Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dermogal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dermogal. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 marca 2014

Niepozorne rybki-pomocniczki (Dermogal, Allergal)

O "rybkach" Dermogal i Allergal dowiedziałam się z blogów. Bardzo mnie intrygowały, a dzięki Stri oraz Ani mogłam wypróbować je na własnej skórze.

Są to kosmetyki w kapsułkach o kształcie rybek. Żeby dobrać się do zawartości, ukręcamy "rybkom" ogonki. Zazwyczaj używamy jedną kapsułkę do pojedynczej aplikacji, więc takie rozwiązanie jest bardzo higieniczne.
 


Kapsułki Dermogal znane są przede wszystkim z kontrowersyjnego zapachu. Według mojego nosa pachną jak przepocone skarpetki, ale da się przyzwyczaić... Kosmetyk ma postać dość tłustego olejku i na pewno, wbrew temu, co pisze producent, nie nadaje się pod makijaż. Mam tłustą cerę i u mnie olejek stosowany samodzielnie nie do końca się sprawdza jako nawilżacz (jedynie natłuszcza, nie daje odczuwalnego nawilżenia), jednak zmieszany z kwasem hialuronowym tworzy bardzo przyjemne, nawilżająco-natłuszczające serum, które bardzo ładnie uspokaja cerę. Najbardziej jednak lubię stosować kosmetyk do kręcenia maseczek glinkowych albo jako okład pod algi.




Kapsułki Allergal mają w moim odczuciu identyczne działanie, co rybki Dermogal. Różnią się tylko zapachem, który w tym przypadku jest nieco przyjemniejszy.
 


Miałam wobec tego "serum" duże oczekiwania, ale niestety nieco się zawiodłam. Nie mogę sprawdzić, jak na dłuższą metę olejek wpłynąłby na skórę pod oczami, gdyż mimo iż aplikuję go dość nisko, produkt wędruje w górę do worka spojówkowego, co skutkuje zamglonym wzrokiem. Tak mnie to drażni, że poddałam się po kilku próbach i również te rybki zużywam do wzbogacania maseczek glinkowych.

Podsumowując, "rybki" Dermogal i Allergal to kosmetyki niepozorne i nie czyniące cudów, ale jednak lubię mieć je na stanie. Zmieszane z kwasem hialuronowym działają jak nawilżająco-natłuszczający opatrunek na skórę twarzy i szyi, który koi ją i uspokaja. Najbardziej jednak lubię stosować je jako dodatek do maseczek glinkowych. Mam wrażenie, że wtedy moja skóra wyciąga z nich dla siebie to, czego potrzebuje :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...