Showing posts with label wegetariańskie. Show all posts
Showing posts with label wegetariańskie. Show all posts

Sunday, December 22, 2013

Kapusta, buraki, święta.

Coraz bliżej Święta!
W naszych kuchniach, polskiej i amerykańskiej, już od piątku pięknie pachnie.
Klasyka sezonu w wersji słodkiej: staropolski piernik, który dojrzewał przez miesiąc na strychu i pierniczki, które wylądowały na choince oraz wytrawnej: kapusta, czosnek, cebulka, buraki. Kto jeszcze szuka super aromatycznych przepisów na święta niech szybko zapisuje dwa dzisiejsze przepisy: na wege bigos i buraki z Burgundii. 






Friday, August 9, 2013

Roladki z grilowanego bakłażana

Dania wege od dłuższego czasu królują na naszym blogu, chociaż tylko połowa ekipy jest wegetariańska. Z dumą i radością zawiadamiamy, że tenedencja wege wciąż rośnie!

Wczesnym latem Mama wróciła od lekarza z niepokojącymi wynikami - poziom cholesterolu był wyższy niż powienien. Zamiast od razu sięgać po lekarstwa, Mama wybrała naturalną drogę. Drastycznie zmniejszyła ilość produktów pochodzenia zwierzęcego. Mniej mięsa, mniej jaj i nabiału. Po trzech miesiącach duzo lepsze wyniki badań! Nikogo nie namawiamy do wyrzucenia wszystkich pastylek, ale czasem warto, po konsultacji z lekarzem, wsłuchać się w swoje ciało i poszukać alternatyw dla farmaceutyków. Czytam właśnie "Vegan for her", gdzie autorka opisuje zalety wegańskiej diety w różnych okresach życia  i przy poszczególnych problemach zdrowotnych (weganizm nie oznacza osteoperozy! można być wegańską mamą w ciąży i karmić piersią! rzeczy niby oczywiste, a czasem jednak nie). Mama nie zrezygnowała zupełnie z produktów odzwierzęcych, więc co jakiś czas pojawią się tu przepisy i na takie dania. Na razie zapraszamy na przepyszne roladki z grillowanego bakłażana!


Sunday, December 16, 2012

Bezbolesny tydzień do Świąt : wegańskie pierniczki i bezglutenowa granola

Żeby trochę ułatwić życie i sobie i Wam, przyszykowałyśmy listę: bezbolesny tydzień do świąt! Lista jest niekompletna...i zakłada Wigilię, na którą przyjdą znajomi z wielkim garnkiem bigosu :) Ale to zawsze dobry początek i mamy nadzieję, że trochę Wam pomoże w radosnych i bezstresowych przygotowaniach do Świąt. Poniedziałek zaczynamy słodko, od świątecznej granoli i wegańskich pierniczków. Ten łatwy, ale bardzo smakowity zestaw idealnie nadaje się na prezenty dla wszystkich smakoszy. Granola jest bez glutenu, a pierniczki bez nabiału, miodu i jaj, więc oba prezenty są super dla wszystkich alergików i wegan na waszej liście! Ale ponieważ i jedno i drugie jest przepyszne i pięknie pachnie to istnieje też ryzyko, że wszystko zostanie w Waszej kuchni :-)

Jeśli jeszcze wybieracie się na zakupy przypraw do świątecznych wypieków kupcie ich więcej - przydadzą się nam do dekoracji i zrobienia prezentu na ostatnią chwilę, który pokażemy Wam w sobotę!

 

Sunday, December 9, 2012

Pomarańczowa babka z żurwiną i orzechami


Zanim wpadnę w wir lepienia pierogów i szukania maku, nastawiam wodę na herbatę, kroję kawałek babki żurawinowo-orzechowej i rozkładam na podłodze stos papierów, kokard i tasiemek. Uwielbiam pakowanie prezentów i czasem myślę, że więcej czasu poświęcam na pakowanie niż wybieranie prezentu. 

Przed samymi świętami może być ciężko znaleźć wolną chwilę, żeby się nacieszyć tym małym rytuałem, więc w tym roku zachęcam wszystkich do zabrania się za to nieco wcześniej. Może wtedy i Wy pokochacie ten piękny szelest papieru? Dla mnie to moment skupienia i wyciszenia, oczywiście do czasu aż z pomocą postanowi przyjść psiak ;)

 Jeśli pakowanie to nadal nie Wasza bajka, to na pewno każdy pokocha to ciasto! Pachnące wanilią i pomarańczą, z żurawiną i orzechami...Z podanych składników wychodzą dwa ciasta, więc doskonale nada się na prezent. Ja już wczoraj zaniosłam jedno do znajomych i chyba niedługo zabiorę się za kolejne...wystarczy obwiązać je wstążką i smakowity podarunek gotowy!



