Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lemax. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lemax. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 grudnia 2013

Marmurki Lemax

Kiedy tylko zobaczyłam marmurki Lemax na blogach, włączyło mi się chciejstwo. I chciejstwo to zostało zaspokojone przez kochaną Katalinę, która mi lakiery sprezentowała :*
  • Dostępność: lakiery na pewno można było kupić w sieci
  • Cena: widziałam ten zestaw na allegro za niecałe 12 zł, ale nie wiem, gdzie Kasia go kupiła i ile zapłaciła...
  • Pojemność: 8 ml
  • Kolor: zacznę od tego, że lakiery nie mają żadnych oznaczeń. Ani numerków, ani nazw. Za to minus. W zestawie znajdziemy pięć odcieni: limonkę, ciepły beż, szarość i dwa odcienie koktajlu truskawkowego (jaśniejszy i ciemniejszy). Szkoda, że jedna z truskawek nie została zastąpiona np. lawendą, żeby było bardziej różnorodnie...
  • Konsystencja: rzadkawa
  • Pędzelek: klasyczny, wygodny
  • Krycie: lakiery najlepiej wyglądają po trzech warstwach (po dwóch widać jeszcze prześwity i białe końcówki paznokcia)
  • Wysychanie: nie sprawdzałam, użyłam wysuszacza (Poshe)
  • Zmywanie: o dziwo bez problemów, drobinki łatwo schodzą
  • Trwałość: niestety kiepska - musiałam zmywać lakiery drugiego dnia, bo szybko zaczynały odpryskiwać (oprócz jednej z truskawek, trzymała się jakieś 3 dni)

Przepraszam za stan skórek. Nie za bardzo mam czas się nimi zająć.

Lakiery razem...


... i osobno:






Moimi faworytami są ciemniejsza truskawka i szarość. Śliczne kolorki, choć przyznam, że cała piątka wygląda na paznokciach ciekawie :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...