I co mogę o nich powiedzieć? Od pierwszej chwili, gdy tylko dostałam je w swoje ręce- jestem nimi zachwycona!
Po pierwsze ich SZTYWNOŚĆ- jest idealna,sznurki prawie same się układają, nie są zbyt wiotkie, nie uciekają z pod palców.
Po drugie SPLOT- trzymając się prawej strony sutaszu, czyli ułożenia wszystkich sznurków w jednakową stronę - nie zauważymy "rozwarstwienia" splotu jak to nie rzadko bywa w sznurkach gorszej jakości.
Świetnie mi się z nimi pracowało tworząc poprzednią parę kolczyków, dlatego pokusiłam się o "sutasz poziom hard" czyli:
SUTASZ AŻUROWY:)
Kolczyki w minimalnym stopniu podkleiłam eko skórą zakrywając tył kaboszonu oraz końcówki.
Para powstała z jednej długości sznurka nie jak to zazwyczaj u mnie bywa : z kilku oddzielnych elementów.
Trening czyni mistrza, do perfekcji mi daleko , ale napewno będę dużo ćwiczyć.
Miłego dnia.
Marta :D