Thursday, November 22, 2012

Święto Dziękczynienia

To chyba pierwszy raz kiedy tak naprawdę obchodzę święto dziękczynienia - Thanksgiving - chociaż w Stanach jestem już kilka lat.

Pamiętam święto (chyba drugie) które spędziłam w hinduskiej knajpce, jedynej otwartej tego dnia, otoczona innymi międzynarodowymi studentami. Kolejne, które spędziłam na kanapie pod kocem z maratonem filmów Clinta Eastwooda, obowiązkowy pumpkin pie w dłoni ;).

W tym roku idę na polsko-tekańską kolację. Przyniosę słodkie ziemniaki zapiekane w syropie klonowym i pieczone warzywa w cieście francuskim.



Tuesday, November 6, 2012

Zupa z buraków po dwóch stronach oceanu

Zupa z buraków.
Prosta i aromatyczna. 
Tylko kilka składników - w Julianowie z przydomowego ogródka, w Houston z targu.
Dużo miłości w talerzu zupy. 


Saturday, October 6, 2012

Dyniowe Pancakes

Uwielbiam jesień! Ze wszystkich pór roku ta jest najpiękniejsza, najbardziej przeze mnie wyczekiwana i wytęskniona. Lubię zimę: mroźne powietrze rysujące znaki na oknach, śnieg nawet kiedy wsypuje się do butów, narty i snowboard i zmęczenie po całym dniu na stoku. Lubię wiosnę i różowe tulipany, lubię lato i palące słońce i zapach gorących trawników.



Ale zwłaszcza w Houston, gdzie lato jest takie długie i natrętne, z upałem uderzającym prosto w twarz i wilgocią wdzierającą się pod ubrania, zwłaszcza w Houston zakochuję się w jesieni co roku. Nadal jest gorąco (w ciągu dnia bywa wciąż dochodzi do 30st), ale już jest jesień. Słychać ją w szeleszczących liściach na chodnikach, widać w dyniach poukładanych na werandach, czuć w Pumpkin Spice Lattes w każdym Starbaksie ;)

A u nas czuć jesień w dyniowych pancakes. 

Friday, August 31, 2012

Sałatka na ciepło z kaszy jaglanej, brukselki, żurawiny i orzechów


Ostatnie półtora roku w Houston to był czas zmian. Smutnych, trudnych, ale z perspektywy dobrych i  koniecznych. Teraz po 18 miesiącach zostawiam mój pokoik z gwiaździstymi lampkami w oknie i niebieską kuchnię, którą dzieliłam z najwspanialszymi współlokatorkami pod słońcem i psem Pepsterem, który zaplątał się w nasze życie w marcu. Wracam do kuchni z oknem nad zlewem i spiżarką, do staro-nowych katów. Bardzo się z tego powrotu cieszę, ale oznacza on też, że powrót do domu jest znów trochę oddalony w czasie.
Dobrze mi tu gdzie jestem i tu jest teraz mój dom, ale są rzeczy za którymi bardzo tęsknię. Poniedziałkowe seanse w Kinie Luna, spacer Marszałkowska, rowerowe eskapady po lesie. Najbardziej, co dość banalne i oczywiste,  tęsknię za ludźmi. Chciałabym zabrać Mamę na sobotnie zakupy i wspólne wybieranie gadżetów do kuchni. Wybrać się z Tatą do kina i na partyjkę backgamona. Zaprosić ich oboje na lancz. Zaserwowałabym im sałatkę na ciepło z kaszy jaglanej, brukselki, żurawiny i orzechów, a potem usiadłabym i słuchalabym jak bardzo im smakuje ;)


Monday, August 6, 2012

Placki z cukinii na upały



Gorąco!


Uciekamy do cienia z książką, winem, psem. Nie ma ucieczki przed tym sierpniowym upałem, dusznym i pachnącym iglakami, ale możemy go chociaż trochę umilić pysznymi plackami z cukinii. Jakiś czas temu Mama założyła ogródek, dziś możemy się cieszyć owocami (i warzywami!) jej pracy. Placki z cukinii która rośnie tuż pod oknem smakują lepiej. Tzatziki z własnoręcznie wyhodowanych ogórków i mięty też. Byłoby idealnie gdyby każdy miał taki ogródek. Ale i dla tych z bardziej ograniczoną powierzchnią Internet jest pełen fascynujących rozwiązań!



