Pokazywanie postów oznaczonych etykietą torebka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą torebka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 czerwca 2013

SPÓDNICA I DODATKI W STYLU ETNO

Zamarzyła mi się długa spódnica w stylu etno. Taka na plażę. Ktoś pomyślał o moich marzeniach i w gazecie Moda na szycie znalazł się wykrój  owej spódnicy :) 
Pomyślałam, że skoro mam już taką spódnicę to muszę mieć do niej torebkę. Taką dużą co to mieści książkę, picie dla mnie i mojej nieodłącznej towarzyszki, kosmetyki, klucze, przekąski, portfel, ręcznik i tu lista ciągnie się bez końca. Pasowała mi do tego zestawu torebka z tutka Iwonki z bloga Moje słoneczne szycie w pełnym słońca Paragwaju. Iwonka była nawet tak miła, że wysłała mi konkretne wytyczne co do wykroju. Ale ja jak to ja zaczęłam od jej torebki a skończyłam na swojej wersji :) Taki troszkę miks.

Ja, spódnica, torebka i moja nieodłączna towarzyszka prezentujemy się tak:





Sama zaś torebka prezentuje się tak:


 Nie jest na nic zapinana, bo po co - lato to wygoda przede wszystkim :) W środku są dwie duże kieszenie i na jednej z nich jedna średnia. Dodatkowo smycz na klucze, bo to praktyczne i pewność że się kluczy nie zgubi.I to tyle w temacie spódnicowo - torebkowym, ale...to nie koniec:) Przecież muszę w coś wsadzić olejek do opalania, chusteczki itp. itd. Powstała więc kosmetyczka - najprostsza pod słońcem, taka uszyta maks w godzinę


A na koniec zdjęcia torebki z kosmetyczką

To się skompletowałam :) i nie wiem czy już jest kropka nad i


A wiecie co jest w tym najfajniejsze? To, że na materiał na te uszytki wydałam całe 6 zł :) I jeszcze zostało tyle , że w planach jest od dawna wymarzona sukienka, ale o tym będzie w najbliższych postach.

wtorek, 4 czerwca 2013

CZARNO BIAŁA TOREBECZKA

Ostatnie dni spędziłam na jedzeniu olbrzymich ilości czekolady, czekaniu aż deszcz odpuści i czekaniu na wenę. Zapasy czekolady się skończyły, deszcz jak padał tak pada, ale wena powolutku wraca :) Małymi kroczkami, ale jednak. Żeby jednak nie było, że bezczynnie spędziłam te dni to uszyłam niewielką torebeczkę. I jest to powtórka z rozrywki, bo szyłam taką jako swoją pierwszą wprawkę w szyciu toreb. 




 

sobota, 25 maja 2013

TOREBKA DOMEK

Kolejna rzecz szyta jak ja to nazywam między między, dla relaksu, z kawałków większych i mniejszych :) Jednym słowem walka z resztkami materiałów. Projekt i wykonanie moje. Przeznaczenie dla najmłodszych.
Przód:


Tył:




 Środek:



Pakujemy misia w teczkę i jedziemy na wycieczkę :)


Torebeczka trafia do srebrnej agrafki :)

TOREBKA KROPECZKA :)

Wykrój wzięty z gazety Moda na szycie. Chodziło mi o wykroje ubrań, ale torebki tak mnie urzekły, że jedną postanowiłam uszyć :) Właściwie to skorzystałam tylko z wykroju, a potem to już była moja wizja. I tak powstała torebeczka z lekko satynowanej bawełny, dostała kokardkę i srebrny łańcuszek. Środek z czerwonej bawełny z jedną otwartą kieszonką. 



Jako że łańcuszek jest zamocowany od środka to można go schować i wtedy mamy torebkę do ręki
I tradycyjne dla zainteresowanych torebka trafia do srebnej agrafki :)

środa, 22 maja 2013

TOREBKA NA MAJOWE WYZWANIE RECYKLINGOWE

Biorę udział w takim właśnie wyzwaniu w Klubie Twórczych Mam, bo recykling to działka którą wszak często uprawiam. Pierwotnie miałam zgłosić jakiś ciuch dla małej i nawet takowy uszyłam, ale ze mnie taka gapa, że  umieściłam go na blogu, a zapomniałam zgłosić. Tragedii jednak nie ma, bo ja mam dużo zakupionych w osławionym przeze mnie jysku poszewek i 1000 pomysłów na ich przerobienie :) I tak powstała malutka torebeczka.Kolejny mój autorski projekt :) Okrąglutka, do ręki, zapinana na guziki( też recykling), na dwóch uszach stworzonych z materiału i drewnianych kółek z starych karniszy :). W środku jedna duża kieszonka otwarta, która praktycznie dzieli torebkę na dwie przegrody.Dla mnie ma ona charakter bardzo orientalny.
Oto ona:






