Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spódnice. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spódnice. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 czerwca 2015

Żyję i szyję

Bardzo dawno mnie tu nie było, moja nowo obrana droga zawodowa idzie w dobrym kierunku i zupełnie mnie pochłonęła :) A tu parę moich prac :)
Dla 9 letniej Jagódki co to miała marzenie być księżniczką


Motylkowa spódniczka z opaską wzbudziła ogólny zachwyt mam i córeczek


Małe portaski na które wpadł jakiś zwierz


Szaleństwo myszkowe










Kanarkowe lato



Moja córka skończyła przedszkole


Spódniczki nurkowe i tiulowe czasem też


Monsterowa kreacja

Bluzeczka oczko
I coś dla małego odkrywcy świata
Miłego oglądania :)

sobota, 11 kwietnia 2015

CZAS NA ZMIANY :)

Za namową męża zmieniam swoją drogę zawodową i rozpoczynam coś co od dawna było moim marzeniem:) A to jest szycie dla dzieciaków. Trzymajcie kciuki i jakby co to się skromnie polecam:) Myślę że mój blog po 1,5 rocznej stagnacji w końcu ożyje od nowa i w końcu będę miała czas aby nie w biegu po odwiedzać was :)
A na początek wrzucam miętusa. Muszę przyznać że pianka nurek coś w sobie ma.Świetnie się ją szyje, efektownie wygląda i jest wygodna w noszeniu wszak to dzianina. Mój komplecik składa się z spódniczki z koła, na gumce, a z spodu wystaje haleczka z tiulu szyfonowego. Wybór padł na ten rodzaj tiulu, bo on nie drapie i wygląda jak mgiełka. Góra to bolerko wiązane tym samym tiulem. Całość ma surowe wykończenie. I jak wam się podoba?



czwartek, 14 sierpnia 2014

WIOSNA,LATO

Mój blog żyje swoim życiem i miło się zaskoczyłam,że ciągle ktoś tu zagląda :) Czasem mi żal, że już mnie nie ma w tej wirtualnej krainie ale.., no właśnie - czas. Ucieka nie miłosiernie, widzę go po moim dziecku, po kolejnych zmarszczkach u siebie, ale nie ma czaru aby to wszystko zatrzymać. Co zaś do szycie absolutnie nie porzuciłam swojej pasji, nie wiem czy się rozwijam czy stoję w miejscu, ale szyję, kradnę godziny na sen :) Już sama projektuję ciuch dla siebie i małej i bardzo się ostatnio zdziwiłam zakupem jeansów bo to chyba mój pierwszy zakup ciucha od dwóch lat, a w szafie pełno :) Kocham to co lubie i ciągle mi mało, pomysłów tysiące, czasu malutko stąd też mało zdięć do pokazania. Coś mi się udało znaleź, aby się z wami podzielić. I tak:
Dwie spódnice, moja z koralowego szyfonu, z koralową krótką podszewką z dzianiny na szerokiej gumie- uwielbiam ją :) Moja mała zażyczyła sobie podobnej, ale że szyfon to trudna tkanina dla takiego ciekawskiego małego człowieczka to uszyłam jej z czerwonej, cienkiej bawełny, z szeroką gumą, a dla swobody ruchów spódniczka z koła. Polecam takie szycie dla początkujących, bo sprawa banalna, a efekt super.





Spodni powstało wiele, ale pokaże te co najbardziej lubimy. Mamy spodnie z zebrowatej dzianiny, mięciutkiej, z ściągaczem w pasie i gumkami na nogawkach. Oczywiście wersja dla mamy i córki :)
Lużne, letnie spodenki, z różowej cieńkiej wiskozy dla córy. Nogawki z gumkami, w pasie ściągacz,
kieszonki.
I moje podobne do tych które kiedyś szyłam dla córki. Ja to nazywam mieszaniec dresówki i żakardu, z gumą w pasie, mega wygodne
A to mój ostatni nabytek: mała czarna z pazurem :), Mój projekt, właściwie wszystko tworzyło się podczas szycia.Sukienka bardzo wygodna, bo całość powstała z dzianiny. Jest to dzianina punto z jetami i czarna mięsista dzianina, do tego zamki ozdobne. Spódnica ala bombka. Zdięcia tragiczne bo robione telefonem ale może coś dojrzycie :)




Podczytuje wasze blogi, może się nie ujawniam, ale dalej jestem ciekawa co u was słychać, co pięknego tworzycie i tu na swoim blogu mocno was wszystkich pozdrawiam :)

wtorek, 2 lipca 2013

SPÓDNICA MINI

Spódnica mini i post mini. Burda 7/2013, mod.121
wersja wieczorowa z ukochanymi butami :)


wersja dzienna

Mam jakieś problemy z napisaniem posta czy wy też tak macie?

wtorek, 11 czerwca 2013

SPÓDNICA I DODATKI W STYLU ETNO

Zamarzyła mi się długa spódnica w stylu etno. Taka na plażę. Ktoś pomyślał o moich marzeniach i w gazecie Moda na szycie znalazł się wykrój  owej spódnicy :) 
Pomyślałam, że skoro mam już taką spódnicę to muszę mieć do niej torebkę. Taką dużą co to mieści książkę, picie dla mnie i mojej nieodłącznej towarzyszki, kosmetyki, klucze, przekąski, portfel, ręcznik i tu lista ciągnie się bez końca. Pasowała mi do tego zestawu torebka z tutka Iwonki z bloga Moje słoneczne szycie w pełnym słońca Paragwaju. Iwonka była nawet tak miła, że wysłała mi konkretne wytyczne co do wykroju. Ale ja jak to ja zaczęłam od jej torebki a skończyłam na swojej wersji :) Taki troszkę miks.

Ja, spódnica, torebka i moja nieodłączna towarzyszka prezentujemy się tak:





Sama zaś torebka prezentuje się tak:


 Nie jest na nic zapinana, bo po co - lato to wygoda przede wszystkim :) W środku są dwie duże kieszenie i na jednej z nich jedna średnia. Dodatkowo smycz na klucze, bo to praktyczne i pewność że się kluczy nie zgubi.I to tyle w temacie spódnicowo - torebkowym, ale...to nie koniec:) Przecież muszę w coś wsadzić olejek do opalania, chusteczki itp. itd. Powstała więc kosmetyczka - najprostsza pod słońcem, taka uszyta maks w godzinę


A na koniec zdjęcia torebki z kosmetyczką

To się skompletowałam :) i nie wiem czy już jest kropka nad i


A wiecie co jest w tym najfajniejsze? To, że na materiał na te uszytki wydałam całe 6 zł :) I jeszcze zostało tyle , że w planach jest od dawna wymarzona sukienka, ale o tym będzie w najbliższych postach.