Saturday, June 16, 2012

Quinoa Puttanesca


Quinoa czyli komosa ryżowa to moja tajna broń kulinarna. Zabija poranny głód. Sprawdza się jako wyśmienity obiad albo pyszna sałatka. Jest też idealnym ratunkiem na kolację na dzień przed zrobieniem zakupów, kiedy wszystko co świeże zostało zjedzone, a ostrzeżenie o tornado zniechęca do wyjścia z domu.
Quinoa puttanesca to tajna broń na takie wieczory. Jednogarnkowe danie (mało zmywania!). Szybkie, proste i gotowe (razem ze zmywaniem!) w ciągu pół godziny. A przy tym na tyle smaczne i aromatyczne, że nikt w to nie uwierzy.


Monday, June 11, 2012

Sałata z awokado i jabłkiem | Avocado Apple & Arugula Salad



Do sałat podchodzę z nieufnością. Często toną w tłustym dressingu z butelki i trafiają później do wiadomości z szokującym nagłówkiem, że 'zdrowa sałatka' ma więcej kalorii niż duża porcja frytek. Talerz zdrowych warzyw czy owoców jest polany chemią i cukrem. 
A można inaczej! Lubię sosy z wielu składników, ale czasem piękno jest w prostocie. Oliwa z oliwek, miód, musztarda tworzą smakowitą kombinację przy minimanlym wysiłku. Do tego chrupiące jabłko i kremowe awokado. 
Lunch albo lekka kolacja gotowe w kilka minut. Smacznego!

Thursday, June 7, 2012

Bardzo surowa zupa pomidorowa

Witarianizm (‘raw foodism’) to dieta wykluczająca spożywanie jedzenia poddanego obróbce termicznej wyższej niż 41°C. Zwolennicy takiej diety przedstawiają szereg zalet, od oczyszczenia organizmu z toksyn po duchowe przebudzenie. Noella, która jakiś czas temu wystąpiła gościnnie u nas na blogu, od kilku miesięcy je wyłącznie surowe rzeczy. W tym czasie rzuciła szkołę i pracę i wyjechała do Peru, do wioski szamanów J
Ja jakiś czas temu zrobiłam tygodniowy witariański detoks (do którego opisu ciągle się zbieram). Do Peru niestety nie wyjechałam, ale poznałam kilka naprawdę fajnych przepisów na makaron z cukinii i pyszne surowe ciasto. I chociaż nie zamierzam przechodzić na witarianizm to nawet po mojej dość krótkiej tygodniowej przygodzie zostały mi trzy przyzwyczajenia. 


Tuesday, May 1, 2012

Serowe chipsy jarmużowe |Cheesy Kale Chips

Zdrowe. Zielone. Wegańskie.
Jarmuż jest pełen witamin (A, C, K, B6), żelaza, wapnia i przeciutleniaczy. Płatki drożdżowe (nutritional yeast) są źródłem łatwo przyswajalnego białka.  Zawierają prawie cały zestaw witamin z grupy B (nie wszystkie, warto więc zawsze doczytać na opakowaniu!) oraz wiele substancji mineralnych - fosfor, cynk, magnez, żelazo, potas, selen i chrom.
Razem występują gościnnie w formie...serowych chipsów. Zapraszam!


Tuesday, April 3, 2012

Wielkanoc po dwóch stronach oceanu

Wielkanoc po dwóch stronach oceanu wygląda różnie.
Mama już dwa tygodnie temu odkurzyła przepisy na mazurki, baby i żury z białą kiełbasą.
Ja dziś zaczynam przeglądanie wegetariańskich książek i wegańskich blogów.

Każda z nas spędzi te święta inaczej. Mama z całą rodzinną ekipą zje pyszną paschę, ja poczęstuję znajomych scones z pomidorami i rozmarynem. W Polsce świętowanie potrwa dłużej, ja dostanę wolne tylko w piątek. Ominie mnie lany poniedziałek i mycie okien ;)



Ale obie mamy tulipany na stole, obie potykamy się o psie zabawki niosąc na stół ciasto i obie wkładamy dużo miłości w przygotowanie tych naszych smakołyków. I tego samego życzymy Wam wszystkim - tym świętującym i tym nie :)


Sunday, April 1, 2012

Tempeh, mango i joga


Kilka miesięcy temu rozbiłam samochód. Nie z mojej winy i nic mi się nie stało, ale Pan Passacik (jak czule do niego mówiłam) wylądował na złomowisku. Do końca miałam nadzieję, że jednak uda się go reaninować i chyba żadne rozstanie nie kosztowało mnie tyle wyrzutów sumienia. 

