świetnie się układa, dobrze leży i wygląda całkiem, całkiem..
ale szyje się okropnie!!!!!!
Kto chwali sobie szycie z obrzydliwie się ciągnących dzianin temu zazdroszczę talentu i cierpliwości.
Szyta z przedłużenia bluzki- czytaj wykrój własny:) Pokazuję ją w wersji sportowej (konkurs Łucznika) i w wersji elegantszej (o ile istnieje takie słowo w języku polskim) z paskiem szytym do poprzedniej sukienki.
Szyta z przedłużenia bluzki- czytaj wykrój własny:) Pokazuję ją w wersji sportowej (konkurs Łucznika) i w wersji elegantszej (o ile istnieje takie słowo w języku polskim) z paskiem szytym do poprzedniej sukienki.
P.S.
Jeśli macie jakieś rady związane z szyciem dzianin, to chętnie poczytam...jak okrzesać dzianinę która rozciąga się we wszystkich możliwych kierunkach...
Bo na pewno nie poddam się zniechęceniu- zamierzam szyć kolejne wersje sukienek z tego przyjemnego w noszeniu materiału (ale niestety tylko w noszeniu).