Wszystkiego dobrego z okazji świąt i dużo robótkowych pomysłów w przyszłym roku.
Szczegóły organizacyjne SAL 2011
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dana. Pokaż wszystkie posty
środa, 21 grudnia 2011
Chwalę się
Mimo początkowych kłopotów z moim SALem dzisiaj chwale się skończonym "dziełem". Po przezwyciężeniu początkowych kłopotów związanych z kiepskim materiałem i brakiem, najpierw jednego a potem drugiego koloru nici, złapałam wiatr w żagle. Już dziś mogę się pochwalić gotowym jasiczkiem z piernikowym domkiem.

Dziękuje wszystkim za duchowe wsparcie i miłe słowa w komentarzach i za zaoferowaną pomoc. Dziękuje za miłą zabawę.
Wszystkiego dobrego z okazji świąt i dużo robótkowych pomysłów w przyszłym roku.
Wszystkiego dobrego z okazji świąt i dużo robótkowych pomysłów w przyszłym roku.
środa, 7 grudnia 2011
SAL odc.7
Miało już nie być SALowych wpisów, bo uważałam już moje dzieła za skończone. Jedna pod naciskiem otoczenia zaczęłam wypełniać ramkę. Już przy pierwszym renifer ku wiedziałam, że … zabraknie mi ciemnych nici. Zaczęłam więc szukać czy nie mam ich więcej i, HURRA!! ,znalazłam jeszcze jedno pasemko rudych nici. JA jednak bardzo nie lubię pruć dlatego renifer ki będą w dwóch kolorach.
środa, 30 listopada 2011
SAl odc.6
Przyszedł Bob Budowniczy i postawił dom. Ekipa tynkarzy już czeka w pogotowiu. Czyli powoli zbliżam się do końca. Archiwalnych nici zostało mi tylko tyle ile widać na zdjęciu. Już w pogotowiu czeka inny kolor. Wszystkie kontury domku będę ciemno brązowe. A śnieg chyba zrobię w białym kolorze :)) Rezygnuję z reniferków i serduszek na ramce, bo przestały mi się podobać :))
To już ostatnia (chyba) moja odsłona przed grudniowym pokazem. Już to sobie wyobrażam jakie cudności będą w grudniu pokazywane przez wszystkie SALowiczki :)
To już ostatnia (chyba) moja odsłona przed grudniowym pokazem. Już to sobie wyobrażam jakie cudności będą w grudniu pokazywane przez wszystkie SALowiczki :)
wtorek, 22 listopada 2011
SAL odc. 5
Powolutku ale cały czas do przodu. Zaczęłam już ostatni motek mojej archiwalnej muliny. Mam zamiar nią wyhaftować wewnętrzną, jajowatą ramkę. Może mi wystarczy nici. A jak nie to będzie wielkie prucie :)
czwartek, 27 października 2011
SAL odc. 4
Zmalało moje tempo haftowania SALa. Ale i tak posuwam się do przodu. Na tyle starczyło mi nici z jednego motka. A mam jeszcze dwa. W tym kolorze.
czwartek, 20 października 2011
SAL odc. 3
Chyba się Was wystraszyłam, bo mimo wcześniejszej, odwołanej rezygnacji i późniejszego prucia idę dalej do przodu.
Dziękuję Wam za wszystkie rady jak krzyżykować, żeby się nie pomylić i w przyszłości nie pruć. Ale przecież nie myli się tylko ten, który nic nie robi. Mam nadzieję, że tym razem dobrze policzyłam krateczki i będzie OK.
Wybrałam taką trochę dziwną kolejność wyszywania, bo nie wiem na ile mi wystarczy tej zabytkowej muliny.
Dziękuję Wam za wszystkie rady jak krzyżykować, żeby się nie pomylić i w przyszłości nie pruć. Ale przecież nie myli się tylko ten, który nic nie robi. Mam nadzieję, że tym razem dobrze policzyłam krateczki i będzie OK.
wtorek, 18 października 2011
SAL odc.2
Ja coś nie mam szczęścia do tego SALa. Tak się starałam nie pomylić rzędów. Liczyła patrzyłam i co? Proszę prucie. A ja tak strasznie nie lubię pruć.
piątek, 14 października 2011
SAL odc.1
SALa odsłona pierwsza.
Chociaż miałam już wpisy na tym blogu to dzisiaj pokazuję wykonaną pierwszą część obrazka. Wymyśliłam sobie obrazek na drobniutkiej kanwie koloru kawy z mlekiem (jak wiecie materiał okazał się do d..), Wyszyty rudą nicią. Nici wyciągnęłam z wykopalisk (mają dużo ponad dwadzieścia lat). Trzy motki. I tu się objawia moja indolencja na temat krzyżykowania. Może ta ilość wystarczyłaby na pierwszą wersję ale na tą niestety nie. Właśnie do takich wniosków doszłam po wyszyciu tego kawałka. Pruć tego nie będę więc cały czas kombinuję jak to zrobić, żeby dołączyć inne kolory. Coś mi już powoli zaczyna świtać ale jeszcze się nie wykluło dokładnie. Zobaczymy „w praniu”.
Teraz mam „buraczkową” przerwę w haftowaniu. Dostałam buraczki i muszę je przetworzyć na zimowe sałatki :))
czwartek, 13 października 2011
Rezygnacja z rezygnacji
No dobra. Postawiłyście mnie do pionu. Dziękuję Wam wszystkim za otuchę i duchowe wsparcie. Bardzo mnie one wzruszyły. Wzięłam się w garść i do roboty.
Próbuję raz jeszcze.Przypomniałam sobie o kanwie w kolorze ecru. Jest już pokratkowana, obrazek Lili Soleil wydrukowany, nici, nożyczki czekają w pogotowiu.
Próbuję raz jeszcze.Przypomniałam sobie o kanwie w kolorze ecru. Jest już pokratkowana, obrazek Lili Soleil wydrukowany, nici, nożyczki czekają w pogotowiu.
środa, 12 października 2011
Rezygnacja
No i jest buba. Jestem zła jak diabli. Okazało się , że moja kanwa jest tak dziwie tkana, że „przepuszcza” nitki. Musiałabym robić takie wielki krzyżyki na cztery kratki a to już przerasta moje możliwości. Nie jestem nałogowo krzyżykującą osobą i SAL był dla mnie wielkim wyzwaniem. A tu proszę nie mam na czym wyszywać. Mogła bym wziąć białą kanwę, bo taką mam. Ale ja nastawiłam się psychicznie na taki kolor i już. Bardzo się zniechęciłam i chyba już nie podejmę ponownej próby. Jeżeli jest ktoś chętny na moje miejsce to proszę. Ja rezygnuję. Będę kibicowała z boku. Życzę miłej zabawy.
Jest mi bardzo przykro, że rezygnuję z zabawy ale ten kawałek szmatki odebrał mi całą chęć na haftowanie.
wtorek, 11 października 2011
Świąteczny SAL 2011
Zapisałam się na Świątecznego SALa. Mam już wszystko materiał i nici. Nie mam tylko schematu obrazka do haftowania. Może ja czegoś nie doczytałam i nie zrobiłam i dlatego jeszcze nie dostałam wzoru. Jeśli tak to proszę o informację.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)