Dziś śmigam wszędzie na rowerze, do którego kupiłam wiklinowy kosz i różowy kwiat. Życie rowerzysty w Houston nie należy jednak do najłatwiejszych - jak nie tropikalne burze to upał i 31 stopni przy 90% wilgotności (portal pogodowy sprawdzam częściej niż kiedyś Pudelka ;) ), jak już się trafi ścieżka rowerowa to z dziurami wielkości słonia, a o kurtuazji kierowców napiszę kiedyś scenariusz do horroru ;) 

Żeby ratować swoje zdrowie psychiczne co piątek pędzę na jogę. Godzina z Tracy wycisza i sprawia, że zapominam, że za tymi oknami jest centrum Houston, wielkie samochody i małe rowery. Godzina spokoju i radości. Dzisiejsze wrapsy z tempeh i mango są ponoć super przekąską przed popołudniowym wyciszeniem na macie. Spróbujcie- i jogi i wrapsów, polecam!


Saturday, February 18, 2012

Perfect Pancakes

Po zdrowym śniadaniu z wczoraj czas na weekendową, równie smaczną, ale odrobinę mniej zdrową wersję :) Pankejki (pancakes) tonące w syropie to klasyka amerykańskich śniadań. Te robią się szybciutko, nie wymagają wymyślnych składników i są idealną propozycją na leniwe śniadania w piżamie.



W Houston niemal co niedzielę wpadam do knajpki, gdzie śniadania można zjeść cały dzień. Zawsze zamawiam to samo: pankejki z bananami i truskawkami, bez mięsa (często są tu serwowane z boczkiem "on the side"), do tego kawa. Kiedy wracam po dłuższej nieobecności kelner macha na powitanie i pyta czemu mnie nie było, ale nic dziwnego -były już takie momenty w moim życiu, że kasjerów w Whole Foods i pana od pankejków widywałam częściej niż moją współlokatorkę ;-)

Friday, February 17, 2012

Zdrowy koktajl bananowy z płatkami owsianymi


Banany najbardziej lubię w chlebkach. Takim klasycznym Sophi Dahl, czekoladowym albo wegańskim, z mango. Bananowe chlebki to strzał w dziesiątkę.
Ale ponieważ banany są dobrym źródłem potasu oraz witaminy C i B6, a przy tym bardzo dzielnie znoszą mój nowy grafik zakupowy (raz w tygodniu!) to zasługują na specjalne miejsce w moim sercu i kuchni. Dlatego co rano wskakują do mojej owsianki, a kiedy potrzebuję szybkiego śniadania na wynos kończą, dość tragicznie ;), w Vitamixie.
 

Monday, February 13, 2012

Sałatka z kuskusem, szpinakiem i gruszkami.

Czerwony dressing – na Walentynki.
Mnóstwo witaminy A i C – na mrozy.
Soczysta gruszka – na poprawę humoru.
Kuskus – na brak czasu.

Sałatka, która powstaje błyskawicznie, zwłaszcza jeśli mamy już upieczoną paprykę.
Mimo prostoty jest przepyszna. Zaproście ukochaną osobę na lekki lunch. Albo zróbcie przekąskę tylko dla siebie. Z kieliszkiem wina, szklanką soku, kubkiem herbaty. Z dala od komputera, raportów do przeczytania, tekstów do oddania, poczty do sprawdzenia. Bez telewizora, komórki, bez książki nawet. 
Po prostu celebrujcie posiłek - w samotności albo we dwoje. 
Ta sałatka jest do tego idealna.


Sunday, January 8, 2012

Sałatka Owocowa


Dziś krótko. O sałatce owocowej. Dlaczego? Bo...

Najprostsza, bo nie wymaga żadnych umiejętności poza krojeniem.
Najwygodniejsza, bo składniki można dowolnie zmieniać,  w zależności od zawartości kuchni i potfela (przykro nam, drogie mango).
Zdrowa, bo chociaż owoce mają w sobie sporo cukru, to i ananas i papaya ponoć odchudzają, więc można się zapomnieć ;) 

I piękna, nawet w deszczowe poranki...



Saturday, January 7, 2012

Przepis na Karnawał: faworki z Kitchen Aidem

Nie lubię Sylwestra. Presja dobrej zabawy w tę „wyjątkową noc”, zablokowane linie telefoniczne o północy, petardy rozsadzające uszy jeszcze na wielegodzin przed rozpoczęciem zabawy...Idealny Sylwester to ten ze smaczną kolacją i dobrym filmem, bez powrotów przez zalane ulice, z bólem głowy...;) 

Karnawał, który tradycynie rozpoczyna się 6 stycznia, bardziej mi odpowiada. Leniwie rozciąga się w czasie, więc można swodobnie wybrać datę zabawy i znika presja. Dla wielu już dawno stracił wymiar religijny, pozostając po prostu czasem częstszych imprez i bardziej smakowitego jedzenia. 

 
A Wy lubicie karnawał?
Jeśli tak to gdzie spędzilibyście ten wymarzony? Na bal przebierańców w Waszym domu, balu maskowy w Wenecji czy na pochodzie szkół samby w Rio?
I co z jedzeniem...
Odwieczne pytanie: 
faworki czy pączki?