Mam nadzieję, że ogarnęłam temat :)
A dla zainteresowanych torebka trafi do srebnej agrafki :)

czwartek, 16 maja 2013

TORBA WOREK CZYLI JAK ZMIEŚCIĆ PÓŁ DOMU W JEDNYM MIEJSCU

Torba szyta na zamówienie. Zamawiająca miała jasne oczekiwania. Ma być torba w odcieniach pomarańczu, brązów, ale najważniejsze ma być to duża torba z więcej niż jedną kieszonką. Wszystko dlatego, że zamawiająca przemieszcza się z dwójką małych, uroczych dzieciaczków. I jak to dobrze wie każda mama trzeba wtedy z sobą zabrać pół domu : picie, przekąski, zapasowe ciuszki, pieluszki, chusteczki, plasterki itp.,itd. Lista długa i nawet niewinny spacer zamienia się w wyprawę :) Wiec wymyśliłam torbę worek, choć może trochę jamnik. Uszyta została z pomarańczowego sztruksu, a środek to bawełna w delikatne kwiatuszki brązowo-pomarańczowe. Ma jedną kieszeń wewnętrzną na zamek umieszczoną na tyle torebki. W środku 4 kieszenie otwarte - 2 duże i 2 małe, dodatkowo mała kieszonka na przodzie i smycz na klucze w środku. Nie robiłam aplikacji, bo nie konieczne były zamawiającej, ale żeby torebka nabrała charakteru obszyłam kieszonkę z przodu skórą i dodałam jej skórzane zapięcie na klamerkę. Rączka też skórzana i tym sposobem dowiedziałam się, że moja maszyna da radę nie za grubej skórze :) Czy ogarnęłam temat można zobaczyć na zdjęciach - oto one:






środa, 1 maja 2013

LISTONOSZKA Z MOTYLAMI

Mimo kolejnej pasji jaką jest obszywanie mojej córki nie przestałam fascynować się szyciem toreb:) Jako dowód kolejna listonoszka z limonkowego sztruksu, z iście wiosenno-letnią aplikacją. Z tyłu kieszonka na zamek, w środku ( nie udało mi się to ująć na zdjęciu)  kieszonka na rzep i jedna otwarta kieszeń podzielona na 3 przegrody . Dodatkowo w środku smycz z karabińczykiem na klucze. Środek bawełna w zielone paseczki. Całość zamykana na zamek, ramię regulowane z taśmy nośnej. Rozmiar średni, taka w sam raz na spacer.
Oto ona :)




poniedziałek, 15 kwietnia 2013

TORBY NA ZAKUPY CD.

Powstały kolejne: z gruszką, czereśniami i kawką. I za chwilę wyruszą w świat :)




środa, 10 kwietnia 2013

LISTONOSZKA Z SŁONIEM NA SZCZĘŚCIE

Limonkowy sztruks, troszkę filcu, groszkowo jasno zielona podszewka i torebka gotowa :) W środku jedna kieszonka na zamek i jedna podzielona na dwie części oraz smycz na klucze. Ramię regulowane z taśmy nośnej. 
Mało mam ostatnio czasu dla maszyny, więc tylko jak bardzo zatęsknię lub muszę to coś z doskoku zrobię. Pomysłów mam mnóstwo tylko jakoś tak sił mi brak. Może jak już wiosna ruszy pełną parą i w końcu skończą się choróbska to dostanę większego natchnienia? Może...
A na razie listonoszka:





niedziela, 7 kwietnia 2013

TORBA NA ZAKUPY

Jednym słowem siatka :) No może troszkę inna niż siatka bo została usztywniona flizeliną, a to wszystko po to, aby się dobrze trzymała kieszonka wewnątrz.Owa kieszonka zmieści telefon lub portfel, jest zapinana na rzep i myślę, że się przyda - nie będzie poszukiwań między ziemniakami, butelkami itp. Torebka lub siatka jak kto woli ładnie trzyma kształt, ale też spokojnie daje się zminimalizować i schować do innej torebki. Nadałam jej taki trochę " wyjściowy" wygląd, do tego jest w kształcie trapezu, bardzo pojemna. No i jak to u mnie bywa jest to recykling poszewki.



sobota, 6 kwietnia 2013

TORBA W ROZMIARZE XXXL

Wypoczęta, objedzona wracam i oczywiście na początek kolejna torba :) Jest to torba worek na podróże mniejsze i większe. W końcu zapakuje w jedno miejsce ukochany jasiek, ciuchy, kosmetyki, książki, przekąski itp., itd. Oczywiście żeby nie było bałaganu i scen jak z filmu torba ma dużą kieszeń wewnętrzną na zamek na tyle torby, jedną wewnętrzną  na zamek w środku, dwie duże kieszenie w środku i smycz na klucze. Powstała z turkusowego sztruksu z utkanych oraz  środek to obrus zakupiony na jesieni w biedronce. Jakość zdjęć marna, ale mój czas jest teraz przeznaczony na walkę z ospą, która po świątecznie zawitała u mojego dziecka.



wtorek, 26 marca 2013

POMARAŃCZKA Z CZEKOLADĄ CZYLI KOPERTÓWKA

Mała, z ogniście pomarańczowego sztruksu, a do kompletu dostała czekoladową podszewkę. W środku nie ma kieszonki, bo nie miałoby to sensu przy jej rozmiarach, ale dostała wewnętrzną kieszeń z tyłu. Klapkę zdobią czekoladowe i pomarańczowe drewniane koraliki oraz czekoladowe szlaczki. Zapinana na magnes.
Oto ona:



I jak się wam widzi? Bo ja jakoś bardzo krytyczna jestem względem siebie i jak już coś uszyję to najchętniej bym wprowadzała 1000 poprawek...