Jak to zwykle bywa przed świętami wysyłamy dużo kartek z życzeniami.Ja lubię ogromnie je dostawać i nimi obdarowywać znajomych.Dlatego wzięłam udział w Wymiance karteczkowej zorganizowanej przez
Etoile. Moimi parami wymiankowymi były
Elunia i
Mrumru.
Do Eluni powędrowała karteczka i przepiśnik.
Ela przysłała mi karteczkę haftowaną,poduszeczkę, notesik i czekoladkę.
Do Mrumru karteczka,korale i bransoletka.
A otrzymałam karteczkę, obrazek, podkładki i słodkości.
Jak wiadomo przedświąteczny czas to również zakupy i sprzątanie. Ponieważ ogłosiłam bunt odnośnie zmywania i odkurzania,moi synowie udają ostatnio,że ich te sprawy nie dotyczą, zrobiłam wielkiego focha i dobitnie wytłumaczyłam, że integralną częścią jedzenia jest zmywanie. Myślałam,że od tej chwili jak za pomocą czarodziejskiej różdżki sami będą zmywać bez przypominania.
I jakież było moje zdziwienie....
Wracam z pracy, zmywanie w zlewozmywaku sobie grzecznie siedzi,a na blacie kartka od mojego syna...
Szok...niedowierzanie...ale widocznie kobieca i męska logika to dwie różne sprawy.
Koleżanka mówi,że to i tak dobrze,bo Przemek zauważa problem.Co do rozwiązania....pozmywał jak wrócił ze szkoły i nie rozumiał znów o co mi chodziło,że tego nie zrobił rano;)
A takie proste w formie i wykonaniu,ale bardzo efektowne stroiki gościły dziś na wigilijnym stole u mnie w pracy.
Na zakończenie prace uczennic z klasy IV.