zaskoczyło mnie samą – dzięki tej technice odkryłam w sobie cierpliwość i kreatywność, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Uwielbiam to, jak kolorowy i różnorodny jest świat sutaszu i jak pozwala mi realizować najróżniejsze pomysły.
4. Dla kogo tworzysz swoje prace?
Tworzę, bo lubię, wręcz kocham. A dla kogo? Dla osób, które lubią kolor, blask, lubią mieć coś niepowtarzalnego.
5. Co jest dla Ciebie inspiracją?
Wiele rzeczy, zjawisk, wydarzeń może zainspirować. Natchnienie to nagły impuls, kiedy czuję coś takiego, nie mogę się uspokoić, dopóki nie skończę projektu.
6. Jak powstają twoje prace? Jak wygląda twój proces tworzenia?
Zazwyczaj mam w głowie ogólny zarys projektu oraz pomysł na kolory, materiały, które wykorzystam. Zaczynam od głównego elementu, a w którą stronę to wszystko pójdzie – często dla mnie samej jest niespodzianką. O tym, jak to będzie wyglądać w ostateczności, dowiaduję się zwykle po ostatnim wyciągnięciu igły z pracy.
7. Co byś doradziła raczkującym w danej technice?
Zaczynaj od najprostszych form, kiedy już będą idealne, przechodź do bardziej skomplikowanych. Nie ma nic paskudniejszego w sutaszu niż duży naszyjnik uszyty bez pomysłu z pokrzywionych i pozaciąganych sznurków.
8.Ulubiony projekt - napisz dlaczego.
Chyba nie mam ulubionego, w każdym bym coś poprawiła…
9. Największe dotychczasowe wyzwanie - napisz dlaczego.
Największym wyzwaniem było chyba w ogóle rozpoczęcie pracy z sutaszem. To trudna technika, choć wielu początkującym, także i mnie na początku wydawało się, że to żadna filozofia zszywać sznurki. Ale im bardziej zgłębia się technikę, zwraca uwagę na detale i w tym wszystkim chce się znaleźć własny styl, tym bardziej okazuje się to skomplikowane. I za każdym razem, gdy kończę większy projekt sama się sobie dziwię, jak ja tego dokonałam ;)
10. Ulubiony kolor
Fiolet, złoty, turkus, fuksja, a najlepiej dużo kolorów na raz!
11. Czy jest coś czego nie znosisz?
Nie znoszę tego, że brakuje mi czasu na wszystko, co chciałabym zrobić.
12. Jakie jest twoje życiowe motto?
Jestem zbyt chaotyczna, żeby stosować się do jednej zasady.
13. Twój największy sukces?
W sferze twórczej – cokolwiek to jest, to jeszcze przede mną, mam nadzieję J
14. Najciekawsza przygoda w życiu?
O przygodach lubię czytać, w życiu ich nie miewam. Niemniej jednak całe to zamieszanie z sutaszem mogę nazwać przygodą, bo wiele w moim życiu zmieniło.
15. Jaka jest twoja ulubiona książka?
O rany, na pewno mam mówić tu o książkach? ;) Za dużo jest dobrych, żeby wybrać jedną, nawet nie jestem w stanie zamknąć się w jednym gatunku… Przeczytam wszystko Judy Budnitz i Eugenidesa, lubię Alice Munro (lubiłam ją zanim dostała Nobla ;)), Zafona, Chutnik, Jasona Webstera, Toma Sharpe’a, Mendozę, Hugo-Badera… Tytuły – Paragraf 22, Dom duchów, Malowany ptak, Miasto ryb, Poradnik domowy kilera… Najczęściej czytam reportaże oraz kryminały ze
Skandynawii (Larsson Stieg oraz Asa, Theorin, Indridason, Sigurdardottir i in.). Ja mogę jeszcze długo wymieniać, ale Wam tego oszczędzę ;)
16. Jesteś człowiekiem Odrodzenia czy skupiasz się na jednej rzeczy?
Bardzo chciałabym robić rzeczy od początku do końca, ale mi nie wychodzi, zbyt wiele mnie rozprasza. Jeśli jednak biorę się za sutasz, staram się mieć na warsztacie jeden projekt, bo inaczej robi mi się za duży bałagan.
17. Człowiek chaos czy przykładny porządek?
Chaos – niestety, choć mam duże wewnętrzne pragnienie porządku, to nic mi z tego nie wychodzi.
Chcecie więcej? zajrzyjcię na stronę :)
http://www.mosca.net.pl/
środa, 11 września 2013
100 pytań do... Aliny
Słowo się rzekło - kobyłka u płota. Tak jak obiecałam, dajemy się poznać z tej bardziej ludzkiej strony. Dziś na pytania odpowiada Alina Tyro -Niezgoda. Na początek zapraszam do obejrzenia kilku przepięknych prac, a potem do niemniej interesującej lektury :)
Świetne są, prawda? Po więcej zapraszam na: Efekt Antidotum.
A teraz już czas na obiecany wywiad :)
Świetne są, prawda? Po więcej zapraszam na: Efekt Antidotum.
A teraz już czas na obiecany wywiad :)
Kim jesteś? Jakie
są twoje życiowe role?
Człowiekiem…
Mam nadzieję, że w miarę ludzkim człowiekiem :) Poza tym jestem
matką (dorosłym już bardzo dzieciom), byłam żoną, jestem córką…
Z wykształcenia jestem architektem, z zamiłowania projektantem i
twórcą, z powołania nauczycielem, z konieczności przedsiębiorcą
(z tym powołaniem być może nieco przesadziłam!).
Dlaczego
zaczęłaś zajmować się rękodziełem?
