Osowiałam na całego. Gdyby nie inne "przyjemności" szyłabym je na okrągło. To wspaniałe odstresowanie w naszych, niezbyt kolorowych teraz dniach.
Są sporych rozmiarów, mięciutkie i do prania :)
***
W ramach odstresowania i przygotowań pewnych do większych zamówień typu prześcieradła, do których zabrać się ciężko ;) uszyłam Kini poszewkę na pościel.
Wszystko, z racji "chłopięcych" kolorków upstrzone zostało różowymi kolorkami i ogromnymi troczkami przy poduszce :)
***
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, To bardzo miłe i przynoszące niesamowicie wielką ulgę. Słów mało też, ile łez niektóre maile ze mnie wydarły. Jesteście wspaniali :)
A...Kamy wyrok przesunięty jest do jutra, ale chyba wzroku już nie odzyska, więc będzie miała "wypalane" nerwy wzroku...