Ze
wspomnianego wyżej zamiłowania :) Od kiedy pamiętam, zawsze
musiałam mieć czymś zajęte ręce. Dzierganiem, rysowaniem,
wycinaniem… Potem przyszedł czas na zajęcie również głowy –
żeby wymyślała to, co ręce miały wykonać. Nie umiem
odpowiedzieć dlaczego, „ten typ” tak po prostu ma…
Dlaczego
wybrałaś daną technikę? Co Cię w niej uwiodło?
Problem
polega na tym, że ja niczego nie wybierałam :))) I nie potrafię na
nic się zdecydować. Ciągle „porywa mnie coś nowego”…
Uwielbiam odkrywać tajniki, poznawać nowe techniki, pokonywać
trudności. Gdybym miała sto rąk (marzenie!) to pewnie wszystkie
czymś bym zajęła, ze dwie-trzy mogłyby filcować, następne by
tkały, jeszcze kolejne robiły na drutach…. :)
Dla
kogo tworzysz swoje prace?
Zdecydowanie
dla siebie. Nie jestem wprawdzie na ogół ich użytkownikiem, ale
dają mi wiele frajdy w trakcie tworzenia. W tym sensie więc służą
przede wszystkim mnie samej. A jeśli znajdują nabywców, którym
mogą dalej służyć i dawać im choć trochę przyjemności – to
bardzo się cieszę.
Co
jest dla Ciebie inspiracją?
Nie
powiem tu nic odkrywczego, nie od dziś wiadomo, że inspiracją może
być wszystko – począwszy od natury i przedmiotów codziennego
użytku, a skończywszy na pracach innych twórców (mam na myśli
inspirację, a nie kopiowanie cudzych prac!). Dla mnie jednak
największą inspiracją jest materiał, którego używam. Często to
on mi „podpowiada” w co może się zamienić.
Jak
powstają Twoje prace? Jak wygląda proces ich tworzenia?
Jestem
osobą dość poukładaną, ale – ku mojemu wielkiemu zdziwieniu –
ostatnio w sferze twórczej panuje u mnie „wolna amerykanka” i
totalny chaos. Chciałabym tworzyć w bardziej uporządkowany sposób,
ale zbyt dużo tematów kusi, zbyt dużo pomysłów czeka w kolejce,
a czasu jest ciągle tak mało… Więc raczej poddaję się
nastrojowi chwili i sięgam po to, na co w danym momencie mam
największą ochotę.
Co
byś doradziła raczkującym w danej technice?
Nie
zniechęcać się - o ile lubisz robić to, czym się zajmujesz (bo
jeśli nie lubisz, to jest tyle innych tematów… ale zakładam, że
nie mówimy o takiej sytuacji). Czyli przede wszystkim nie oczekiwać
efektów natychmiast, zabawić się w odkrywcę, eksploratora i
patrzeć jak z czasem nabierasz wprawy. Jeśli dany etap sprawia Ci
szczególną trudność, szukaj pomocy i wsparcia u bardziej
doświadczonych lub zaciśnij zęby i pokonaj przeszkodę
samodzielnie. To daje wiele satysfakcji.
Ulubiony
projekt to…
Nie
mam zielonego pojęcia! :) Wszystkie są ulubione na etapie
tworzenia, potem przestają już być tak bardzo interesujące.
Największe
dotychczasowe wyzwanie…
Hmmm…
Każda nowa technika jest wyzwaniem, do czasu kiedy nie opanuję jej
tajników (przynajmniej w zadawalającym stopniu). Największe w
takim razie wyzwania to te, które dopiero przyjdą…. Ale co to
będzie? Jeszcze nie wiem :)
Ulubiony
kolor…
Kiedyś
bez wahania odpowiedziałabym, że czarny. Teraz przechodzę przez
fazę „muticolour” :)
Czy
jest coś czego nie znosisz?
Chamstwu
w życiu przeciwstawiam się „siłom i godnościom osobistom” :)
Ni znoszę kłamstwa i zakłamania, obłudy i zawiści, cwaniactwa…
eh, można by mnożyć, niestety.
Jakie
jest twoje życiowe motto?
Do
roboty! :)
Twój
największy sukces?
Mój
największy sukces jest natury osobistej, nie zawodowej: pokonałam
najtrudniejszy zakręt w swoim życiu i wyszłam z niego silniejsza i
chyba nawet mądrzejsza.
Najciekawsza
przygoda w życiu?
Przygoda?
Przygoda to tylko zła organizacja! :) W moim życiu codziennym nie
ma miejsca na przygody w dosłownym znaczeniu tego słowa. Ale każdy
kolejny projekt i zmaganie się z tworzywem jest dla mnie formą
przygody. Ona się dzieje głównie w mojej głowie, ale też
dostarcza wielu wrażeń.
Jaka
jest twoja ulubiona książka?
Wszystkie
książki Joanny Chmielewskiej, niech nam żyje i pisze jak
najdłużej!
Jesteś
„człowiekiem odrodzenia” czy skupiasz się na jednej rzeczy?
Czy
komuś udaje się skupić na jednej rzeczy, jeśli gra telewizor,
komputer krzyczy, że przyszły nowe maile, a na dodatek dzwoni
telefon???? Tak się już nie da, nie te czasy :) Co wcale nie
oznacza, że z automatu jest się człowiekiem odrodzenia…
Niestety!
Człowiek
- chaos czy przykładny porządek?
Hmmm…
Podobno przykładny porządek, ale ja uważam, że działam zbyt
chaotycznie. Czyli chyba jednak porządek, chociaż może nie
przykładny :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)